Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szcześciarrrraaaa

Co jest ze mna nie tak???

Polecane posty

Gość szcześciarrrraaaa

Mam wspaniałego faceta. Wiem, ze mnie kocha i mysli, ze ja go też. Tu jest moj problem... Uczuciowy. Mysle, ze juz teraz moglabym wyjsc za niego za mąż i nie wyobrazam sobie, że moglibysmy sie rozstac. Jednak... jak by to opisac... mysle, ze go kocham, ale nie czuje tego ciepla w sercu. Jak go widze to sie ciesze, uwielbiam z nim spedzac czas i mysle, ze go kocham, ale w sercu taki chłod. Może zapomniałam już co to miłość??? Dodam, że mam za sobą szereg złych doświadczeń w zwiazkach i az nie wierzylam, ze wreszcie trafilam na kogoś tak wyjątkowego. Wiec co jest nie tak??? A moze wszystko jest dobrze?? Proszę o szczere odpowiedzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupu
??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczpiroski
To on wie czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szcześciarrrraaaa
nigdy mu nie powiedzialam "kocham cie" ale uczucia wyrazam innymi slowami, ze on mysli, ze tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szcześciarrrraaaa
nikt mi nie doradzi, nie pogada ze mna???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skad on moze wiedziec ze go kochasz, skoro tego nigdy nie powiedzialas? co to sa za szczegolne czyny ktore potrafia zastapic mowienie sobie ze sie kocha? i co to znaczy ze cieszysz sie jak go widzisz i myslisz ze go kochasz, ale "w sercu czujesz chlod"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A mi się wydaje po prostu
że Tobie chodzi o to, że żyć bez niego nie potrafisz, bo kochasz Go i jesteś z Nim mocno związana, ale nie czujesz tzw. "motylków w brzuchu". Wiesz, jak to się nazywa? To się nazywa "dojrzała miłość", ta zwykle nie przychodzi od razu niczym grom z jasnego nieba, to znaczy nie od pierwszego wejrzenia, tylko z czasem, ale jest za to najtrwalsza, ponieważ oparta na przyjaźni i pewności, że świata poza tą osobą nie widzisz. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×