Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mama nie do końca doskonała

.......jest mi ciężko.......

Polecane posty

Mam 20 miesięczna córeczką jetem z nia sama w domu, bo mąż w pracy, nikt mi nie pomaga nad opieką ijest mi ciężko, np jak dzisiaj mam iść do lekarza ze sobą i muszę mała ciągnąc wózkiem przez ten śnieg w -15 stopni, denerwuję się takimi sprawami okropnie, wiem że powinnam jakość do tych spraw podchodzić innaczej ale chyba nie potrafię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamam26
niejesteś sama - ja ma małego dopiero od 8 tyg i jak byłam z mężem to było super a jak poszedł do pracy na dniówki nocki i zostaje sama to też mi ciężko - zwłaszcze że mały płaczliwy itd i czasem niemam jak do kibelka wyjść czy coś zjeść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie może mąż wziąć dnia wolnego? U mnie mąż pracował jeszcze do niedawna od 7:30 do 18:00 plus 2 h dojazd rano i wieczorem ale zawsze brał wolne w takich wypadkach. Może warto by było prawo jazdy zrobić i samochodem załatwiać takie sprawy, albo dzwonić po taksówkę, zapłacić sąsiadowi żeby Was podrzucił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma co się dziwić że się denerwujesz, z dzieckiem do lekarza stać w kolejkach a jak wiadomo zdrowi ludzie nie chodza do lekarza, wiem może złapać jakos infekcje, może byś jakś załatwiła opiękę na ten czas dla maleństwa, a jeszcze ten mróz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam podobnie, bo obie babcie pracujące i od początku zdana byłam tylko na siebie, przyzwyczaiłam się do takiej sytuacji, że z córką muszą iść wszędzie....no chyba że mąż ma wolne to wtedy ja wykorzystuje taki dzień na maxa. Autorko głowa do góry, nie jest lekko wiem, ale trzeba dawać sobie radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piękne i naturalne
ja tez jestem ciagle sama i to na serio blahostka w porownaniu do innych zyciowych spraw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My też każdy dzień wolny wykorzystywaliśmy do granic możliwości, urzędy, urzędy, lekarze zamiast odpocząć - ech życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale przynajmniej masz
swojego bejbika i możesz się nabijać z bedzietnych egoistek :D Fajnie jak facet zmacha bachora, a potem się wykręca ze wszystkiego przy pomocy klasycznego alibi pt. "praca". Cóż, chciałaś fasiolke, to ci zrobił "przysługę", a teraz leje na to, że jest ci ciężko. Chciałas ? Masz. Teraz musisz radzić sobie sama. Ale nie martw się, w Polsce takie życie dotyczy jakichś 90% znanych mi matek polek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale przynajmniej masz powiedziałaś co wiedziałaś a teraz już sobie pójdź ok? bo nic nie wnosisz do tematu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale przynajmniej masz
nie co wiedziałam, tylko najczystszą prawdę. Najlepszym dowodem na to, że mam rację jest to, że cie to ubodło :D Prawda w oczy kole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajhsdxjzbkjcxyshenbdh
DLATEGO KURWA ZADNYCH DZIECIUCHÓW!!! Zrobily sobie dziecko , a teraz narzekaja jak im ciezko, jakby nie wiedzialy, ze to nie jest latwe i przyjemne. wydawalo wam sie chyba, ze urodzicie, ze maz bedzie ciagle przy was i bedzie pomagac, ze forsa sama sie zarobi zeby was utrzymac, ze babcia jedna z druga beda przychodzic i wnuka pilnowac, zabierac na spacery. chyba nie wiedzialyscie ile taki interes kosztuje, i forsy i nerwow i zdrowia. pfff glupie pizdy ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, absolutnie nie, mojemu mężowi było źle z tą sytuacją i tak kombinował aż wykombinował i dziś wraca z pracy o 16:30, zmienił pracę choć to wiązało się ze sporym ryzykiem finansowym dla naszej rodziny i mamy dla siebie w końcu dużo więcej czasu, ale nie o nas ten temat. Mężowie pracują chyba to jest normalne? Nawet jak matka pracuje na etacie to i tak jest trudno z małym dzieckiem bez pomocy niani, bliskich pogodzić spray urzędowe, lekarzy z potrzebą zabierania malucha ze sobą wszędzie. To jest życie, ale jeśli ktoś się decyduje na dziecko to musi się z takimi sytuacjami borykać. To Twoim zdaniem lepiej rodziny nie zakładać byle człowiekowi wygodnie było?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ajhsdxjzbkjcxyshenbdh --->>> hehe, jak zbluzgać i podokuczać to najlepiej i najbezpieczniej na pomarańczowo i jeszcze z durnym pseudo, no nie? :D I kto tu ma nie po kolei w główce???? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajhsdxjzbkjcxyshenbdh
jak dla mnie to dziecko do szczescia nie jest potrzebne. jesli nie wiedzialy z czyms sie cos takiego wiaze to albo niech przestana teraz narzekac albo nastepnym razem zastanowia sie powaznie, bo jesli dziecko to byla zachcianka a teraz marudzą to powodzenia w zyciu. a no i dodam, ze jak dla mnie to ludzie, ktorzy nie maja dzieci nie kieruja sie w zyciu tylko swoja wygoda. z dzieckiem laczy sie wiele WIEEEEELE roznych spraw, na ktore trzeba byc przygotowanym, a nie najpierw trzasnac bachora a potem jęczec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mogę poradzić tylko tyle, żebyś wzięła sanki, a nie wózek, znacznie łatwiej się prowadzą po śniegu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajhsdxjzbkjcxyshenbdh
