Kto bierze ślub a w ogóle nie chce mieć dzieci?

rozumiem agresja budzi agresję

ciekawe kto wam - kobieto nie dość, że masa agresji to jeszcze ile błędów popełniasz :O Ja nie mam dzieci i nie czuję potrzeby aby je mieć. Wg ciebie może i jestem popierdolona egoistka ale ja wiem, że pomagam ludziom, pracuję w zawodzie gdzie wielu klientów darzy mnie zaufaniem i wiem, że robię coś dobrego dla innych. Ja akurat spełniam się w pracy, hobby, tym co robię niż np dzieckiem. Ale bardzo trudno widać zrozumieć to tobie. No cóż ludzie bywają różni :O

klientów-zasadnicza pomyłka ale to gwarą farmaceutyczną ;) pacjentów, rzecz jasna w aptece.

przetrzyj oczy i zapuść kropelki, bo atakujesz przedmówcę za domniemane opinie. i nie bądź wulgarna, bo to kobiecie nie przystoi.

Cyt: "mnie z moim synem łączy więz wieksza niż z moim męzem" to jest wlasnie niestety najczestsza patologia. KOmpensowanie sobie dzieckiem niedoskonalej relacji ze wspolmalzonkiem, ladowanie w dziecko niezaspokojonych potrzeb. Bo duzo latwiej "zbudowac relacje" na istocie bezgranicznie zaleznej i - do pewnego momentu! - bezkrytycznie kochajacej, niz z druga, dojrzala osoba. Nam nawet ksiadz na naukach mowil, ze dziecko nigdy nie moze byc wazniejsze niz partner! A jak czesto sie widuje te mamusie, ktore mowia do innych, ze "dziecko to jest milosc mojego zycia" - jak to slysze, to mi ich bardzo, bardzo zal, bo wiem, po co to dziecko rodzily.. i nie przejmuja sie, ze ten biedny maz stoi obok i slucha.. a moze mowia to specjalnie, za kare..? "Nie jestes super, znalazlam sobie inne wyjscie"... Dlatego wlasnie wsrod rozwodow pierwsza, najwieksza grupe stanowia malzenstwa z dzieckiem do lat 3!!! Bo sie pokazuje, po co to wszystko bylo...

Kolejny kwiatek: "teraz jedna z tych par stara się o adopcje...a też im dobrze było jak młodzi" czy ty probojesz STRASZYC ADOPCJA??? "Jak bedziecie niegrzeczni i bedzie wam dobrze bez dziecka to skonczycie jako rodzice adopcyjni"? :o To ADOPCJA jest najwyzszym aktem altruizmu i calkowitym wyrzeczeniem sie egoizmu, nie puszczeniw obieg wlasnych, pozal sie Boze, genow! I taki wlasnie poziom intelektualny i moralny jaki prezentujesz jakos najchetniej sie rozmnaza :o

"do ciekawe kto wam" Podpisuję się obiema rękami pod Twoimi wypowiedziami.

po pierwsze adopcja nie strasze wiem ze to piekna rzecz ala ta para dobiega 50 i o adopcje staraja sie juz długo jezdza po polsce moze w jakims osrodku sie uda a co do moich relacji z synem to nie jest tak jak piszecie z mezem łaczt nas głebokie uczucie którego dopełnieniem jest nasz syn ale kazdego z nich kocham inaczej a co do nauki koscioła to moze nie było tam mkwy o miłosci macierzynskiej ale było tak:i opusci człowiek ojca swego i matke( ...)i stana sie dwoje jednym ciałem. czyli ze partner ma byc wazniejszy niz ojciec matka a o dziecku nie było czy ma byc wazniejsze czy nie oboje sa dla mnie wazni ale duzo napatzyłam sie na mezów którzy zostawiali swoje zony i jedyna pociecha tych kobiet były własnie dzieci dlatego takie własnie mam zdanie

a co do mojego poziomu moralnego i intelektualnego wypowiadac sie nie powinnas jestem osoba wykształcona na dosc wysokim stanowisku nie jakas patologia z meliny kazdy ma prawo do wyrazania własnego zdania a ze ja jestem troche wybuchowa to wyraziłam je tak a nie inaczej a to ze robi błedy w pisaniu to wynika tylko z tego ze pisze szybko czesto z dzieckiem na reku,

skończmy juz te dyskusje i tyle

nie chcę nikogo atakować, ale człowiek ma biologiczną potrzebę rozmnażania się (gdybyśmy jej nie mieli, nie przetrwalibyśmy jako gatunek, czyż nie?). obecnie takie potrzeby są trochę zagłuszane przez życie w stresie, pracę, czy wręcz przeciwnie, przez rozrywki, ale śmiem twierdzić, że w większości z was instynkt w końcu się obudzi, bo taka nasza natura.

