Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość herbal essences

czy naprawdę można aż tak bardzo kochać?

Polecane posty

Gość herbal essences

zaraz będzie, że się chwalę i tym podobne ble ble ble. ale trudno... mam chłopaka, w sumie już narzeczonego. jesteśmy ze sobą 5 lat, w przyszłym roku ślub. kocham go bardzo i wiem, że on mnie też... wiem to, bo okazuje mi to na każdym kroku. i właśnie: czy taka miłość naprawdę może trwać wiecznie? bo im jest coraz lepiej tym ja się bardziej boje, że to się kiedyś skończy... w końcu mówią, że nic nie trwa wiecznie, a wszystko co dobre szybko się kończy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moi dziadkowie kochali się ponad 60 lat tak samo jak na początku. Babcia umarła, dziadek został sam (minęło 1,5 roku) a on nadal za nią tęskni. Przez te 60 kilka lat był tylko z nią. Seksualnie też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może tak może nie
zależy od was samych, od tego jak będziecie swoje potrzeby w związku realizować, od tego jak bardzo wam będzie na sobie zależało, od wzajemnego szacunku, porozumienia, chęci sprawiania sobie nawzajem przyjemności itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja od 25 lat motyle czuje
;) więc wszystko się zdarzyć może:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikidee
dobra szczerze tak to minie,wygaśnie namiętność a zastanie przywiązanie.znudzicie sie sobą nawzajem może ty nie ale faceci to huje i bedzie szukał przygód a może już szuka i korzysta a potem ma wyrzuty sumienia i cie rozpieszcza by je zagłuszyć.oni nie są stworzeni do życia z jedną osobą ale jeśli chcesz to przymykaj oko i dalej bądzcie SZCZĘŚLIWI.nie myśl żę płone sarkazmem albo pisze ci na złość ale sama już przerobiłam wielką miłość i widziałam wiele podobnych związków gdzie to on ją ubustwiał ona cieszyła sie jak idiotka a za 5 minut dymał jej przyjaciółke której to niby nie trawił może trafił ci sie wyjątek ale wierz mi miłość wygasa o ile wogóle istnieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikidee
pamiętajcie żę my inaczej patrzymy na miłość niż faceci.chciałabym aby każda kobieta była szczęśliwa i kochana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herbal essences
Michał na każdym kroku udowadnia mi, że jestem dla niego całym światem. Czy to chodzi o jakieś codzienne zwykłe gesty czy też wielkie deklaracje... nie wstydzi się przy znajomych mówić do mnie "kochanie" i trzymać mnie za rękę, nie jestem żadną wyjebistą laską, a on co dziennie mi powtarza: "jak Ty ślicznie dzisiaj wyglądasz", gdy zasypiamy mówi do mnie: "spij dobrze skarbie", gdy się budzimy mówi: "cześć aniołku"... gdy śpimy osobno w swoich domach to potrafi przyjść z buta w nocy 11 km, bo twierdzi, że jak nie może przytulić się do mojego tyłka to nie może zasnąć... w środku nocy mogę go obudzić i powiedzieć, że ząb mnie boli, a on w 2 minuty jest ubrany i jedzie na cpn po tabletki. gdy rozwaliłam mu auto - moja wina, ewidentnie moja wina, wjechałam w