Czy ciasto musi być ? ?

mieszkasz,że u Ciebie wciska się ciasto "co nie zeszło", bo u nas to osobno jest ciasto na stół i osobno kupione dla gości na "do widzenia".

u mnie był tort, i 2 czy 3 różne ciasta. do domu przyjechało mało, bo większość zjedzono na sali. ale też nie robiłam akcji że 5 blaszek np. sernika, tylko w sumie miałam chyba ok 5. ale dokładnie już nie pamiętam.

1 blacha na 10 osób, zawsze tak jest

Mieszkam w Warszawie, ale rodzinę mam niestety rozsianą po całej Polsce i wszędzie te ciasta - maksakra, zawsze musiałam się nieźle nagimnastykować, żeby to ciasto gdzieś przypadkiem zostawić i nie wziąć, bo po prostu nie znoszę takich ciast, nigdy na weselu nie jem, w domu też bym nie zjadła.

ja jeszcze nad menu nie myslalam, ale nie sadze zeby u mnie byly ciasta pamietam, ze raz bylam na weselu to te ciasta byly w ksztalcie otwartych ksiazek, labedzia i innych cudow niewidow. niestety wcale nie poszly bo nikt nie wiedzial czy kroic, czy nie kroic i jak sie za nie zabrac :D takze szczerze odradzam takie inwestycje bylam tez na weselu gdzie ciast nie bylo - tylko deser lodowy i tort. szczerze to nie slyszalam zeby komus ciasta brakowalo wiec moim zdaniem jesli nie chcesz ciasta to zostaw ten deser plus tort i tyle.

na odchodne lepiej juz gosciom dac te babeczki czy tartaletki - ladnie wyglada w pudelku. ja zawsze dostawalam ciasta, czesc byla z kremem wiec se rozplywalo w samochodzie, szczegolnie latem i wszystko i tak szlo do kosza.