A na dzieci ktore wyjezdzaja za granice i zostawiaja rodzicow nie napatrzylas sie przypadkiem? Na dzieci oddajace rodzicow do Domu Starcow - tez nie? Slabiutko sie tlumaczysz. O adopcji napisalas to, co napisalas. O innych rzeczach tez. Poziom moralny i intelektualny bardzo czesto nie ma nic wspolnego niestety z zajmowanym stanowiskiem, a wyksztalcenie w naszych polskich warunkach tez nie - byki ortograficzne "z reki" magistra to tylko jeden z przykladow. W dyspute teologiczna z pewnoscia nie bede sie z toba zdawac :) I nie zaslaniaj sie dzieckiem, pierwsze slysze zeby dziecko na reku powodowalo ze naciska sie "o" zamiast "u" :D Ale zaslanianie sie dzieckiem tak ogolnie jest powszechna praktyka. Dziecko jest swietna wymowka w tylu kwestiach ;)

dziecko jako polisa na zapewnienie "pociechy" po zdradzie męża - niezłe :D Biedne te dzieci będą :o

ksiega rodzaju: "rozmnazajcie sie,bądzcie płodni czyncie sobie ziemie poddaną" niech to bedzie moje zdanie na powyzszy temat i kropka;)

nie tłumacze sie dzieckiem nie wazne jest dla mnie to jak pisze ale co chce przekazac

Jasne. Bluzgi są typową reakcją szczęśliwej mamy wychowującej kolejne pokolenie. Rzeczywiście, forma jest zupełnie drugoplanowa ;)

dzieci sa rozne zgodze sie wszystko zalezy jak rodzice je wychowaja i jakie wartosci mu wpoją

--. będę dzisiaj pomarańczą a nie uważasz, że człowiek już aż nadto "poddał sobie" Ziemię..? Jak dla mnie, mission accoplished. W tej chwili Ziemi wyszłoby na dobre, gdyby człowiek po prostu zniknął :o

bluzgi sa wynikiem mojego zbulwersowania pogladami innych ludzi

Nie uważam tak, ponieważ wg biblii ziemia została stworzona dla człowieka a nie człowiek dla ziemii.Wiadomo że efekt cieplarniany czy inne nienormalne zjawiska mamy na własne życzenie ale na wszystko jest jakiś sposób:) Do ciekawe kto wam po częsci się z Tobą zgadzam po częsci nie bardzo też znam parę która stara się o adopcjęon ma 48lat ona 42 lata i też długo starają się bez skutku kiedy mogli mieć dzieci robili karierę i to wtedy było numer jeden gdy się "obudzili"było za póżno na własne potomstwo i bardzo tego żałują i mówią że gdyby mieli inne priorytety to może dziś mieliby już wnuki...

Ja dzieci jeszcze nie mam ale jak najbardziej zamierzam je mieć nie uważam ludzi którzy nie chcą mieć dzieci za egoistów ale moim zdaniem powinni na to spojrzeć z perspektywy czasu.Powinni wyobrazić sobie siebie w wieku 50-60 lat i zapytać się samych siebie czy wtedy nie będzie im brakować dzieci i wnuków aby mieć dla kogo żyć..robić kakao czy dziergać czapeczki na drutach...

