zdobywanie kobiety

Zeby zdobyc kobiete, trzeba byc dla niej dobrym, uslugiwac gdy potrzebuje, byc wtedy gdy o to poprosi, mowic ze jest piekna i zapewnaic, ze nigdy sie jej nie zostawi;) Tak dzis pomyslalem, i zaczynam wg tego dzialac, co o tym myslicie?;)

Ja myślę, a raczej wiem, że kobiety są bardzo różne. Często sprawdzają czy będziesz do niej leciał z wywieszonym ozorem. Można pomagać, przytulić kiedy potrzebuje. Ale nie jechać samochodem na koniec miasta bo ona nie chce sama robić zakupów czy cokolwiek innego robić.

Gdy ona poprosi, trzeba poprostu nawet wszystko rzucic, gdy ona tak chce;) A to dlatego, ze gdy bedzie sie robic wszystko o co prosi i zaawsze sie z nia zgadzac, bedzie sie jej to podobac, i sie w koncu zakocha;) Zadnych fochow i "opierniczania" ze strony faceta boo sie obrazi;) Gdy bedzie chciala, nawet rezygnacja z pasji i zainteresowan by m iala pewnosc, ze ona jest nasza jedyna i niepowtarzalna pasja i miloscia, ktorej juz do kona zycia nie zostawimy;)

Masz myślenie frajera :)

Jak chcesz być taki dobry to będziesz musiał mieć twardą dupę. Myślisz, ze to powiedzenie się wzięło z księżyca ? :)

Czy moglbys rozwinac te mysl?;) Wg moich przekonan tak trzeba robic by kobieta poczula, ze ma w nas wsparcie;)

OMG Gdy bedzie chciala, nawet rezygnacja z pasji i zainteresowan by m iala pewnosc, ze ona jest nasza jedyna MYLISZ SIE, ZRESZTĄ ZOBACZYC JAK CIE RZUCI DLA SILNIEJSZEGO :p

prowokacja

Taaaak, na początku faceci zawsze się tak starają, a później? Co to da, że od początku będziesz udawał kogoś kim nie jesteś? Żadna kobieta tak naprawde nie chce 'pieska' tylko prawdziwego mężczyzny, z pewnością zrozumie jeśli wolisz pójśc do kumpli niż z nią na zakupy, jednak od czasu do czasu można się tak poświęcić... ale mówie Ci, że jak bedziesz tak na każde zawołanie to ją przyzwyczaisz, a po czasie jak bedziesz chciał mieć troche czasu dla siebie to będziecie się kłocić bo zawsze byłes a teraz cie nie ma... z czasem znudzi Ci się latanie za nią..

Ma czuć wsparcie, ale też to, że masz jakieś zasady, bo inaczej się nie poczuje bezpiecznie. Jak będzie wiedziala, ze moze zrobić z Tobą co chce, to pomysli, że analogicnie każdy tak może, i że jesteś miękki :P

Ale dlaczego mialaby rzucac dla silniejszego faceta, ktory zrobi dla niej wszystko bo ja kocha? I o co chodzi z tym frajerem? Takie przekonania uslyszalem od najlepszej kolezanki, wiec mysle ze dziewczyna wie co mowi;)

Jeśli to ważna sprawa to się możesz poświęcać ale nie że ona robi z tobą co chce

Może chce cię wykorzystać :/

Dobra nie chcmi sei pisac, bo i tak wiadome ze to prowo, ale sobie tak napisalam,dla tych co naprawde tak myslą

usługiwać ?

Gdy ona poprosi, trzeba poprostu nawet wszystko rzucic" Miałam kiedyś takiego faceta, byłam z nim pół roku, nigdy więcej takiego bym nie chciała. To było straszne, nie miał własnego zdania, zainteresowań. Kobiety są różne, ale jeśli chcesz być pantoflarzem, to droga wolna, sam ją ŚWIADOMIE wybierasz

Wykorzystywanie raczej nie wchodzi w gre bo nie jestesmy razem i tego nie planujemy;) Tak mi poprostu powiedziala;) Ma dziewczyna pecha, jest w zwiazku z kolesiem ktory ja zlewa i tak ja omotal, ze jest w nim zakochana po uszy i tylko z tego cierpi, a koles woli kumpli od niej;( Zal mi jej ale co zrobic? Caly czas mowi ze chcialaby chlopaka takiego jak ja, ale nie ma mowy o zwiazku, nie pasujemy do siebie;)

