Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość osa87

prawdziwa miłość tylko jedna- pomożcie:(((

Polecane posty

Gość osa87

witam wszystkich serdecznie :-( przed chwilą zalogowałem się na tym forum, dlatego proszę o wyrozumiałość, jeżeli jest inne miejsce na tego typu tematy to przepraszam, i prosze o pomoc. Byłem na paru forach i na pewno nie jestem jedynym który ma taki problem i ma takie zdanie na temat miłości. Przybliże moją historie bo tylko wtedy obiektywnie na to spojrzycie Jestem z dziewczyną 6 lat, od 17 roku życia... jesteśmy rówieśnikami, można powiedzieć że nasze charaktery dojrzewały i kształtowały się razem, jesteśmy do siebie tak podobni że naprawde ciężko znaleźć mi taką pare, dorastaliśmy razem w tym ciężkim okresie jakim jest przeskok z szkolnego życia w dorosłość, od początku żyliśmy inaczej niż rówieśnicy, bo dzieliły nas kilometry, więc od początku bywaliśmy ze sobą po pare dni 24h. Na dobre i na złe, nadmienie że zarówno dla mnie jak i dla niej jest to pierwsza miłość. spędzaliśmy wakacje, święta, każdy weekend razem, poznałem całom jej rodzine a ona moją, żyliśmy jak stare dobre małżewoństwo, zawsze byliśmy razem, wiedzieliśmy jak to jest mieszkać ze sobą przez dłuższy czas co jest największym problemem dla par które po zamieszkaniu razem się rozstaje, my zdaliśmy każdy egzamin, nie tylko my ale i nasi znajomi rodzice wszyscy którzy przebywali zazdrościli że może być tak mocne uczucie,Jak to dzieciaki myśleliśmy że zawsze będzie bez problemowo w życiu i pięknie, niestety dorosłość to zupełnie inna bajka, i ja zawiodłem swoją połówkę kilka razy , goniąc za pieniędzmi i karierą nie widząc jak najważniejsza osoba dla mnie cierpi prze ze mnie. Oddaliła się ode mnie i pojawił się ktoś u niej :( ja bardzo sceptycznie podchodze do teori że miłość jest tylko jedna ale przecież to co nas łączy to nie zdaża się często, my nie żyjemy jak zwykła para, nie widzieliśmy świata po za sobą, i nie wieże by po takim czasie i takim trybie życia to była tylko przygoda, mi kiedyś też się tak wydawało że moge być z kimś innym ale szybko zrozumiałem że ona jest mi dana bo tak strasznie ją kocham a ona mnie zawsze kochała i to nawet mocniej dawała do zrozumienia:( nie chce jej stracić :( bo nie da się już tak kochać :( wszystko pierwsze przeżyliśmy razem, bardzo ważne chwile w życiu jak śmierć najbliższej dla niej osoby, matura, prawo jazdy wszystko. niestety ona mi nie wierzy:( chce czasu... ale ja tak strasznie się boje ją stracić bo jak widze ją to tak jak bym widział siebie, tak jak ojciec widzi ruchy swoje w swoim dziecku tak my nauczyliśmy się swoich ruchów, to jest potężna miłość ale czy potrzebuje próby? tyle przypadków co się czyta że nie da się przestać kochać, że sie nie zapomni, że to jest tylko raz w życiu... można być z kimś ok, ale tak kochać i żyć ze sobą nie wieże!!! co mam robić pomóżcie!? :( jestem pewny że ona zrozumie to tak jak ja kiedyś... nie chce się rozstawać choć ona twierdzi że ją ciągnie do innego... jest to możliwe? bo dla mnie nie... nie w przypadku kiedy spędzamy każdy dzień ze sobą robiąc wszystko , lubiąc to samo robić, jeść, oglądać... tak jak bym żył z odbiciem w lustrze... dlaczego coś na siłe niszczyć :( ja zrozumiałem swoje błędy... co mam robić:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×