czy w czasie porodu trzeba być bez majtek?

Rodziłam i byłam bez majtek przez cały okres porodu.To nie jest tak,że jesteś wywalona z gołym tyłkiem mimo braku majtek. W czasie skurczy jak np. leżysz, jesteś nakryta prześcieradłem. Podnoszą je, jak chcą sprawdzić roizwarcie. Jak stoisz, czy siedzisz na piłce, zasłania Cię koszula, więc szanownego tyłka nie widać. A poza tym, jak tu niektóre pisały, w czasie skurczy masz gdzieś, co masz na sobie. Ja też takie myśli miewałam, jak ja będę wyglądać, i w ogóle, ale jak doszło co do czego, to człowiek się tym w ogóle nie przejmował, tylko był tak skupiony na porodzie i bólach, że nie przemknęło nawet przez myśl, że Boże, nie mam majtek, czy wyglądam jak monstrum. Bóle są za silne, emocje za duże, by o tym myśleć.

A co do piłki, skakałam na niej bez majtek. Położyli mi czyste prześcieradło na niej. Też nie wyobrażam sobie skakać na samej gumie, przecież człowiek krwawi,. leci z niego wszystko, to na samej gumie trochę dziwnie.Mi podłożyli prześcieradło.

witam. jeśli chodzi o piłki to po każdej pacjentce są czyszczone środkami dezynfekującymi. wiec nie ma obaw ze się można czymś zarazić. poza tym powinni na nie kłaść jałowe chusty. tak się robi w szpitalu w którym pracuje

dopiero do skurczów partych, czyli na sam finał, wcześniej miałam cały czas ubrane, bo sączyły mi się wody płodowe (więc miałam podkład w majtach przyklejony) a chodziłam z kroplówką po korytarzu więc nie chciałam żeby mi się lało po nogach i po podłodze. Kilka razy zdejmowałam majtki do badania a le mąż mi je pomagał założyć z powrotem. Na piłce nie miałam okazji skakać

Mi też się sączyły wody, ale miałam tylko podkład między nogami i to z nim chodziłam po korytarzu, bez majtek. Nie przeszkadzał mi w ogóle brak majtek. Raczej by mi one przeszkadzały.

ja po przyjsciu do szpitala zbadali mnie i wyslali na sale porodowa tam dali taka koszule a wszsytkie swoje ciuchu musialam zostawic nie maiaam majtek

eukaliptuso: a na czym ci się ten podkład trzymał, jak majtek nie miałaś

Normalnie , między nogami, nogi lekko ściśnięte się trzyma i normalnie można z tym chodzić. Podkład jest wielki, to nie to co podpaska, nie spadnie. Tak samo było tuż po porodzie, podkład między nogi i żadnych majtek. Dopiero później założyłam takie poporodowe majtki siatkowe.

I z tym podkładem bez majtek dałam radę wstać z łóżka, iśc do łazienki, wziąć małego, przewinąć, nakarmić. Tylko trzeba było pamiętać, by nóg nie rozszerzać za bardzo:-)

że któraś powie, że rodziła w majtkach, bo wstydziła się zdjąć. Biorąc pod uwagę to co wiąże się z porodem, to takie rozważania są bez sensu, tak jak czy utrzymam makijaż, bo źle będę wyglądać.

Przepraszam ze sie wtronce ale to nie jett bez znaczenia-to ze rodzimy to co nie jestesmy juz kobietamy ? Czujemy sie fatalnie to nie mozna poprawic fryzury miedzy skurczami by ladnie wygladac jak nas maluszek zastanie. Ja wie ze dziecko i porud sa na 1 miejscu( rodzilam 2 razy) ale tez wiem jak czylam sie wtedy nie wazna jako ja!!!!! Jestes w obcym miejscu z obcymi ludzmi ktuzy traktuja cie jako kolejna marudzaca wienc nie mowcie ze takie szczególy sa bez znaczenia

Przepraszam za bledy mam problem z klawiatora