Co byście powiedziały, gdyby Wasz facet...

a jednak troche czasu :)

a co myślicie o sytuacji kiedy laska wpadła w bulimie przez swojego faceta- przez jego uwagi i jaranie się innymi dziewczynami, porównywanie jej do nich. Choruje ze 3 lata- ostatnio nawet to się wydało, a on dalej niezmiennie ma to w głęboko w d...

ja bym powiedziala ze to nie wina faceta tylko braku pewnosci siebie ale coz, obwinianie innych jest znacznie wygodniejsze prawda?

ty tam wyżej klepiesz bzdury. Jak ci ktoś kogo kochasz podważa poczucie własnej wartości, wyśmiwa i robi z ciebie zero to jakim cudem masz nie mieć kompleksów ? Aleś zabłysnęła jak łysy w słońcu :O Oczywiście, że ma kompleksy, bo wpędził ją w nie jakiś kretyn. I to raczej u niego bym się tych kompleksów doszukiwała. Z jakchiś powodów upokarza tę swoją kobietę, nie ? Pewnie żeby odreagować swoje marne poczucie własnej wartości.

a jeśli wcześniej tej pewności siebie nie brakowało, a zmieniło po 5 latach związku? nikogo nie tłumaczę

Ja bym mu powiedziała wyperrdalaj tyle że ja mam długie nogi

ty tam wyżej klepiesz bzdury. Jak ci ktoś kogo kochasz podważa poczucie własnej wartości , wyśmiwa i robi z ciebie zero to jakim cudem masz nie mieć kompleksów ? jezeli ktos sie tak zachowuje to po prostu z nim nie jestem a nie robie z siebie rzygajacej sieroty. Najlatwiej powiedziec ze "przez NIEGO czuje sie beznadziejna i brzydka i dlatego musze krzywdzic sama siebie obzarstwem, anoreksją, samookaleczeniem" a najlepiej jeszcze dodac "ale go kocham" na terapie

chyba faktycznie pora na rozstanie, łatwe to nie będzie , ale taki związek nie ma sensu- nie mówię , że to tylko jego wina! nigdy nie powiedziałam też jemu , że choruje przez niego, bo wiem ,że gdybym nie brała tego co mówił i robił do siebie, a miała to gdzieś , to pewnie byłoby inaczej. Jednak jestem osobą dla której opinia innych jest ważna, tym bardziej opinia bliskiej mi osoby.