Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

hrer

Moj 17letni syn zyje swoim zyciem a moi rodzice...

Polecane posty

maja do mnie oto pretensje ze moj syn przyjdzie do domu np. o 4 nad ranem i nawet nie tlumaczy sie z tego gdzie wczesniej byl. A z jakiej racji ja mam go przesluchiwac jak moj syn jest juz prawie dorosly, niech sobie robi co tam chce. A oni mi wykrzyczeli ze poki mieszkamy w ich domu to mam sie obowiazek tlumaczyc im gdzie ide i dokad wroce i tak samo moje dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodzice mają rację
wyprowadź się, idź w końcu na swoje i się sama rządź. mieszkasz u nich więc stosuj się do ich reguł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nor-bert.
jaki dorosły on dopiero bedzie pełnoletni a zeby byc dorosłym to trzeba dorosnąc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie on bedzie za niedlugo pelnoletni!!! I co ja mam go kontrolowac gdzie idzie i kiedy wroci. Nie jestem nadopiekuncza mamuska, urodzilam go jak mialam 19 lat. Mysle o wyprowadzce, ale za jakis czas jak syn sie calkowicie usamodzielni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodzice mają rację
to się ciesz że Cię rodzice jeszcze nie wyrzucili :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasady zasadami
ale kazdy ma prawo do prywatnosci. To co ktos robi poza domem nie powinno interesowac postronne osoby. Jesli autorka ufa swojemu dziecku (i ma racje) to to powinno wystarczyc. On nie musi sie nikomu tlumaczyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasady zasadami
dlaczego ma sie cieszyc, ze rodzice jej nie wyrzucili? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Buszmenka799
To nie twoi rodzice mają wychowywać ci synalka- oni już swoje dzieci wychowali ;P teraz ty sam musisz wychować syna. Pogadaj z nim w 4 oczy nie możesz pozwolić, aby w tym wieku pokazywał rogi. Jeszcze brakuje tego,żeby wracał pijany o 4.00. Ukróć mu trochę. Szlaban na komputer nie zrobi wrażenia, prędzej na kieszonkowe, pogadaj też ze swoimi rodzicami :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasady zasadami
gdzie autorka napisala, ze jej syn wraca pijany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasady zasadami
i za co niby szlaban? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szlaban dla prawie doroslego mezczyzny, to dla mnie smieszne. Moj syn jest dorosly, moze postepowac tak jak uwaza, ja go napewno nie bede kontrolowala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vdudj
spieprzaj z tego forum :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TimeOut!
dorosły hehehe ludzie myla pojecie dorosły a pełnoletni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .../...
o nieźle :D ja tylko raz do roku mogę warunkowo wrócić nad ranem (w Sylwestra), w ciągu roku nie mogę wrócić później niż o 22 (a już ok 21 mam telefony gdzie jestem), czasem jak ładnie wyproszę to mogę wrócić o 23 ŁAŁ!!! Kieszonkowego nie widziałem od dawna, a mam 19 lat 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddfs
to ładnie wychowujesz syna:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merry xmas xmas merry
ja pitole jaki karcer jakby mi rodzice mowili w wieku 21 lat ze mam o 22 byc w domu, etc to bym ich wysmiala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merry xmas xmas merry
sorry 19... bez przesady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .../...
ach i bym zapomniał - muszę oczywiście powiedzieć gdzie idę bo inaczej z powrotu o 22 nici :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.../... to współczuję. Ja też mam 17 lat i czasami wracam o 4. Tylko wtedy mówię rodzicom gdzie jestem, z kim i co robię. I ufają mi. Mimo tego, że już 2 razy zaliczyłam wtopę z alkoholem. I nie jestem z żadnej patologii. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .../...
No ja akurat wróciłem raz permanentnie schlany, ale przedtem było tak samo :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.../... nie wiem jak możesz tak funkcjonować. Spróbuj przedłużać czas o pół godziny za każdym wyjściem to się przyzwyczają :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .../...
Taaa...nawet z osiemnastki kumpla musiałem wracać ostatnim autobusem dziennym :o (a dodam, że to było przed tym jak wróciłem u.pier.dolony)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetka...
A mnie ojciec wmówił że do czasu kiedy nie znajde sobie stalego partnera i nie zdam matury nie powinnam uprawiac seksu.. No i stwierdzam ze on ma racje, i rodzice to samo wmowili mojej siostrze i braciom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 18 i nie narzekam na swoje życie :D nie mam ani za dużo luzu, ani za mało. W tygodniu mam wracać nie później niż 22-22.30, a weekendy są moje :D warunek jest taki, że mam odrobić lekcje na poniedziałek ;p Mogę sobie wrócić o 4 w nocy, a mogę o 10 na drugi dzień, żaden problem. Kieszonkowego nie mam, zarabiam dając korki z angielskiego. Co prawda raz w tygodniu, ale 2 dychy starczą mi akurat. Nikt mnie nie kontroluje ani nie obwąchuje jak wracam do domu, jest git :D Ale, co by nie mówić, na zaufanie musiałam sobie zapracować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .../...
hihi a u mnie nieważne czy weekend czy tydzień czy wakacje to nie wolno mi przyjść później niż o 23 max. A kieszonkowe to pojęcie dla mnie obce :o. Mam nadzieję że uda mi się na studia się dostać do innego miasta, ale będę musiał dorobić sobie porządnie w wakacje, nie wiem czy to mi się uda :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do .../...
Chłopak ma tak przejebane, myślałam że tylko dziewczyny są tak prześladowane :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .../...
No widzisz, a każde dopominanie się o cokolwiek zbywane jest słowami "krzywda ci się nie dzieje" od ojca który nic w życiu nie osiągnął poza długami. Dobrze że przynajmniej nikt nie stoi nade mną i nie pilnuje czy lekcje odrobione bo pierdolca bym dostał (jadę na dwójach ale jakoś sobie radzę)-chociaż w przeszłości już tak bywało :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Się postaw człowieku bo tak żyć nie można. Na studia się wybierasz czy zamierzasz iśc do pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .../...
No się stawiam ale słyszę wtedy to co słyszę (jw) a ojciec jest pozornie bardzo spokojny i pokojowy ale jak mu ODPIER.DOLI to ja wiem do czego jest zdolny. To, że wróciłem do domu kiedyś upierdolony to nie jest powód takiego a nie innego traktowania, bo wcześniej było to samo. Kasy nie dostaję żadnej, jedynie czasem na ubrania (dobre i to) ale większośc i tak kupuję sam. Idę na studia, jeżeli uda mi się zarobić przyzwoite pieniądze w wakacje. Jeżeli jakieś stypendium socjalne wyrwę to uda mi się chyba przeżyć w obcym mieście:) bo na stypendium z racji wysokich wyników nie mam co raczej liczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×