busa, gościu zadzwonił na policję, poleciały zniżki, kupę kasy na naprawę auta, a Michał jak przyjechał na miejsce wypadku to jedyne co mówił: "kochanie ale, na pewno nic ci nie jest?" kiedy ja byłam pewna, że mnie zabije za to auto... robi mi śniadania do łóżka, po kąpieli rozczesuje mi włosy, broni przed moimi rodzicami, nikomu nie pozwala na mnie złego słowa powiedzieć, jak rzygam po imprezie to klęczy za mną, głaszcze mnie po plecach i trzyma mi włosy, gdy jesteśmy na imprezie to najpierw dba o to bym ja miała popitkę, jak ja mam do pracy na 7 rano a on na 14 to i tak wstaje szybciej ode mnie i idzie mi auto odśnieżyć i rozgrzać... mogłabym wymieniać w nieskończoność... myślicie, że to może trwać zawsze? że już zawsze będzie tak dobrze? że zawsze będzie tak kochał?? nigdzie wśród znajomych, rodziny nie spotkałam nikogo, kto by tak kochał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herbal essences
wiem, że teraz jest najszczęśliwszy moment mojego życia. ale cholernie się boję, że to się kiedyś zmieni. wiem, że Michał mnie kocha, i odwzajemniam mu tym samy, jest dla mnie całym światem... ale skąd wiem, co będzie za 5 lat? że coś się komuś nie odwidzi? co robić, by tak się nie stało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aesdfjziduf
niby nic nie trwa wiecznie, jak sama piszesz, ale też niby wyjątek potwierdza regułę. wiec kto wie... gdyby człowiek wiedział, że upadnie to by usiadł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomyśl trochę
"Wszystko trwa, dopóki sam tego chcesz"- Przestań myśleć o tym, że kiedyś coś może się zepsuć, po co się nad tym teraz zastanawiać?? Skup się na teraźniejszości- poprostu dbaj o to, by utrzymać to, co jest i tak, jak jest!!! Wzajemnie się kochacie, wspieracie - to piękne i o czymś świadczy. Chcecie być ze sobą, prawda? a jeżeli chcecie, to już dużo. Los rzuca niekiedy kłody pod nogi, ale jeśli wasza miłość jest dla Was ważna,to potraficie przewalczyć największe przeciwności. Życzę powodzenia i pozytywnego myślenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do kikidee
To, że Ty trafiłas na niewlasciwehgo kolesia i że wątpisz w istnienie milosci, nie oznacza ze jej nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
można tak kochać.. ja tak kocham. a że to moja pierwsza taka miłość to wydaje mi się, że kochając kogoś właśnie tak powinno się traktować tą drugą osobę. jakby była najważniejsza na świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała misia:)
Tak taka milosc moze trwac wiecznie. ja tez tak kocham i nie potrafie inaczej i on rowniez. wiec ciesz sie kochana ze masz takiego wspanialego faceta bo nie jedna ci zazdrosci. Zycze powodzenia i oby nigdy sie to nie zmienilo no chyba ze tylko na dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marynazwawki
zazdroszczę!! też bym tak chciała a moja rada- nigdy nie przechodź z jego miłymi gestami do porządku dziennego, zawsze je doceniaj i chwal to nigdy mu się nie znudzą:) no i oczywiście sama też rób to, co on

