Ale mnie mój facet wkurwił,brak słów

Cholera ja go o wszystko,dosłownie o wszystko dwa dni muszę prosić. Żeby dwa dni. Od tygodnia np mówię mu,że jak pójdzie do sklepu to przy okazji ma kupić pomarańcze na ozdoby choinkowe. Nie kurwa,dalej nie mógł tego zrobić. Zawsze słyszę,a po co? a na co? nie trzeba,znowu ci odpierdala itp. Nie raz prosiłam,żeby skoczył na dół po odkurzacz bo ja go nie utaszczę po schodachA tu jakaś kretynka poprosiła o przepis na ciasteczka i biegł specjalnie do babci po nie,jeszcze jej swojego maila poda. Zachowuje się jak urna ciota i dupek:o Jakąś pinde google gryzą i biegnie obcej pomagać. Mi nie może,a jak już to z wielką łaską i jojczeniem::o

aha,nie napisałam. Na ten odkurzacz godzinę musiałam czekać

co to znaczy ? jojczenie? :D

to samo co jęczenie ile to on robić nie musi.

Myślę, że Twój mężczyzna przestał Ci imponować, denerwuje Cię większość rzeczy, które robi lub których nie robi... Musisz sobie uświadomić jedną rzecz - skoro masz do niego taki stosunek, to nie dziw się, że jemu się po prostu nie chce Tobie pomagać lub się do Ciebie dostosowywać, bo byłby totalnym idiotą, gdyby robił wszystko, czego Ty chcesz, podczas gdy Ty go traktujesz po prostu źle i wynika to z Twojego postu. Mężczyzna jest indywidualną jednostką, nie Twoją własnością. Uświadom to sobie, bo będziesz jak 90% kobiet, które myślą, że facet to ich własność... Bzdura.

ja tak musze sie prosić o pieniądze codziennie,jakąś łaskę robi! Skąd mam brać slyszę1 Koniec z tym,od jutra nie będe się upominać,niech sam sobie zrobi święta h....jeden!!!

jojczenie = jęczenie no proszę Miodek przyszłosći :D

nie interesujesz juz faceta, skoro bardzoej obchodzi go obca baba z netu i przepis na ciasteczka niz pomoc tobie. Ale nie przejmuj sie, wiekszosc malzenstw tak wlasnie funkcjonuje:D

a to jest złe traktowanie? Że sprzątam,między innymi mu koło dupy,a on nie może kiwnąć palcem i jeszcze siedzi na dupie przed kompem i "nie zapomnij zrobić tego...? Za przeproszeniem ale to jest kurwa złe traktowanie? Jestem wściekła na niego. Kiedy ja go proszę,żeby skoczył po coś do babci to nie i nie i zaraz i później. A tu jakaś obca kretynka i biegnie bez proszenia:/ Niech go szlag:o

Do SSSS 11 - za co masz zrobić święta? Może po prostu znajdź pracę i bądź niezależna. Niektóre kobiety to żałosne bestie - zajść w ciążę, złapać faceta i oto sposób jak nie robić nic w życiu, od 4 roku życia dziecka, jak już pójdzie do przedszkola. A co ma zrobić facet, gdy mu się nie chce? Nic nie może zrobić. Drodzy mężczyźni, nie dajcie się złapać na dziecko, bo jak patrzę na facetów moich koleżanek, to aż mi się żal robi.

ryczeć mi się chce... Jestem tak strasznie wściekła. Po tym jeszcze mi naklnął.

Autorko, piszesz "Zachowuje się jak urna ciota i d**ek" - po co jesteś z tą ciotą i dupkiem w takim razie?

Bo mimo wszystko go kocham. Po to! Naprawdę jesteś taka głupia i musisz pytać?

