Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość yankes

Lęki po alkoholu?

Polecane posty

Gość yankes
alkoholik77 moze i masz racje ze to bylo takie takie"sranie gadanie" Nie chce skonczyc na AA,postaram sie mocno ograniczyc picie,bo calkiem z niego zrezygnowac chyba bym nie potrafil...Albo musialbym calkowicie zmienic swoje towarzystwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość assasin
podstawa przy piciu zawsze dobrze zjesc i nie leczyc na drugi dzien zadnym alkoholem to mozesz pic bez obaw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yankes
nigdy nie jem jak pije,nie umiem;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yankes
bedzie trza sie zmusic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yankes
dzieki wam wszystkim za wypowiedzi,co niektorzy dali mi do myslenia.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kulaunogi
ale pierdolicie glupstwa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! tak jakby kazdy alkoholik przechodzil chorobe tak samo,piszecie o swoich "jazdach" i twierdzicie ze jak on nie przestanie pic to tez tak bedzie mial.Co za glupoty!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paweloksygen
teraz jest niewiele takich ktorzy nie pija,cala Polska wali:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość racjaaaa
pija lekarze,pija nauczyciele,takie szychy pija ze glowa boli i w dupie to maja hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polonikio
pracuje w monopolu i wam powiem ze najwiecej pija psychiatrzy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz prawieeee
jak alkoholik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alkoholik77
...Albo musialbym calkowicie zmienic swoje towarzystwo Ja jak przestałem pić, to towarzystwo same mnie zmieniło. Stałem się im niewygodny. Teraz wiem ze nie przychodzili do mnie tylko do mojej wódki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alkoholik77
ale pie**olicie glupstwa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! tak jakby kazdy alkoholik przechodzil chorobe tak samo,piszecie o swoich "jazdach" i twierdzicie ze jak on nie przestanie pic to tez tak bedzie mial.Co za glupoty!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! No może mieć gorsze....u każdego jest inaczej, ale jest zawsze źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość incitatus
yankes napisze ci ostatni raz siedzialem w tym co najmniej osiem lat nigdy nie bylem na odwyku sam z pomoca rodziny wylazlem z tego jak nie chcesz nie mususz sluchac a tym co robia sobie z tego jaja zycze zeby przez to przeszli(jak im sie uda)trzym sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iszkwan Papulenko
Bardzo mądra i słuszna uwaga :-) pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grytyk
incitatus madrze napisales

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrocznelzy
alkoholicy sa wytykani palcami,ludzie nie rozumieja ze to choroba,mysla ze ktos chleje bo lubi!:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alkoholik77
masz rację...a najbardziej śmieją się Ci, którzy maja z tym najwiekszy problem. Ja nie spotkałem sie z tym zeby ktoś śmiał sie z trzezwiejacego alkoholika....pijacy się nas zwyczajnie boja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kijjanka
mnie nawet jedna znajoma przestala mówić dzień dobry i to tylko dlatego że skądś tam usłyszała że mam problem z alkoholem:(,to jest naprawdę strasznie przykre:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buruburub
NAJLEPIEJ WOGOLE NIE PIC,BEZ ALKOHOLU TEZ IDZIE ZYC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glanca
idzie idzie ale lepiej sie zyje "Z"hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolikowik
nie pijcie!!!!!!!!alko to zabojstwo!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klopsikowassie
atam zabojstwp,trzeba miec nad tym kontrole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnydonjuan
hydroksyzyne polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dopsrets
idioci a jak sie uzalezni od tabl to co????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koksiroksi
:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehe34343
Najwięcej pija psychiatrzy? No bo oni muszą miec mocne nerwy, więc pewnie sobie muszą golnąć na wzmocnienie. Sluchajcie, a czy przy objawach abstynencyjnych pojawia się stan podgorączkowy, np. wieczorem? Człowiek jest rozbity i nie wie czemu a może rozwija się jakaś choroba? Albo jakiś przewlekły miejscowy stan zapalny np. od zeba i promieniuje do głowy i człowiek aż musi sobie golnać bo go szlak trafia, a jak coś słabo nasilonego jest to sie nawet nie wie ze coś nam dolega bo cięzko zdać sobie z tego sprawę? Ja mam kórde od 4 lat problem z przetokami w zębach. Najpierw to zignorowałem bo myslałem że samo przejdzie i tak mi sie zagoilo potem znowy, potem zwno sie zagoilo, mialem rok spokoju , znow sie odezwalo i po 2,5 latach poszedlem do dentysty, w miedzy czasie zaczelo sie to samo robic dwa zeby dalej i teraz lecze to juz z pol roku i chuj. I taki wlasnie bylem jakiś rozbity i nie wiedzialem o co chodzi, na poczatku niezwracalem na to uwagi. a teraz tak z perspektywy czasu mysle ze to jest to. Moglem miec takie lekkie stany podgorączkowe i dlatego dziwnie sie czulem (a myslalem ze to moze nadmiar kawy a pije tylko jedna filizanke rano i to niezbyt mocna) a nie bylo to az tak dające sie we znaki jesli chodzi o ogólne samopoczucie i sie niewiazalo jedno z drugim, czlowiek zaganiany zestresowany czasem. Sam nie wiem. ale jest coś na rzeczy. PRzewlekły stan zapalny górnej szczęce w zebach. I od tego czasu wlasnie co roku przy zimowo jesiennym oslabieniu organizmy mialem alergiczny katar, przytkany nos. W ogole wyszło na rtg. nieznaczne pogrubienie blon sluzowych zatok szczekowych czy cos takiego. Często ostatnio łapie infekcje nosa, i od 3 lat ciągle takie same objawy, ta sama choroba. Zadnych gryp zolądkowych żadnego kaszlu zadnego innego chorobska tylko ciągle to samo z roznym nasileniem. Hmmm. Może by się tak wychłostać pokrzywami?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehe34343
NO i kiedys dawno temu, w liceum to bylo, bylem bardzo przemeczony fizycznie, bo gralem duzo w kosza i po szkole tez , taką mialem ochote grac ze do upadlego bym grał tak lubilem ten sport. A potem za kilka dni zapisalem sie jeszcze na silownie i cwiczylem nosi na suwnicy po 50 powtorzen w serii ze tak jest lepiej na dobry wyskok. No i jeszcze stress ze szkola ze cos tam mialem napisac czy jakas klasowka miala byc a ja nieumialem i potem jeszcze jakis film zaczolem ogladac wieczorem co trzymal w napięciu i wlasnie doznalem po raz pierwszy w zyciu lęku i oddech mi się spłycił i cięzko mi się oddychało i nie wiedziałem co się dzieje i potem mialem przez tydzien chyba zespol stresu pourazowego i sie zamartwialem i dolowalem. A własnie matka wezwała wtedy pogotowie i lekarz powiedział że może grypa będzie :) Grypy nie było. Czyli własnie , jak człowiek jest przemęczony czy nadmiernym wisiłkiem , stresem, czy własnie chorobą, czy przepiciem to mogą być lęki. Trzeba dbać o kondycję i ciala i ducha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bartek2807
hej ja mam podobnie kiedys jak pilem to mialem tylko kaca teraz sie boje wszystkiego i mam w glowie metlik. czasem sie zastanawiam czy nie swiruje, najgorzej jest na 2 dzien boje sie otoczenia i tego co widze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×