hej rodzice ile wasze pierwszaki mają lekcji

ile trwają przerwy,jak jest z świetlicą

poniedziałek 5 lekcji wtorek 3 lekcje ale potem 1,5 godz basenu sroda 5 czwartek 5 piątek 5

zasadniczo mają dużo zajeć z EW 1 godz informatyki w tygodniu 2 x angielski 2x religia i zajecia przyrodnicze

dzięki za informacje

aaaa i co wazne w naszej szkole leci akcja lekki tornister więc mały nie targa tych tomów w tornistrze do domu. :)

no a ze swietlicą to wygląda tak,że tylko rodzice pracujący mają prawo do świetlicy ...niestety .

ja myślałam,że tak ok.4 lekcje są,nie wiem jak mój tyle wytrzyma,a ta akcja z tornistrem to super

obawiaj sie !:D a co twój nie chodzi jeszcze?

Powiem ci ,ze teraz program i sale w szkole są przystosowane jak dla 6 latków .Ponieważ dzieci 6 letnie od 2 lat mogą juz isc do szkoły a od 2012 to juz bedzie obowiązek ...

pierwszaki powinny mieć nie więcej niż 4 godz lekcji nie wiem kto wymyśla ten system edukacji w polsce :O

no w przyszłym roku idzie,a ja już mam stresa,najchętniej poszłabym obejrzeć szkoły,bo w okolicy są dwie,ale jeszcze nie ma drzwi otwartych,trzeba czekac

poteiwrdzam dzieci w klasie mają zabawki,klocki itp robią sobie przerwy w nauce...czesto widze jak u mojego syna w klasie ( a same 7-latki) konie bawią sie klockami :D

no to super z tymi zabawkami,mój zacznie jako 7latek,ale szczęściaż

E tam, przeciez my też mielismy 4-5 lekcji i dało sie przezyć. Nie róbcie z dzieci takich mazgajów. Co do tornistrów - mnie w szkole najbardziej wkurzało, jak plastyka i wf wypadały tego samego dnia i sie targało w tym tornistrze czy plecaku i książki z zeszytami, i farby, i pędzle (po lekcji - ohydne, mokre, kapiące, plamiące), i blok do rysowania/malowania (jeszcze najlepiej A3, to wtedy już w ogóle jest extra), i buty zmienne, i gacie z koszulką na wf, i jeszcze drugie sniadanie. Same ksiażki i zeszyty to nic, najgorszy jest ten cały majdan, co sie przewala przy kazdym wyciagnieciu z plecaka czegokolwiek.

tak więc moje dziecko ma po 5 godzin lekcji dziennie -3 dni a 2 dni krócej ale wtedy dochodzą zajęcia na basenie i zajęcia przyrodnicze

no mnie by tez to wkurzało ...ale teraz -u nas przynajmniej - dzieci mają obok klasy na korytarzach szafki metalowe ,kolorowe i nauczyciel ma do nich klucz i tam dzieci mają obuwie na zmiane worki ze strojem gimnastycznym kurtki ....a w klase specjalne szuflady -kazdy swoją i tam sie trzyma bloki,farby i inne duperele ...naprawde plecak mojego dziecka wazy chyba z kilogram :D

no to mnie pocieszyłyście,chyba tak zle nie bedzie

wiesz myśle,że martwisz sie na zapas ale uwierz mi , nie potrzebnie Mój synek jest wczesniakiem i ciagle mały i drobny -zresztą jak jego rodzice:P Na dokładke uwielbia encyklopedie,jakies leksykony itd Myslałam,ze bedzie inaczej postrzegany przez dzieci ale nie sprawdziły sie prognozy ...w szkole jest naprawde fajnie a juz zajęcia na basenie to dla mojego syna najlepsza sprawa .A ja sie obawiałam jak to bedzie wygladało ale nie pokazywałam po sobie ze sie boje .Syn w tej chwili juz praawie samodzielnie pływa :D skacze do basenu zatykając nos ...oczywiście pod kontrolą nauczyciela i ratownika .jest to o tyle łatwiejsze,że w klasie jest tylko 11 uczniów i mieszkamy w małej miejscowości niewiele ponad 1200 mieszkańców .

Pamietam, ze jak nam rozdzielili klasę na dwie i zmienili trochę podział godzin, to rozłozono lekcje w tej mojej nowej klasie tak, ze chyba każdego dnia były 4, a jednego jedynego - 6. Niby nie taka wielka różnica, ale cieżko mi to było zaakceptować :P