KOCHAM GO I NIENAWIDZE, TA RELACJA MNIE WYNISZCZA!

Jestem głupia! Już ponad pół roku kocham faceta, który chyba nie zwraca na mnie uwagi. Jestem tylko jego koleżanką. Sam mi daje sprzeczne sygnały, raz,ze mu sie bardzo podobam itp, a nastepnym razem jest posmutniały i zdystansowany. W dodatku jest megazapominalski, o wszystkim zapomina, wszedzie sie spóźnia... Jego wady mi nie przeszkadzaja, ale mam juz dosc tej znajomosc w zawieszeniu. W dodatku kazdy znajomy pyta co w nim widze- on nizszy, przy kosci, starszy o 8 lat. Ja szczupła, zawsze miałam powodzenie wsrod facetów. A teraz co! Kazdego porównuje do niego!

:(

dwa lata kochałam bez wzajemności. dużo się nauczyłam, bardzo się zmieniłam, ale tego bólu nic mi już nie wynagrodzi. do dzisiaj czuję pustkę po nim, chociaż uczucie już minęło, mam chłopaka. nie warto się pakować w coś takiego. już lepiej odpuścić, kiedy on to zauważy, może coś go tknie...