szwy po porodzie

czy możliwe jest to że rana rozejdzie się gdy ma się założone szwy rozpuszczalne? czy zdarzyło się komuś coś takiego?

bez powodu raczej się nie rozejdą, chyba że przy silnym wysiłku

mogą się rozejść. mi poszły ostatnie 3 szwy. i nie robiłam nic specjalnego, nawet małego nie nosiłam.

Ale gdzie te szwy? Krocze czy macica? Mi się nic nie rozeszło.

mi też się rozeszły i to już w szpitalu,leżałam ponad tydz.a z bulu nie mogłam wytrzymać,ciągle na tab.przeciw bulowych. aż w końcu się wkurzyłam i na obchodzie powiedziałam że bardzo mnie boli i się okazało że szwy się rozeszły

chodzi mi o szwy zewnętrzne. pękłam przy porodzie w stronę odbytu i miałam założone szwy rozpuszczelne. minęły już 3 tygodnie i teraz czuję tam lekki ból. możliwe żeby teraz się tam coś rozeszło? niezbyt ładnie mnie tam zszyli i poprostu jak patrzę w lusterku to niewiem czy tak mnie zszyli czy coś się rozeszło. czy po takim czasie możliwe jest żeby zaszyli to jeszcze raz?

jeśli się rozeszło to już nie zaszyją. ja to że szwy poszły poznałam po świeżej krwi, która sie pojawiała gdy dotykałam to miejsce. no i oczywiście później sprawdziłam lusterkiem. mi pękły jakoś po 2-3 tygodniach od porodu. i to te na pupie. dzwoniłam wtedy do mojej ginekolog i ona poradziła przemywanie rivanolem, cały czas tantum rosa (przy każdym skorzystaniu z toalety).

mała_agatko dziękuję za odpowiedź. a powiedz mi jak długo stosowałaś ten rivanol i tantum rosa i po jakim czasie ta rana przestała krwawić i się zagioła? u mnie ta świeża krew pojawia się po tym jak się umyje. pewnie strumień wody porusza tą ranę.

ja miałam rivanol w płynie, moczyłam tym wacik i delikatnie przykładałam i tak kilka razy co drugie siusianie. przy każdym rozpuszczałam tantum rosa i polewałam ranę. ile to trwało? nie wiem około 1-2 tygodni. 5 tygodni po porodzie rana była praktycznie wygojona.

dziękuję:-) bardzo mi pomogłaś.