Rozstanie, powrot i... dylemat czy on w tym czasie kogos mial?

Rozstalismy sie 2 m-ce temu. Ja zawalilam, on zerwal. Spotkalismy sie wczoraj na powazna rozmowe. Tesknimy, ja zaluje ze tak sie zachowywalam, on zaluje ze poniosly go nerwy i nas skreslil. Chcemy wszystko naprawic i znowu byc razem. Mnie jednak nieustannie meczy pytanie czy on w tym czasie kogos mial, jak nie w lozku to czy sie z kims przytulal, calowal, dotykal. Nie zapytam wprost, bo boje sie ze odpowiedz zabije nasz zwiazek. Podejrzewam ze on ma w glowie podobne pytanie. Co robic? Sprobowac o tym nie myslec, zapomniec i zyc tak jakbysmy sie nie rozstawali? Zapytac?

nie byliscie razem i kazdy w tym czasie mogl robic co chce

,ze w ogole bierze pod uwage powrot

Mnie jednak nieustannie meczy pytanie czy on w tym czasie kogos mial, jak nie w lozku to czy sie z kims przytulal, calowal, dotykal. wątpię żebyś mogła z tym życ

szczerosc to podstawa ja bym zapytała a ty mialas kogos ?

"nie byliscie razem i kazdy w tym czasie mogl robic co chce" Z tego powodu nie chce pytac. Ja tez moglam robic co chce, okazje byly, ale nie potrafilabym. Wiedzielismy ze to kwestia czasu ze sie zejdziemy.

u mnie było tak ,ze to ja zerwałam..i potem wróciłam...teraz po latach żałuje tej decyzji...bardzo żałuję..

Mi też się wydaje że powinnas spytać przecież napewno spokojnie Ci odpowie

Moze to dziecinne, ale boje sie ze jak spytam a on odpowie twierdzaco i gdy zapytam z kim i okaze sie ze z ktoras kolezanka o ktore bylam zazdrosna to nie bede juz potrafila z nim byc, bo mnie to psychicznie zniszczy.

Juz nawet nie wspominam o sexie, to bylby definitywny koniec...

Rozstałam się z facetem , po roku wróciliśmy do siebie, rozmawialiśmy na temat wierności, on mnie wypytywał czy sypiałam z kimś w tym czasie, w sumie to wciąz mnie męczy tymi pytaniami o wierność itd. On twierdzi, że nikogo nie miał, wierzę mu, bo przez cały rok, starał się o powrót , a i jestem jego pierwszą dziewczyną. Gorzej ze mną, bo nie przyznałam się ... ;( ciągle mnie to gryzie, ale wiem, że gdybym wyznała prawdę, to zniszczyłoby nasz związek kompletnie ;(

Musisz sie zdecydowac - albo pytasz i meznie znosisz odpowiedz, jaka by nie byla, albo na wieki zamykasz temet i nigdy do niego nie wracasz. Osobiscie radze to drugie. Bo skoro sie rozstaliscie, to on mial prawo z kims sie spotykac i ty nie mozesz miec do niego pretensji. Ale bedzie cie to gryzlo. Wierc po co wiedziec?