do bede dzisiaj pomarancza - uwazasz, ze Ziemia nie jest jeszcze poddana czlowiekowi, powaznie? Czlowiek sam siebie unicestwi. Moze do czesci ludzi dociera to jasniej niz do innych. ciekawe kto wam - wwrocmy do cytatu ktory wkleilas: nawet dla ciebie powinno byc jasne, ze wynika zniego, ze jesli nornmalnie, zdrowo wychowasz swojego syna, to gdy znajdzie on dziewczyne ktora wybierze sobie na zone on cie na zawsze, nieodwolalnie OPUSCI. Rozumiesz? Ma cie opuscic, tak ma byc, takie sa prawidlowosci. Ty sie przejmujesz zdrada meza i myslisz, ze syn cie zabezpieczy - tymczasem on bedzie MUSIAL cie opuscic, takie jest przeznaczenie kazdego czlowieka. Maz za to wcale nie musi cie opuscic, jesli adbasz o swoj zwiazek tak, jak trzeba. On ma byc z toba JEDNYM CIALEM. Jesli ty naprawde nie widzisz w tym zdaniu okreslenia waznosci wiezi, to coz... I rozumiem, ze wg ciebie ci ludzie, ktorzy wyjezdzaja za granice zostali 'zle wychowani", nie "przekazano im wartosci" :D nie watpie, ze ty wychowasz syna tak, aby zawsze byl blisko ciebie, chocby mogl nie wiadomo co osiagnac i byc naprawde szczesliwy na drugiej polkulu ;)

wiem ze mój syn sie ozeni taka jest kolej rzeczy ale naucze go szacunku do matki i ojca i starszych ludzi a to czy wyjedzie na to wpływu nie ma dlatego mam zamiar miec wiecej dzieci wszystkie nie wyjadą;)

tak maz ma być ze mną jedym ciałem ale sam/a chyba stwierdzisz ze małzenstwa sie rozpadają i czesto ale to bardzo często z winy obydwu stron wina lezy czesto po srodku

bede dzisiaj pomarancza - znam 70-letnia matke 3 dzieci ktora bardzo zaluje, ze nie bylo jej dane robic tego, co chciala - zostac lekarzem. W tamtym czasie musiala wybierac. Dzieci jej tego nie rekompensuja. I co, jest to powod, zeby sobie "strzelic dzieciaka" na wszelki wypadek..? Jako jak pisala kolezanka ciekawe kto wam" np ubezpieczyc sobie odejscie meza..? Naprawde uwazasz, ze dziergac czapeczki mozna tylko wlasnym, genetycznym wnukom? A jak ci dziecko nie zdecyduje sie rozmnozyc, to co zrobisz? A jesli wyjada do Australii czy Kanady, to twoja starosc w jakich kolorach bedzie sie przedstawiac..? W miare inteligentny czlowiek sam powinien zatroszczyc sie o barwy wlasnej starosci, bo nic innego nie jest pewne. Brzydzi mnie powolywanie na swiat czlowieka po to, aby spelnial jakikolwiek cel dla swojego rodzica.

"dlatego mam zamiar miec wiecej dzieci wszystkie nie wyjadą" wiesz co, ty chyba naprawde nie widzisz i nie czujesz, w jaki sposob piszesz. Mysle, ze nie wynika to z twojej winy, po prostu sama tego nie pojmujesz. OK, ja ci zycze wszystkiego dobrego, milych dzieci w ilosci zabezpieczajacej przed wyjechaniem i tak przyjemnych, ze zabezpiecza takze przed tym, co caly czas przejawiasz w kontekscie przwidywan wzgledem wlasnego meza... Powodzenia

Milego dnia wszystkim, niezaleznie czy chca miec dzieci, czy nie. I odrobiny otwartosci.

dzieci powinny sie opiekowac rodzicami na starosc w zamian za wychowanie i wykształcenie które im zapewniamy ja mam 3 i któres napewno ze mna zostanie zeby podac mi te szklanke wody i ja tez poki bede mogła to pomagac bede moim dzieciom oczekujac tego samego od nich

12:54 a moim skromnym zdaniem to dzieci powinny sie opiekowac rodzicami na starosc w zamian za wychowanie i wykształcenie które im zapewniamy ja mam 3 i któres napewno ze mna zostanie zeby podac mi te szklanke wody i ja tez poki bede mogła to pomagac bede moim dzieciom oczekujac tego samego od nich a jak nie zostanie to co ?:O nie ma nic gorszego niż osoby które rodzą dzieci tylko po to aby nimi się ktoś zajął na starość

22:33 loozaap przetrzyj oczy i zapuść kropelki, bo atakujesz przedmówcę za domniemane opinie. i nie bądź wulgarna, bo to kobiecie nie przystoi. to podszyw :O:O ja tego nie pisałam ale cóż jak ktoś nie potrafi sobie sam nicka wymyślić to jego sprawa