darianka - moglabym zrobic to i na czarno, ale za rzadko tutaj wpadam i nie widze potrzeby. moze ci sie wydawac, ze jestem kolejnym kims, kto wpada tu, wyzywa, robi prowokacje i tyle, a powiem ci jedno - kafe jest po to zeby wypowiadac sie na rozne tematy co tez wlasnie uczynilam. nie zgadzasz sie? masz prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ajhsdxjzbkjcxyshenbdh To może porównaj posiadanie dziecka do pracy w wybranym zawodzie - i to i to wybór który jako całokształt bardzo nam odpowiada ale przyjdzie gorszy dzień i mamy ochotę ponarzekać, dana sytuacja nam nie pasuje. Swojej ulubionej pracy nie zamieniła byś na inną ale czasem Cię coś zdenerwuje. Nie sadzę żeby autorka zrezygnowała z posiadania dziecka żeby przypadkiem za 20 miesięcy nie mieć dnia kiedy trzeba będzie z nim/nią na mróz wyjść i stać w kolejce do lekarza, to jest jeden z wielu dni w życiu. Czy bluzgała byś na swoją prace coś z serii "dlatego nigdy nie pójdę do pracy bo jak się zaczyna życie zawodowe to trzeba się liczyć że możesz mieć gorszy dzień (...) a nie wyżalać się potem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wypowiadać się masz prawo - rzecz jasna, ale można kulturalniej i bez wyzwisk - bo to akurat świadczy o braku kultury i prostactwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewcia--53333
ale dziecko ktore ma 20 miesiecy to juz nie jest takie malutkie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam 2 dzieci plus 1
jestem mama dwojga dzieci pod opieke wzilam 3,zarobkowo,wszedzie daleko,szkola corki,lekarz apteka ,porazka,maz w pracy,do 17,po 17 mam skzole,kolejna w wekendy,a maz twierdiz z enie radze sobie w zyciu,ze jestem zerem nizorganizowanym. to jest zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzieci to praca 24 godzin
a kogo to obchodzi, że nie masz z kim dziecka zostawić, to twój i meża problem. Najmij sobie opiekunkę na ten czas a jak was nie stać, to po co żeście robili dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi tez ciezko ;( ja mam 8miesieczna córe. Jeszcze niedawno moglam ja zostawic na 10 min sama i zjesc sobie w spokoju sniadanie itp. a teraz zaczela pelzac i nic kompletnie nie moge zrobic. Straszna z niej przylepa i jak mnie nie ma kolo niej to zaraz ryczy... No i tez nie mam z kim jej zostawic. Rodzina daleko mieszka, gdyby bylo inaczej babcia i ciocia z checia by z nia zostawaly od czasu do czasu. A tak mam wychodne raz na miesiac :P Maz chetnie z nia zostaje ale jako ze sam jeden teraz pracuje na nas to czesto pozno z pracy wraca a tez nie mam sumienia jeszcze zostawiac go z mala w weekendy sam na sam i leciec do kolezanek czy na zakupy. No i czekam z utesknieniem kiedy mala pojdzie do przedszkola a ja do pracy wroce :P Ale strasznie sie ciesze ze jest :) bez niej sobie juz zycia nie wyobrazam. Takie sa uroki macierzynstwa i juz... :) Sa gorsze i lepsze dni. Zycze Ci jak najwiecej tych lepszych :) trzymaj sie dzielnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam dwóch chłopców , musiałam sobie dawać radę , bo pomocy z nikąd , mąż jest funkcjonariuszem , więc też często go nie ma i też na nocki , nie było łatwo oj nie , ale nie narzekam dawałam sobie radę , teraz jestem w 6 miesiącu ciąży .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale rozpętała się dyskusja, stwierdzam że jest mi ciężko, chcę sie wyżalić tak po prostu, a nie czekam na komentarze po co dzieci, warto być samemu, trzeba sie zastanowić. nie potrzebne. A wiele matek zmaga się z taka sytuacją, że trzeba zawsze z dzieckiem, takie są realia. I nieraz bywa taki dzień że ma się wszystkiego dość. wróciłam z małą a byałam u ginekologa umówiona na godzinne więc czekania nie było, mała była bardzo grzeczna, a mi nieraz po prostu puszczają nerwy.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i to jest piekne
ci co nie macie dzieci ,moze i macie racje,mnie tez jest ciezko,mam 2 miesieczna corke i moj maz jest codziennie w pracy od 7 do 19,a ja mieszkam poza granicami kraju i nie mam tu zadnej rodziny,moze lepiej by nie bylo miec dzieci?ale ja wiem tylko jedno nic wam nie zastapi tego pieknego usmiechu dziecka,(wlasnego dziecka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredna wanda
Ja też sama siedzę i co mam płakać żeby to takie problemy tylko były proszę cię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój maż cały tydzień w delegacji pracuje a w weekend ma szkolę;( Siedzę sama cały dzień z 6 miesięcznym dzieckiem i też muszę sobie radzić sama. Na zakupy, do lekarza, wszędzie muszę z dzieckiem chodzić i nic na to nie poradzę. pociesza mnie to że taka sytuacja będzie tylko do końca roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rany tylko dzieckiem się
zajmujecie i taki problem? ja pracuję0 tzn biorę do domu zlecenia, mam 18 miesięcznego synka i strszego który chodzi do szkoły.... sterty prania, prasowania, starszy idzie w tym roku do komunii0- wiec co chwila trzeba do kościoła na jakieś spotkania latać... a i tak nie narzekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredna wanda
Jest mi ciężko :/głupie pizdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×