Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kafeterianka252

Karmienie piersią ---- obrzydlistwo?

Polecane posty

Jestem już prawie w 32t.c.Zawsze byłam zwolenniczką karmienia piersią i nastawiłam się, że będę karmić jak najdłużej. Zaczęłam więc czytać różne poradniki i jakoś zaczynam się tego bać. Czytałam gdzieś, że kobiety odczuwały przyjemność hymmm erotyczną? Drażnienie sutków wywoływało u nich podniecenie. I tego boję się jak diabli! Czy to rzeczywiście prawda?????? Boże, nie chce nawet o tym myśleć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Być może kwestia indywidualna. Wiesz, to reakcja odruchowa organizmu, czasem nie można nic na to poradzić. Ale pocieszę Cię - u mnie zupełnie tego nie ma. Mam synka 3-tygodniowego, od początku karmię go piersią i nie sprawia mi to absolutnie żadnej przyjemności. Przeciwnie, fizycznie to raczej nieciekawe doznanie dla mnie. Zresztą emocjonalnie też bez zachwytów, może dlatego, że z synkiem jeszcze nie ma takiego obustronnego, świadomego kontaktu (np. raczej nie patrzy mi w oczy podczas karmienia). Karmię, bo uważam, że to dobre dla dziecka, ale wcale za tym nie przepadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie prowokacja:) Bardzo chcę karmić piersią, bo to najlepsze dla dziecka. Ale naczytałam sie takich głupot i teraz się boje, że też będę tak mieć. Wiem, głupio to brzmi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Dlaczego prowokacja? Też czytałam, że tak się zdarza. Ale myślę, że to raczej mniejszość. Nie martw się na zapas, autorko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mialam karmic piersia
tzn. mialam do wyboru albo wrocic szybko do lekow albo zaryzykowac i pokarmic jakis czas. Jednam zdecydowalam ze lepiej nie karmic i zaczac leczenie, bo sie balam za bardzo. I w ciazy tez czytalam o tym, ze kobiety podczas karmienia moga nawet doznac orgazmu. Jednak jak rozmawialam z kolezankami mamai, ktore karmily to kazda uparcie twierdzila ze ten orgazm to mit podobnie jak ta niby niesamowita wiez emocjonalna. Wszystkie twierdzily ze karmienie to byl koszmar i przykry obowiazek;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja właśnie czytałam że 90% przypadków. Jest to dla mnie bardzo niesmaczne i staram sie nastawiac pozytywnie ale jakoś cięzko idzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nigdy takiej teorii nie słyszałam, właśnie odwrotnie, że karmienie jest bolesne, nieprzyjemne, aseksualne stąd moje pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Ja nigdy z żadna mamą nie rozmawiałam o tym, jakoś nie było okazji. Ale, jak już napisałam, ja za karmieniem nie przepadam i nic seksualnego dla mnie w nim nie ma. To raczej niezbyt przyjemny obowiązek właśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bachor to nie cud
w ogóle karmienie piersią jest obrzydliwe....jak taka dojna krowa kobieta wyciąga cyca i karmi :O:O....fuj żeby człowiek produkował mleko :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Dla mnie karmienie dosłownie pierwsze 2 czy 3 dni było bolesne, potem już nie, bo mały pięknie łapie sutek i ssie jak należy. Nawał mleka też już minął, więc piersi nie są bolesne. Ale naprawdę fizycznie jest do według mnie doznanie całkowicie obojętne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mialam karmic piersia
ja sie wlasnie ciesze ze mialam jakies usprawiedliwienie by nie karmic:P Bo nie usmiechalo mi sie byc na diecie i az tak uzalezniac swoj tryb zycia od dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhguyg
No niestety nie prowokacja... Są kobiety które zachodzą w ciążę nie dlatego ze chcą mieć dzieci a dlatego, że podczas porodu mają niesamowite orgazmy.A ostatnio nawet był o tym artykuł o tym, że uczą kobiety doznawać rozkoszy podczas rodzenia dziecka. Tak samo i są kobiety które osiągają orgazm sutkowy podczas karmienia dziecka piersią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obzydlistwo jak sie ma myslenie 14 latki chyba. W karmieniu piersia nie ma nic seksualnego , przynajmiej dla mnie. Bolesne dla mnie bylo przez pierwsze 3 tyg (czasami az za bardzo wiec odciagalam). Wcale nie uzaleznilam swojego zycia od dziecka, nigdy nie miala problemy aby gdzies wyjsc isc na impreze itd. Istnieje cos takiego jak laktator, butelka i mleko sztyczne jak cos wiec dla chcacego nic trudnego. A dieta? w Polsce zostala chyba jeszcze taka opinia ze trzeba byc na diecie jak sie karmi, wszedzie na zachodzie nikt tego nie praktykuje. Chyba ze ewidentnie wystapi problem z alergia czy kolkami to co innego. Zreszta jak sie duzo w ciazy przytyje to potem nawet na reke jest byc na diecie (tak bylo ze mna:-D 7 tyg po porodzie nie bylo nic z moich ekstra 22kg).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem......