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała misia:)
NApewno skoro sie tak kochacie nigdy wam sie to nie znudzi.. ja ze swoim jestes 4 latka i w przyszlym roku slub i swiata poza soba nie widzimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaAaaaaaNIA
teraz układa wam się pięknie bo oboje kochacie sie tak samo mocno, jedno nie chce zawiesc drugiego i wkłada w ten związek całą/całego siebie. Jesteś w stanie zrobić dla swojego faceta prawie wszystko? on dla Ciebie też? i masz tajemnicę sukcesu związku. Związek to ciągła praca, Wy teraz nad nim pracujecie. I będziecie razem szcześliwi tak długo jak będziecie oboje chcieli waszego szczęścia. A jeśli któreś z was będzie miało gorsze dni, miesiące, może lata to rolą drugiego jest ciągnąć ten związek za uszy i na siłe do góry, bo złe dni miną i to od was zależy czy bedzie do czego wracać. Rozdzielicie się kiedy przestaniecie ciężko pracować nad tym co was łączy. Teraz jeszcze tej 'ciężkości' nie dostrzegacie bo jesteście zakochani. Odczujecie ją kiedy zakochanie zastąpi codzienność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaAaaaaaNIA
Mała misia:) napisała: NApewno skoro sie tak kochacie nigdy wam sie to nie znudzi.. ja ze swoim jestes 4 latka i w przyszlym roku slub i swiata poza soba nie widzimy a was jeśli nie zmienisz podejścia czeka rozwód. W związku nie ma czegoś takiego jak nigdy. Nigdy cie nie zdradze, nigdy cie nie skrzywdze, nigdy cie nie opuszcze, nigdy sie toba nie rozczaruje, nigdy nie zafascynuje mnie inna kobieta/inny mezczyzna. Usuń to słowo ze swojego małżeńskiego słownika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
można tak kochać...mój mąż też mnie bardzo kocha...mimo że jesteśmy już ponad 7 lat po ślubie bardzo lubimy spędzać ze sobą czas,zadni znajomi nam nie są potrzebni...zawsze i wszędzie chodzimy razem,nigdy nie idziemy sami np.do miasta na zakupy czy do lekarza...zawsze chodzimy za rękę,mówimy sobie po kilka razy ze się kochamy....oj dużo by tu wymieniać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakbym czytala o sobie
moj byl taki sam,identyczny i robil dokladnie te same rzeczy.trzymal wlosy jak wymiotowalam.Jechal w nocy do domu 10km po to zeby rano juz siedziec spowrotem przy moim lozku i mi mowic ze sniadania beze mnie nie zje,przyszedl w sniezyce na nogach bo nic nie jezdzilo,byla katastrofa,snieg do pasa,wszedzie a on na nogach przylazl bo nie moze mnie nie zobaczyc jeden dzien.Do tego prezety bez okazji,bukiety roz,ogromne bukiety tez bez okazji,a na urodziny albo imieniny zloto.Tak bylo przez szesc lat,i rok po zamieszkaniu a pozniej odechcialo mu sie wszystkiego.Wstaje rano powie ze kocha i idzie sobie,caly dzien nie zadzwoni bo czasu nie ma,sexu prawie wogole bo zmeczony,ciagle sie klucimy i ogolnie jest do dupy juz tak drugi rok i zamiast myslec o slubie myslimy o rozstaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała misia:)
a co ty mi bedziesz mowila co ja mam robic mowic i wogole bede robic co mi sie podoba jakos juz 4 lata tak jest i jakos tego nie zaluje wiec daruj sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaAaaaaaNIA
Mała misia:) napisała: a co ty mi bedziesz mowila co ja mam robic mowic i wogole bede robic co mi sie podoba jakos juz 4 lata tak jest i jakos tego nie zaluje wiec daruj sobie to najdłuższy związek w jakim byłaś? 4 lata to baaaardzo króciutko w porównaniu z 50oma które ze sobą spędzicie po ślubie. Wspomnisz moje słowa za te 2 lata kiedy zaczniecie mieć pierwsze kryzysy. Ale co ja ci będę pisać jak przeżyć ze sobą te 50 lat. itak nie zrozumiesz, jesteś na to za młoda i za naiwna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinka spod lublinka
Niestety ale mój facet tez taki byl i po prawie 5 latach mnie zostawił. Tu nie ma regul. Ale pamietaj, ze Ty tez musisz go tak traktowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś takiego jest
możliwe bo pomijam czy ktoś naprawdę kocha czy nie to na pewno fajnie jest się bawić w miłość wystarczy ze wizualnie sobie odpowiadamy i jest jakiś wzajemny pociąg :P szczęście w związku trwa do póki jest kasa to podstawowy warunek a drugi to nie tyle same problemy co problemy osób trzecich które pojawiają się w związku a są to dzieci .... dzieci ich wychowanie na pewno zabierają dużo chwil intymności to już nie jest to samo co związek między facetem i kobietą ... dlatego im dłużej nie ma dziecka tym dłużej związek ma szanse być szczęśliwym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuUpppppppP
UP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia______28
Mam bardzo podobnie. Już kilka lat, a my świata poza sobą nie widzimy. Nie wiedziałam że można się tak kochać. Prawie wcale się nie kłócimy, ciągle obsypujemy się pocałunkami, dotknięciami. A ja się boję że przecież nic nie trwa wiecznie i to też się skończy. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do herbal ...
A powiedz kochanienka, CO TY dla niego robisz ? Wymien choc z 5 rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie moge:(
wszytko sie kiedys konczy lub zmienia, bo zmieniaja sie ludzie dlatego nad zwiazkiem trzba wciaz "pracowac " w równym tempie i równym najładzie pracy osobiscie, w takie sielanki nie wierze :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×