Normalność wraca - anorektyczne tipsiary wychodzą z mody a oto dowód

Tamari - nie zmierzam do niczego. Piszę ku chwale rozmiaru 34.

hola hola.... dlaczego mam wierzyć gazetom czy TV na słowo? ja uważam że, że ktoś kto to pisze ma JAKIŚ INTERES w tym, żeby ludzie akurat w to wierzyli? np takie kosmetyki.... reklamy mówią, ze po kremie x będziesz młodsza 10 lat i co? przecież wszyscy wiedza, że to gówno prawda :P

ja tez mam rozm 36, wszystko na mnie pieknie wyglada.. wkurza mnie gadanie ze ktos jest za chudy.. anorektyczki sa chude, ale one sa chore- a my jestesmy zdrowe i piekne:) wiec nie mozemy byc za chude ;p

no i dobrze ja nie chce mieć ani mniej ani więcej ;) bo jestem szczuplutka i w sam raz

Mnie jest obojętne ile kto waży i jaki rozmiar ubrań nosi.

I zapewne dziewczyny piszące, że są szczupłe i piękne - takie właśnie są. I na zdrowie im. :)

a wracajac do modelek to one wgladaja jak wieszaki. mozna miec rozm 34, tj moja kumpela. ale ona ma i dupke, i cyca i jest super. a modelki? ni dupy, ni cyca.

ja mam 34 i chuda napewno nie jestem ale to kwestia ogolnego gabarytu :) wg mnie rozmiar ma znaczenie ale tylko w jednym przypadku :D

rozmiar penisa?:P

I pod warunkiem, że jest długi i gruby. Niestety. :D

Ike to bylo retoryczne :P

Czizas - to Ty taka niewielka jesteś. :) To ja chyba chcę pogmerać. :D Lubię takie kobietki. :A A może blondynką na dodatek jesteś?

no coz 34 34 nierowny przy niskim wzroscie wcale nie trzeba byc chudym ani bardzo szczuplym zeby taki nosic

e nie blondynka nie jestem ale jak cos to lubie diamenty :D

To może i dobrze, że nie jesteś w kolorze blond. Musiałaby Cię pokochać. A kocham już inną. :D (Bez wzajemności )

Niestety rozmiar 34 mogę włożyć tylko na swą górną część. :(

Brum a chcialas mi w czuprynie gmerac? :D

Też. :D

juz sie czuje zmierzwiona :D

Tak szybko? :( Zawiedziona lekko jestem.

Brum jak dla mnie to mozesz gmerac wielokrotnie :)

czizas masz na myśli czuprynę nad sklepieniem?:P

Ike zostawmy pare rzeczy niedopowiedzianych :d

a dlaczego?:P

Ike chcesz pierozka ze skwareczkami i cebulka? :P

czyli zgadłam?:P:P:P

no ba! :)

a widzisz:P nie ma się czego wstydzić :D

Treść tego "artykułu" mnie powaliła. Bzdura jak ich wiele. Jestem typem obserwatora i szczerze mówiąc, nie zauważyłam na stołecznych ulicach, żeby panowie oglądali się za pulchnymi kobietami. Ich uwagę zwracają te smukłe, długonogie młode kobiety pomykające w jakimś tam kierunku. Nie oszukujmy się, że waga, wygląd zewnętrzny ma znaczenie. Osobiście przeraża mnie widok młodej dziewczyny, której jedno udo jest jak moje dwa...o rozmiarach pupy nie wspomnę. Dla niej chwilowo będzie ok ale jak później zaczną się problemy w życiu dorosłym to będzie płakać.