cywilny i kościelny?

rosalindy złapanie męzulka to szczyt ambicji, bo tak to podkreśla "do męża" :D Matko, współczuję :D poza tym jak ktoś nie ma ślubu to nie znaczy, że musi być singlem. Ja akurat jestem mężątką, piszę żeby odeprzeć Twoje zarzuty. Ale znam wiele związkow nie sformalizowanych ktore sa super szczesliwe. Każdy ma wolny wybor, kobieto. A Ty sie tak tym nie szczyc, ze meza masz bo wychodzisz na desperatke

a tematy kiedy sie odwiadczy zakladaja wlasnie zdesperowane laski, dla ktorych glownym celem samym w sobie jest ślub i weselicho

mieć meża nie znaczy go złapać. ja też mam męża i ciesze sie że męża............. naprawde

Można ale po co? Pieniędzy na ogół zawsze brakuje na drugi ślub. Taniej wyjdzie konkordatowy bo i tak na cywilny trzeba zaprosić przynajmniej najbliższą rodzinę i zrobić jakiś poczęstunek oraz kupić stroje. Jeśli zamiast wesela zdecydujecie się na elegancki obiad w wąskim gronie to czy konkordatowy czy cywilny wyjdzie niewiele drożej.

Ja ślubu nie potrzebuję, jestem w szczęsliwym związku, to co ?? Jestem gorsza od Ciebie bo Ty masz obrączkę na paluszku i (ta dam ta dam) Męża ??:D