w moim domu wszyscy grzebią w cudzych rzeczach!!

masakra!! nie wiem już co robić, by ich tego oduczyć!!! mama otwiera moje listy i uważa, że nie ma w tym nic dziwnego, siostra grzebie mi po torbach, ojciec po pokoju, po szafkach... zero prywatności!!! jezu czy ja mam im ręce poucinać przy samej dupie??!!

uważają, że skoro coś jest w ich domu to mogą tam bezkarnie zaglądać. no dobra, mieszkam w ich domu, ale czy to im daje prawo do tego, by mi nawet w szufladzie z bielizną grzebali?!

łolaboga dom wariatów :P też zacznij szperać wszystkim po szafkach , otwierać listy to może przestaną ;)

u mnie to samo : matka odbiera listy polecone i czyta ,zwykle tez , grzebie mi w plecakach ,torebce ,kurtce, kupilam witamin troche - na wlosy ? Wyrzucila do smietnika,ponad 60 zl na wysypisku - bo cos krece i sie 'szprycuje' lekami - tylko nie bierz mi zadnych tabletek jak ci daja na uczelni ! :o, nowy podklad i tusz? Wyrzucila, bo znisze sobie twarz. Podkrada mi pieniadze. Ojciec to samo, totalna inwigilacja ! Telefon trzymam przy sobie ,bo do niego tez sie dobieraja....mam 21lat a czuje sie jak 7latka..

czy podpaska którą wyrzuciłam faktycznie już się do niczego nie nadawała, czy jeszcze można było trochę ponosić :(

niemalże jak Kardashianowie czuj się gwiazdą

dobrze, że ja nie mam takich problemów :O

grzebię sąsiadkom w ich waginach

codziennie grzebię zwłoki na tutejszym cmentarzu komunalnym :)

ja miałam tak samo na szczęście już jestem na swoim.starsza siostra szabrowała w rzeczach.kradła ciuchy kosmetyki i inne rzeczy.raz zajebała mi zegarek za 1000 zl twierdziła że coć sobie ubzdurałam i pewnie sama go zgubiłam a miesiąc póżniej znalazłan go zalanego wodą z popsutym zapięciem w jej łóżku.najlepsze że mama robiła to samo a tato sie wydzierał że tak ma być.kradli stringi skarpety staniki wracałam ze szkoły patrze a one zrobiły mi przemeblowanie w pokoju.teraz mieszkam z moim menem jak sie wyprowadzałam nie wziełam połowy rzeczy a jak po nie wróciłam okazało sie że nie ma po co wracać.siostrzyczka pożyczała ciuchy(sama nie pracuje)i dziwiła sie że oczekuje zwrotu mówiła żę przecież jej to dałam pojechała do jakiegoś fagasa ma miesiąc i zabrała połowe moich rzeczy rodzice nie widzieli nic złego w końcu to moja siostra i mam sie wszystkim dzielić a po każdej wypłacie zabierać ją na zakupy i wogóle dzielic sie pieniedzmi które i tak kradła

nine że wchodzili bez pukania jak sie myłam albo srałam a moje pamiętniki były czytane całej rodzinie w święta

nic nie można sobie kupić intymnego, bo jak tylko wracam z jakąś reklamówką do domu to nie ma szans by mi ktoś do niej nie zajrzał nim zdążę schować. mój chłopak to mi kiedyś powiedział, bym raz nasrała do takiej reklamówki to jak ktoś zajrzy to raz na zawsze odechce mu się grzebania w nie swoich rzeczach. i mówcie o mnie co chcecie, ale coraz częściej mnie kusi by wcielić ten plan w życie.

na mikołajki chłopak kupił mi wibrator - to nie jest podszyw, serio piszę. mieliśmy go wypróbować w sylwestra, więc jeszcze zapakowanego w pudełku wsadziłam do mojego łóżka, do środka, tam gdzie się pościel chowa, w moim pokoju. w sobotę z chłopakiem chcielismy sprawdzić jakie baterie trzeba do tego wibratora kupić, bierzemy pudełko, a ono otwarte!!! kurwa myśłałam - raz, że się zapadnę ze wstydu że ktoś to widział. dwa, że kogoś rozszarpię. zero życia prywatnego. kurwa za grosz.

u mnie jest identyczna sytuacja mam 17 lat o ojciec nadal sprawdza dla pewności u mnie porządek (straszny z niego pedant i wpada w szał jak cos nie jest na miejscu), siostra kradnie moje ciuchy i kosmetyki, matka tez ! masakra!!!;/ juz nie moge sie doczekac kiedy sie wyprowadze z tego piekła!

UCISK NA MÓZGUUUUU- z tym wibratorem to juz przegieli! ;O w sumie głupia sytuacja, zeby awanture o to robić

Wspolczuje, u mnie sporadycznie siostra pozycza ciuchy, lub jakies kosmetyki (oczywiscie nie pytajac) ale nikt nie otwiera listow, paczek, czasami sie zdarzało, ze 'niby' mama nie zauwazyła ze to do mnie...no coz...a brak kradnie słodycze. Ojciec kochany nic nie tyka.

Brat**