Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zero zainteresowania na pewno

Dziewczyny jak byście się czuły na moim miejscu???????????????????????

Polecane posty

Gość zero zainteresowania na pewno

Jestem w ciąży, o dzieciątku zawsze marzyliśmy. Mieszkamy razem. Tzn on mówi, że ja mieszkam u niego, a to raczej pomieszkiwanie, bądź przebywanie. A dlaczego? Ponieważ Kilka dni jestemu niego, pozniej kilka dni u siebie. Co jest dla mnie dziwne. Bo mieszkanie razem, to swój kawałek szafy na ubrania, miejsce na kosmetyki w łazience. A tu nic, zero. Będąc u niego kilka ubrań i kosmetyki mam w torbie. Teraz nie wiem jak to będzie, gdy urodzi się dziecko. Chyba myśli, że będę w domu rodzinnym, bo nawet mówił, że lepiej będzie dla nas jak zameldujemy dziecko u mnie w domu. Facet mieszka sam, ja zarabiam na siebie, on mnie w ogóle nie utrzymuje. Nigdy na nic nie dał mi grosza. Wyprawkę i wszystko dla maluszka też będę musiała kupić sama, bo na pewno się wywinie. On zarabia tyle przez miesiąc co ja przez 3 miesiące. Nie wiem jak postępować. Żyć sama i być teraz wyłącznie dla mojego dziecka. Jestem jak jakaś dochodząca debilka. Nie mam pojęcia co on ma w tej swojej głowie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zioła Prowansalskie
a może z nim porozmawiaj? tak szczerze, powiedz mu to co tu napisałas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strzyka mnie w kolabie
pakuj manele i do pomocy spolecznej a jemu tak albo placisz albo naraz dziecko do bachorowni i z glowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To moze wyjasnisz sprawe z nim? Jestescie razem czy nie? Ma zamiar uznac dziecko? Jesli tak, to niech daje kase na wyprawke. Jak nie, to sie na niego wypnij i nie zawracaj sobie glowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakiej pomocy społecznej
ja na jej bękarta nie zamierzam pracować :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz ze zartujesz
nawetdziecko masz zameldowac u siebie kpisz czy droge pytasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że musicie coś zmienić w tym związku. Skoro zdecydowaliście się na dziecko musicie wziąć pełną odpowiedzialność za nie. Tu nie chodzi o to, kto więcej zarabia i kto kupi łóżeczko, ale to, żeby je dobrze wychować. Rozważcie na poważnie opcję zamieszkania razem na stałe. Ty przestań uciekać do swojego domu tylko traktuj faceta jak męża i gotuj mu, sprzątaj, rób coś, żeby widział, że się angażujesz. Dziecko powinno mieć rodziców od początku. No chyba, że nie jesteście szczęśliwi razem . Boisz się, że on nie chce mieszkać z Wami? Przecież inaczej nie chciałby dziecka. To ma swoje konsekwencje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo przecież to, że masz ciuchy w torbie nie oznacza chyba ze on nie pozwala Ci ich z niej wyciągnąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapytaj go wprost, czy uzna to dziecko. Jeśli nie, to zaraz po urodzeniu wystąp o to do sądu i od razu o alimenty. A jesli uzna sam, to powiedz mu, że ma dołożyc się do wyprawki. Jak nie chce się dołożyć, to alimenty na dzieko i tyle w tym temacie. No ale Ty go tam lepiej znasz, może cie kocha czy coś :P My tego nie wiemy, niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b1eata
mam znajoma zanim dziecko sie urodzilo tak zyli pozniej on dal dziecku nazwisko ona mala zameldowala u siebie. jak jemu sie chce to ich przywiezie posiedza troche ona posprzata ugotuje a jak sie kasa jej skonczy to zamyka jej dzrzwi i kaze do matki wracac. wtedy ona nawet w srodku nocy przychodzi do ludzi i prosi by ja z corka odwiesc. mija tydzien jemu fujara staje i jedzie po nia i tak dalej slepe kolko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pani wyżej
b1eata chyba żartujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cornelias time
Skoro dlugo marzyliscie o dziecku, takie sprawy trzeba bylo ustalic jeszcze przed ciaza. A teraz nie wiesz na czym stoisz, z jednej strony skoro i on marzyl o dziecku, to ok, powinien go chiec tak samo jak ty, tylko czemu w takim razie nie chce z nim mieszkac skoro ma wlasne mieszkanie? Ja nie pojmuje tylko jednego, planowaliscie ciaze, a nawet razem nie mieszkacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b1eata
nie dwarazy nocowala z dzieckiem bo mezanie bylo a ze wsi ok 300 mieszkancow to conajmniej polowa ja odwozila a ta mala Patrycja ma juz 8 miesiecy i nadal to trwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo ciaza zmienia przede
wszystkim zycie kobiety, faceta rowniez, ale pozniej i w mniejszym stopniu. facet moze byc nieodpowiedzialny, poza tym moze tak rzucil o tym, ze marzy o dziecku.. a dziewczyna pomyslala no jakos to bedzie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×