kłopotliwy sylwester

nienawidze sylwestra co roku musze kogos oszukiwac zeby bylo dobrze w tymk roku mialo byc tak pieknie...typowa babska posiadowa,winko,tance i spiew...ale poznalam faceta,zaprosil mnie w gory na sylwka,wczoraj natomiast zadzwonil do mnie przyjaciel z zapytaniem o to czy nie pojade z nim i jego znajomymi na sylwestra do krakowa...kuzynka,ktora ma male dziecko i nigdzie nie wychodzi wymyslila ze wpada do mnie z rodzinka bo bedzie fajnie...i co ja mam zrobic!!!!!