Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Czujna Ja

Najstraszniejsze słowo SAMOTNOŚĆ

Polecane posty

Piszesz INACZEJ, czyli WYJĄTKOWO. Nie mów takich rzeczy, wiemy, że tego nie zrobisz , ale nie myśl nawet o tym... Nie będę miała z kim się kłócić;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ktos kiedys powiedzial, ze ludzie wielcy i wyjatkowi nie sa rozumiani przez ogol... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra , dobra ...i nie kadzić mi tutaj ;) apropos beatyfikacji - takie medialne szujki ...tak od rana o tych kremówkach , jakie dobre a właściwie , że z dolewanym alkoholem były podobno ...i dlatego takie dobre , i papież ...je tak lubił ( pewnie dlatego - lekka sugestia :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, to jest argument ;). Dziękuję, ze mi pomogłeś ;) Kremówki jak kremówki, czy ja wiem, czy tam ten alkohol... tak dolewany... Nigdy nie poczułam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale od jutra będą pisać np. na cafe , że papież to być może prawdopodobny alkoholik , ponieważ do kremówek dolewano wódki póżniej powiedzą , że to nie była wódka , tylko spirytus , a ...po jakimś czasie , że papież , bez zjedzenia paru takich kremówek ...nie byłby w stanie wygłosić jakiegokolwiek kazania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu się zgodze, plotka tworzy plotkę; dla mnie to idiotyzm, w ogóle mówić takiego typu rzeczy po śmierci człowieka, tak, jakby to teraz miało coś zmienić. Wszyscy wielcy narażeni są na pisanie takich pierdół, ale może Papieża zostawmy w spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wezmą będą wymyślać różne pierdoły , albo sielankowe historyjki o kremówkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jak i wszyscy będą nim poruszeni dzisiaj, w rocznice śmierci, w następną rocznice śmierci i tak co rok każdy wypowiadał się będzie jak to on "był wiernym przyjacielem Ojca Świętego", podczas gdy cały rok nikt ani nie zważa na jego świętośc, więcej; nikt się do Jego słów nie stosuje. NIe wiem przed kim i po co udawać dobrego; typowe dla polaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oszaleje za chwile, wszyscy mi dzialaja na nerwy. Miec dobry humor to moja "kochana rodzina" zawsze postara sie zebym czyl sie jak najgorszy smiec. ehhhh :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proszę Cię, przejmuj się nimi w ogóle, to przecież jasne, że nie znają Cię takim, jaki naprawdę jesteś, a już NA PEWNO nie jesteś śmieciem.... Głowa do góry, nie pozwól by jakieś gadanie "kochanej rodziny" zepsuło Ci humor.Nie wiem za bardzo o co chodzi, ale... oni potrafią gadać różne głupoty, nie wiedząc, że ranią nas tym, zamiast w Nas... w Ciebie mocno wierzyć. Rodzinka może nieźle dopiec, wiem coś o tym, bardzo dobrze to wiem. Ale to nie powód, żebyś źle o sobie myślał, musisz znać swoją wartość, a jesteś wart wiele, bardzo wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak tu sie nie przejmowac jak nic w zyciu mi nie wychodzi, nikt mnie nie kocha, nie mam dla kogo zyc, nie widze sensu w czymkolwiek, dla mnie swiat moglby sie nawet i dzis skonczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co to się stało? 17latek co Ty piszesz? Miałam odpocząc od internetu, ale nie mogę tego skomentowac co napisałeś. Nie masz dla kogo życ? A dla rodziców i rodzeństwa? A dla przyszłej żony i dzieci ? ;) Dla samego siebie.? Nie pisz ,że nic Ci w życiu nie wychodzi.Przechodzisz z klasy do klasy? Uczysz się grac na gitarze i nieżle to wychodzi :) nie można byc tak bardzo krytycznym wobec siebie( doskonale znam to uczucie), bo to nie pomaga w życiu. Nikt Cię nie kocha? Ty tak uważasz,a wystarczy rozejrzec się dokładnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To bardzo... bardzo tragiczne co piszesz. Nie wiedziałam... że czujesz taką nienawiść do życia. Słuchaj... 2187600 - moje gg. Dwa lata temu przeżyłam coś bardzo podobnego, mialam właśnie takie uczucia, teraz niewiele się zmieniło, ale pewne rzeczy zrozumiałam, jesli chcesz pogadać... chcesz mi opowiedzieć, jak sie czujesz to chętnie Cię wysłucham. Jesli nie chcesz... oczywiście rozumiem. To, co mogę Ci teraz napisać, to jedynie cię pocieszyć, że nie jesteś sam, bo zawsze jest ktoś, kto cierpi podobnie jak my. Czasem potrzeba odrobinę otwartości i wierzę, że można znaleźć człowieka, który nas pokocha, dla którego będziemy żyć, dzięki niemu zaczniemy widzieć sens, i nie będziemy chceli zeby świat się kiedykolwiek skończył. Przyszłam na to forum w tym samym celu co wy, a raczej z tej samej przyczyny; jestem samotna. a samotność zabija. Tylko do cholery jak nie bedziemy nic robić w tym kierunku, żeby to się zmieniło, to ta samotność nas zabije, zabije od środka wszystko uczucia... emocje. Przecież widzicie że ty, ty, ja i ty jesteśmy samotni; gdzieś jest ktoś, kto czeka na Ciebie, to nie dzieje się tak szybko, ale WIEM, że jeśli poczekasz, to ta Osoba Cię spotka. I to minie. Wydaje Nam się że nasze cierpienie polega na ogólnej niechęci do życia; jestesmy neiszczęśliwi. Coś w środku zżera nas, naszą odwagę, pewnosc siebie, radość dnia codziennego. Nie pomyśleliśmy, że to wszyystko ma przyczynę w miłości; brak nam miłości; rodziców, rodzeństwa, przyjaciół, miłości partnerskiej. W chwili gdy poczujesz w sercu miłość i doświadczysz jej głębi, odkryjesz, że dla Ciebie, świat już nie jest taki sam, jaki był do tej pory. Nie znam tego uczucia, ale wierzę, że ono mogło by wszystko zmienić. Potrzebujemy obcowania. Bol istnienia jest nie do wytrzymania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest tak bardzo łatwo mówić słowa pociechy, żeby dostrzec to, co jest w okół, ale gdy się czlowiek zamyka i niedostrzega, szcześcia, to żadne pocieszenie jest jest właściwe. On sie musi odnaleźc sam w sobie, sam siebie pokochać, żeby się otworzyć, żeby widzieć dobro. Jak się w psychice pieprzy to się pieprzy dosłownie cały świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest tak bardzo łatwo mówić słowa pociechy, żeby dostrzec to, co jest w okół, ale gdy się czlowiek zamyka i niedostrzega, szcześcia, to żadne pocieszenie jest jest właściwe. On sie musi odnaleźc sam w sobie, sam siebie pokochać, żeby się otworzyć, żeby widzieć dobro. Jak się w psychice pieprzy to się pieprzy dosłownie cały świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
There masz rację,żadne słowa nie są pocieszające.Czy to oznacza ,że takiego człowieka trzeba zostawic samego sobie,aby się jeszcze bardziej "zamknął ? Pewnie ,że trzeba pokochac samego siebie, ale nie jest to takie łatwe.Czasami właśnie potrzeba pocieszenia drugiego człowieka i usłyszenia może banalnych słów,że wszystko jeszcze będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brak normalnej akceptacji przez najbliższą rodzinę , zwłaszcza - matkę oraz utrata swojej , powiedzmy stworzonej rodziny lub długotrwałego związku , to dwa najbardziej destukcyjne uczucia stress, zagubienie , wqrwienia ..i takie różne ambiwalentne uczucia , nieznane raczej innym , ...męczą i osłabiają nawet cały system psycho-odpornościowy ...w ten sposób problem staje się także psychologiczno - psychiatryczny omega3 + plus Mg plus witaminy , ...jako podstawowe lekarstwo wzmacniające