Nawet jeżeli to prowokacja to co ? Dużo facetów tak lata. Najgorzej jak są zakochani. Najlepsze jest to, że mi się zdarzył ten błąd będąc już w związku. Myślałem, że mam jakąś taryfę ulgową ze względu na to, że jesteśmy razem. Myślałem, że mnie zna, że lubie pomagać innym a tymczasem dowiedziałem się od jej koleżanki, że moja Dziewczyna zwyczajnie mnie wykorzystuje :) Na szczęście mam twardą dupę i błędu nie powtórzę :)

Ale jest z nadal z tamtym :/ gdyby on byl taki jak ty, to juz dawno by go olala :D

Mi to z reguly kobiety proponuja przyjazn, a te dupki je wykorzystuja, jest wiele takich przypadkow... Tyle dobrze , ze przynajmniej u mnie moga liczyc na pomoc i zrozumienie;) Z kilkoma chcialem byc, ale one poprostu nie byly pewne swych uczuc i chcialy zostac przyjaciolmi, wg nich nie zaslugiwaly na mnie, sam nie wiem co o tym myslec... Ehh

"Caly czas mowi ze chcialaby chlopaka takiego jak ja, ale nie ma mowy o zwiazku, nie pasujemy do siebie " :D:D Człowieku, co to ma za znaczenie co ona mówi ? :D Nie wiesz co ona mysli. Jak facet jest brzydki to kobieta mówi, że jest inteligentny, zabawny i odpowiedzialny. Zastanów się :) Na pasujecie do siebie bo ona chciałaby zapewne, żebyś poświęcał jej uwagę, której facet jej nie poświęca.

Zdobywanie kobiet jest w ogóle bez sensu. Jak się jej podobasz to cokolwiek zrobisz ona będzie zachwycona. Jak się nie podobasz to nic to nie da.

"Tyle dobrze , ze przynajmniej u mnie moga liczyc na pomoc i zrozumienie " Masz dłuuuuuugą drogę przed sobą do zrozumienia pewnych rzeczy :)

Widze ze znasz sie na rzeczy, moze powiesz o co ci wlasciwie chodzi? Bo ja sie juz w tym troche gubie;(

Masz parę opcji. 1) Pozostać takim jaki jesteś i o ile spodobasz się jakieś dziewczynie, to ona nie będzie podobała się Tobie. 2) Pozostać takim jakim jesteś, jednak zrozumieć pewne rzeczy, że na poczatku cała otoczka z poznawaniem kobiety to jedna wielka gra, w której musisz pokazać, że jesteś facetem. Jak już będziesz miał ją, że tak powiem, w garści to możesz być sobą. 3) Jak prawiczek powiedział. Jak podobasz się dziewczynie to możesz jej mówić co chce.. Będzie zachwycona, że w ogóle z nią rozmawiasz. Jednak nigdy, ale to przenigdy nie wychodź pierwszy z inicjatywą związku, deklaracji miłosnych czy nawet tego, że ci zależy. NIGDY ! Ewentualnie jakieś drobne komplementy. Ale tez nie "jesteś piękna" ale raczej coś w stylu "jesteś ciekawą kobietą, jesteś interesująca". Wszytko. I postaraj się nie grać psiapsiółki. Jak coś ci w zachowaniu danej dziewczyny nie pasuje to jej to powiedz. Poczuje, że jesteś facetem i nie jest z tobą tak łatwo. To też je kręci.

Do punktu drugiego.... Sęk generalnie w tym, żeby nie pokazywać się od razu od wrażliwej strony swojego "wnętrza" tylko powoli dawać jej się poznawać. Więc kiedy pozna Twoją bardziej wrażliwą stronę będzie szczęśliwa, że udało jej się zajść tak daleko.

Autorze plan dobry, chociaż takiego pantofla co by mi usługiwał to bym chyba nie chciała :)

przenigdy nie wychodź pierwszy z inicjatywą związku, deklaracji miłosnych czy nawet tego, że ci zależy. NIGDY z tym jako kobieta zgodzić się nie mogę ;)

hehe :D .. Nie słuchaj jej :) Mówię Ci, że jak ona zadeklaruje pierwsza cokolwiek, to będziesz na lepszej pozycji :) Gdzie łatwiej o zachowanie zdrowia psychicznego :) Unikniesz analizowania wszystkiego.

słuchaj, słuchaj to rady z pierwszej ręki :) oczywiscie nie wyznawaj miłości na pierwszej randce, ale po kilku mozesz powiedziec, że myslisz o czyms wiecej, wtedy dziewczyna bedzie wiedziała, że nie umawaiasz sie z nia tylko po to zeby zaciągnąć ją do łóżka (tak myslimy gdy zbyt dlugo sie nie okreslacie o co wlasciwie wam chodzi) i zapunktujesz :D