ja karmiłam tydzień i jakoś mnie to nie podniecało ,wręcz miałam odruch wymiotny ,po tygodniu zrezygnowałam ,ból piersi był nie do wytrzymania i nie czułam się też zbyt komfortowo gdy przypadkiem zrobiły mi się plamy na bluzce ,bo wkładka przesiąkła :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam myślenia 14sto latki. Natknęłam się na takie artykuły i zaczęło mnie zastanawiać. Zaraz mnie zjadą, że jakaś głupia jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhguyg
Nie jesteś głupia spokojnie :) Po prostu są takie kobiety dla których takie rzeczy sprawiają przyjemność. Dobrze że poruszasz taki temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIe!!! mi totalnie nie chodzilo zeby cie zjechac. Ale ogolnie tutaj jak i w realu spotkalam sie z wypowiedziami w stylu; nie bede karmic bo to beeeee i koleznka brata siostry koleznka koleznki powiedziala ze mi cycki obwisna' albo 'nie bede rodzic naturalnie bo mi cip** sie powiekszy' (????) I to jest myslenie a la 14 latka. Tez slyszalam o tym o czym wspomnialas ale podobno wystepuje to u bardzo malej ilosci kobiet, tak samo z orgazmem podczas porodu (yyyyy???)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może ta przyjemność to jednorazowo opisane przypadki ? ja też zamierzam karmić małego piersią,ale napewn0o to nie będzie dla mnie żadna przyjemność, bo teraz cycki bolą mnie jak diabli,a potem?napewno mały będzie go drażnił językiem,memlał, a ja nie lubię ogólnie dotyku samych brodawek.a dziewczyny z pracy opowiadały że to może nawet boleć-ale o tym się przekonam na własnej skórze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhguyg
Nie mogę znaleźć artykułu o tej kobiecie co rodziła dzieci dla orgazmu ale mam artykuł o orgaźmie pomagającym urodzić dziecko: Za sprawą dokumentalnego filmu „Orgasmic Birth, który opowiada o tym, że poród nie koniecznie musi być bolesnym, traumatycznym przeżyciem, a czasami wręcz przeciwnie, może być to doświadczenie przyjemne dla kobiety, które niekiedy odczuwają nawet ekstazę w czasie wydawania na świat dziecka, w Internecie rozgorzała gorąca dyskusja na temat orgazmicznych porodów. Postawy internautów są skrajnie różne od zachwytu, aż po zgorszenie, przy czym znacznie przeważa ta druga postawa. Na internetowych forach i komentarzach odnośnie samego filmu, jak i artykułów na ten temat czytamy, że jest to obrzydliwe, odrażające, chore, zboczone... Są też tacy, którzy uważają to zjawisko za niemożliwe. Tymczasem w sieci można znaleźć anonimowe wypowiedzi polskich kobiet, które podczas porodu odczuwały przyjemność, a nawet bardzo silny orgazm. „Poród (..) nie musi być bolesnym cierpieniem, mi to raczej przyjemność sprawiało (poważnie) ale robienie z tego erotycznego przeżycia uważam za przesadę „Ja rodziłam w szpitalu, prywatnie. Miałam swój pokój, cały czas był przy mnie partner. Wyobraźcie sobie, że on sam wpadł na pomysł wywołania u mnie orgazmu, podczas kolejnego bolesnego skurczu. Orgazm miałam poprzez stymulację łechtaczki. I wiecie co nie chciałam nawet o tym słyszeć w ogóle mi nie w głowie był orgazm przy coraz to