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie nie Zosiu, absolutnie nei zostawiać, tym bardziej gdy wiemy, że coś dla tej osoby znaczymy. Ale czasem wystarczy po prostu usiąść. zamknac dłoń w drugiej dłoni. Wtedy nawet smutek smakuje jak szczeście - jest taki piękny cytat. Czasem wystarczy z kimś po prostu być. Wtedy łatwiej poczuć zrozumienie. Trzeba drugiemu czlowiekowi POKAZAĆ, że może być dobrze, być namacalnym świadkiem tego, że z największego upadku można wtać. I trwać przy nim. trwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko,że każdy człowiek jest inny i potrzebuje innej formy poczucia,że nie jest w tym wszystkim sam.Dla jednej osoby wystarczy szczere i dobre spojrzenie, dla innej dobre słowo, a jeszcze dla innej sama obecnosc drugiego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
We wszystkim tym, co wymieniłaś, bez względu na wzgląd, potrzebny jest CZŁOWIEK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście. To musi być niezwykłe zaufanie, żeby otorzyć przed kimś siebie, całego siebie, wypuscić z siebie tego sztucznego gościa pokazywanego na codzień. Trzeba dać się poznać, zeby się otorzyć. w tych czasach. to jest juz prawie niemożliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taki człowiek przez duże "c", który nie zostawi nawet w cięzkich chwilach.Będzie można na niego zawsze liczyc.Prawdziwy PRZYJACIEL.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne, że jest. ale to jest ciężkie. bardzo ciężkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kończę juz na dzisiaj.:) Mieli mi odłączyc internet,ale za bardzo się nie spieszą albo maja taki bałagan w papierach.:) Dobranoc :) Ps .17 latek trzymaj się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×