Autorko ludzie tak sa juz skonstruowani ze latwiej przychodzi im pomoc obcym niz bliskim bo maja szanse wykazania sie, zaimponowaniu komus swoja wspanialomyslnoscią, wiedza ze w oczach osoby obcej dostrzega zachwyt lub wdziecznosc, ktorej bliscy czesto nie okazują. - to jedna sprawa druga sprawa - czy chcesz z nim byc? jezeli tak to mu to wytlumacz, powiedz, ze Cie boli takie zachowanie, ze jest Ci przykro, a poza tym postaraj sie czesciej go chwalic (nic tak nie dziala na mezczyzn jak docenienie ich "wysilku") :) Regres "jojczenie" to bardzo przydatne i popularne slowo :D ale wiem tez ze moi znajomi ze slaska go nie znaja :) za to ja nie mialam pojecia co to hasiok, tasia czy inne tam cuda :D

ryczeć mi się chce... Jestem tak strasznie wściekła. Po tym jeszcze mi naklnął." do wieczora ci minie :D

widać po tym poście,że nie masz do niego szaunku i pewnie do niego wyklinasz,wyzywasz itp to się nie dziw,że ma Cię w dupie ;)

czizas przyznaje sie bez bicia że nie znam znaczenia słowa jojczenie :(

Regres a mękolić? :)

Posłuchaj mnie, głupia na pewno nie jestem, bo nie mam problemu z tym, że mój facet pomaga obcej babie. Sądzę, że to w twoim związku dzieje się g**no, więc nie obrażaj mnie na forum, bo jest to po prostu słabe. Wchodzisz na forum ze swoimi gorzkimi żalami, oczekujesz rady, a wyzywasz forumowiczów - weź się po prostu w takim wypadku za siebie i nie jęcz, a sądząc po stylu twoich wypowiedzi to naprawdę nie dziwię się, dlaczego masz taki problem.

Po pierwsze ni byłabym w stanie go zwyzywać. To on to ciągle robi i mimo moich tłumaczeń,że to boli,a ja go nawet w kłótni nie wyzywam i tak się zwyczajnie nie robi -to się nie zmienia:( Chwalę go i dziękuje mu po każdej pomocy jaką mi okaże. A on cieszy się wtedy jak słoneczko. Naprawdę to doceniam i cieszę się z tego. Szkoda tylko,że tak rzadko mi pomaga:o Poza tym do wieczora mi nie przejdzie. Nie ma mowy. Po tym co zrobił,a jak ja go zawsze muszę prosić na pewno nie. Nie mówiąc już o tym,że sam od siebie to się za coś weźmie może raz w miesiącu...

Właśnie rady,a nie głupich pytań prawda? Nikt mnie na siłę przy nim nie trzyma:/ Poza tym rady nie oczekuję,chciałam sie wygadać:/

czizas ja z tym słownictwem jestem totalnie na bakier :)

cziczas co to jest HASIOK ? hehehe

choć nie napisałaś,że twój facet to ciota tylko tak się zachowuje to niestety ale to jest ciota. Nie oszukujmy się. Skoro jest tak jak mówisz,że ty mu koło dupy sprzątasz,a on nie robi nic,żeby ci pomóc to nie dość,że ciota to jeszcze bufon.

Hasiok to śmietnik Pomaga mi,ale nie zawsze,raczej rzadziej niż częściej. Jak pisałam muszę się o to naprosić nieraz cały dzień:(

Autorko facet Cie wyzywa a Ty sie zastanawiasz co robic? postaw mu ultimatum - albo zmieni zachowanie albo sie wyprowadzasz i badz konsekwentna, daj mu tydzien lub dwa czasu i jezeli chociaz raz uzyje wyzwisk wobec Ciebie to sie wyprowadz do mamy/siostry/kolezanki gdziekolwiek. Regres mysle ze nie stanowi to przeszkody w dazeniu do zyciowego szczescia :D bardziej kluczowe slowa to "toaleta" "alkohol" i "schabowy" bez nich swiat bylby dopiero skomplikowany :D

mekolic - tarmosic - przytulac :)

a co to znaczy czizas???

kluczowe slowa to "toaleta" "alkohol" i "schabowy" dołożę słowa : kapusta z grochem i seks :D

jeszcze słyszę,że on mi nie karze sprzątać. Ja nie robię tego tylko dla siebie. Mamy do użytku jeden pokój,biegają po nim zwierzaki. Jak wiadomo brudzą,a jeśli się nie sprząta zaczyna niefajnie pachnieć. On w tym problemu nie widzi:o Za to kiedy ja czasem mam już serdecznie dość i jeden dzień odpuszę,on ma wielce do gadania...