mocniejszych bólach. Ten orgazm tak złagodził ból, że poprosiłam o jeszcze raz i urodziłam bardzo szybko, synusia.....Nigdy sama na to bym nie wpadła, że tak można. Polecam bo to naprawdę pomaga !!! „To prawda...Ja przeżyłam taki orgazm podczas 2 porodu, sama zastanawiałam się, czy to normalne... „Nie śmiejcie się - ja to przeżyłam. Byłam bardzo tym zawstydzona i wydawało mi się to nienormalne. Mój poród wspominam szczególnie. Za każdym razem, gdy o tym myślę dostaję gęsiej skórki. Jak widać nie było to żadne dziwactwo. Widocznie umiałam się "znieczulić" hormonami szczęścia (na dziecko czekałam 6 lat). Mąż nie był obecny przy porodzie. Bardzo go kochałam (i kocham). Podczas porodu myślałam dużo o naszym związku, o najpiękniejszych chwilach w naszym życiu, o cudzie poczęcia i narodzin. (Poród trwał 3 godziny, dziecko przyszło na świat po 4 partych skurczach macicy.) Nasz syn ma 14 lat. I wciąż z przyjemnością wspominam, jak się rodził. „Rodziłam syna ponad 24 lata temu, nie było przy tym męża, bo w tamtym czasie to było niemożliwe, poród trwał tylko jakieś osiem godzin, piszę tylko, bo wcześniej rodziłam córkę przez 3 dni....no ale podczas tego porodu syna nagle nie pamiętam w jakim to już było momencie, ale poczułam silny orgazm.. nie wiem czym to było spowodowane ale tak było.. po tych wszystkich bolących skurczach nagle pojawił się taki błogi i przyjemny orgazm.. niedługo potem już były skurcze parte i urodził się mój syn o wadze 4kg!! Także nie dziwcie się ,że to jest możliwe.. .mimo wszystko... Podczas porodu w organizmie kobiety wydziela się oksytocyna ten sam hormon, który pojawia się również w trakcie orgazmu, więc to, że rodzącym kobietom zdarza się czuć podobnie, jak w czasie zbliżeń z partnerem, ma swoje uzasadnienie. Niestety szpital nie sprzyja orgazmicznym porodom, ani nawet intymności tego cudownego zjawiska, jakim jest pojawienie się na świecie nowego człowieka. Bardzo rzadko zdarza się by kobieta doznała orgazmu podczas porodu w szpitalu. Wszyscy, którzy rodzili bez problemu powinni zrozumieć, dlaczego. Porodowi bez bólu sprzyja natomiast intymna atmosfera rodzenia w domu, w towarzystwie ojca dziecka i zaufanej położnej, gdzie kobieta czuje się bezpieczna, nikt na nią nie krzyczy, nie pogania, nie karze przeć.... Nie chodzi jednak o to, aby orgazm w czasie porodu stał się modą, czy obowiązkiem. Jest on raczej „efektem ubocznym. Bardziej liczy się to, by kobiety miały wybór, jak i gdzie chcą rodzić. Poznały alternatywne metody łagodzenia bólu i by wydanie na świat dziecka nie kojarzyło się jedynie z bólem. Każda kobieta przeżywa poród inaczej, na swój własny, indywidualny sposób i ma do tego prawo. Niestety wciąż bardzo często kobiety na porodówce traktuje się wszystkie tak samo, nie uwzględniając ich indywidualnych potrzeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e tam!
Ja kocham karmić piersią :-) Super jest w nocy, zanim przygotowałabym butlę, to moje dziecię już śpi... Karmienie przeszkadza mi tylko w odchudzaniu... wytrzymam jeszcze 3 miesiące :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×