własnie się dowiedzialam ,że mój facet mnie zdradza..

A to skurwysyn. Ale jak związek marny to nie ma czego załowac.

mam nadzieje ,że znajde tylko w sobie tyle sily co trzeba.. zeby przez to przejsc..bo inaczej nie dam rady :(

kazdy zwiazek bedzie taki jak nie sprawdzisz czy facet umie panować nad swoimi pobudkami seksualnymi.

on to szczegolnie nie umie panować.. nawet nie wiem czy wczesniej kiedy było dobrze miedzy nami nie spotykal sie z innymi.. może jestem poprostu kolejna w jego ,,haremie" zasranym? widocznie sie tym dowartościowuje z iloma to spał .. tylko ja w tym jego haremie jestem na najnizszej pozycji do tego bo on sie lubi znecać psychicznie..

kazdy zwiazek bedzie taki, jesli nie bedziesz sie szanowac i znac swojej wartosci... dasz sobie i pozwolisz sobie, to facet wykorzysta.

najgorsze ,że po tym jak dałam się poniżyć moja godność na zawsze ucierpi.. bo ja o tym nie zapomne nigdy.. Dziecinswtwo miałam przesrane jednym słowem potem jak stawalam sie kobieta nabieralam pewności siebie i taka sie stałam ,każdy facet mnie za fajną laske uważał .. a on mnie tak stlamsił ,że kompletnie stracilam poczucie wartości.. zaczał mi mówić ,że wyglądam brzydko itd.. mimo ,że mam powodzenie, ale on mi chcial celowo przykrosc zrobic.. i udalo mu sie cóż.. utkwiło to w mojej psychice.. dla niego byłam popychadlem i panienka do bzykania nic wiecej

porzadne dziewczyny trafiają na dupków bo lecą na ich wygląd, cwanaictwo, pieniądze, inteligencje...

naoglądałyście się serialów i myslicie że życie to bajka, że nie ma problemow a mezczyzni są rycerscy jak w średniowieczu...

Nie kazdy ziwazek .. bo mam nadzieje ,że istnieja i faceci co nie zdradzaja.ale owszem nie powinnam sie tak zachowywac przy rzadnym facecie jak przy nim tzn wisiec mu na szyi praktycznie.. Mam ochote z nim zerwac jakos tak zeby go zabolało jak zabolało mnie..

milten- jego wyglad pozostawia naprawde wiele do zyczenia..mogłabym mieć o wiele przystojniejszego i fajniejszego ,ale zakochalam sie w nim ,a nie w jego wygladzie..

pocieszcie mnie jakos bo ja juz nie wiem co mam robić..

najbardziej go zdziwi jak momentalnie staniesz sie dla niego zimna, oschla i obojetna. meskie koorwy nie zasluguja na litosc.

tzn wiem co mam robic w sensie ,ze z nim zerwe ,ale poprostu wysiadam psychicznie teraz

Ale on nie zasluguje na nic innego jak na to żeby zerwać z nim w chamski sposób! i tak zrobie tylko jeszcze nie wiem w jaki...

chcę się wyżyć - i stane sie taka.. odczuje to bardzo dobrze

raz jestem wściekła ,a raz strasznie smutna.. i co ja mam zrobic ze soba..

prosze powiedzcie cos jeszcze :(

zajmij sie soba, porob jakies plany na przyszlosc z pewna siebie soba w roli glownej bez jakichs pajacow u boku... jesli to ci nie pomaga, to idz na silownie wyzyc sie fizycznie. musisz zapomniec o dotychczasowym zyciu ze skoorwysynem i skupic sie na nowych mozliwosciach, a takze na tym jakiego zayebistego faceta na jego miejsce mozesz sobie znalesc jesli odnajdziesz dawna pewnosc siebie i sile :D

no to dzwon do niego i mów prosto z mostu, z dupkiem nawet nie dagaj na\żywo po co Ci to, trzymaj sie :*

Powiedz mi lepiej ,że sama masz kochanka i jest duzo lepszy w łóżku od niego i przystojniejszy więc nara. A przedtem badź oziębła i nie mila dla niego żeby się zastanowił. Ale bądź cały czas w dobrym nastroju to go najbardziej zaboli. I bardziej go zaboli jeśli nie powiesz ,,ty draniu tak Cie kocham ,zdradziles mnie" tylko ,, mam kogoś innego sorry"

dziewczyno nie kieruj się emocjami w zyciu, daj sobie spokoj z chlopakiem albo zrob przerwe i skup sie na sobie... czas leczy rany... a zdrada nic mu nie pokazesz, tylko siebie poranisz.

nie , niech ona go nie zdradza tylko niech mu tak powie.. to urazi jego męską dumę

wlasnie, powiedz mu ozieble "sory mietek, mam innego" i popatrz sie na niego z politowaniem, aby wiedzial ze wlasnie przegral zycie :D

od takich kurwiarzy

Powiedz mu,że nie umie się dobrze ruchac i ma jak dla ciebie za małego.Wiesz,jak go tym zranisz...Będzie chuj miał za swoje.To najgorsze,co można usłyszeć z ust kobiety.

A skąd Ty,dziewcze jesteś,może chciałabys pogadać,wyżalic się?Ja przechodziłam to samo.Też mnie taki chuj zdradzał.Mimo,że obiecał,że nie zrobi mi krzywdy bo miałam przecież takie zjebane dzieciństwo.Sorry za słownictwo ale jest adekwatne do takich śmieci.

jestem z lublina... niektórzy faceci chyba nie potrfia poprostu byc wierni i tyle :( mój nie potrafi

A to szkoda bo ja z Katowic.Kurde,to samo przeżywałam latem.Szkoda mii Ciebie,wiem jak cierpisz.Ale czas uleczy Twoje rany,wierz mi.I nie rób tego samego co on bo tylko sobie krzywde wyrządisz.Ja też na początku przysięgałam zemstę.Ale nie potrafiłam.I teraz jestem z siebie dumna.Bo ja jestem górą a on jest zwykłym śmieciem.

słuchaj napisz mu smsa "wiesz poznałam kogoś lepiej będzie jak się rozstaniemy" to go zaboli. niedość że smsem to jeszcze chamsko, ale żeby nie porozpowiadał że z Ciebie "dziwka" wiec sama nie wiem. a jak napiszesz ze wiesz o zdradzie to sie wykręci...

Zdradzał mnie na boku a w domu udawał miłość i pracowaliśmy nad owocem tej miłości-dzidziusiem,czujesz?Wiesz jak ja się czułam?Myslałam,że rzucę się pod samochód.