Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość beatka90

ile trwa poronienie

Polecane posty

Gość beatka90

Witam. mam dosc istotne dla mnie pytanie.czu jest wsrod dziewczyna ktora poronila? jezeli tak to ile u was trwał okres poronienia tzn ile czasu minelo od obumarcia zarodka do czasu jego wydalenia ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :(((((
u mnie trwało to 4 tygodnie o 4 tygodnicha plamienie. w niedziele wieczorem zaczely sie lamienia trafilam do szpitala, w poniedzialek na razno zaaplikowali tabletki wywolujace poronienie i skonczylo się wieczorek o 22 a wtorek na rano do domu. a dlaczego pytasz? mnie to spotkalo miesiąc temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatka90
w 6 tygodniu ciaz obumarla, teraz powinnam byc w 11 wyszlam wczoraj ze szpitala,gdzeis mialam robione badania. teraz lekarze kaza mi czekac az samoistnie ciaza sie poroni:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :(((((
przykro mi wiem co czujesz, ja jak się dowiedziałam o tym, to chciałam mieć to już za sobą... nie wiem, ale wydaje mi się, że bez sensu jest czekanie, może zgłoś się do innego szpitala. ja miałam robione indukcje poronienia, polega to na tym, że włożyli mi 5 tabletek do szyjki macicy i polegało to na tym żeby samo się wszystko rozwierało, aby było mniej ingerencji, ale mimo wszystko nie obyło się bez łyżeczkowania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do laporushi27
masz na dzisiaj termin? gratulacje! jak wyglądała Twoja droga do tego po poronieniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatka90
mi pwoedzieli ze mnie nie wylyzeczkuja ani mi nie podarza tabletek bo to jest aborcja pomimo tgo ze dziecko nie zyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetka kldk
wiesz co, są to nie kompetetmi lekarze. zgłoś się do innego radze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :(((((
aborcja to jest aborcja nie trzeba tłumaczyć, a płód który umarł i trzeba zrobić wyłyżeczkowanie to jest abrazja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki;) oj nieciekawie..po poronieniu mialam silna deprsje.. pozniej 2 lata leczenia, nie moglam zajsc w ciaze ( w pierwsza zaszlam w pierwszym cyklu) 2 inseminacje, okazalo sie ze mam endometrioze i w 2 cyklu po laparo zaszlam w ciaze, strasznie panikowalam i w ciagu pierwszych 3 miesiecy robilam usg co 2, 3 tyg..,nawet teraz panikuje czy z mala jest wszystko ok, mimo ze jak kopnie to trace oddech:D wiekszosc kobiet zachodzi w ciaze w 2 czy 3 cyklu od poronienia i nie ma zadnych problemow:) tym bardziej ze nie bylo lyzeczkowania, na pewno bedzie dobrze;) powodzenia i glowa do gory,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do laporushi27
powodzenia przy porodzie!!!! ja jestem 3 miesiace po lyzeczkowaniu i jeszcze w grudniu nie plakalam mysle ze psychicznie coraz lepeij ...!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×