przykro mi bardzo sie zrobilo :(

Jestem chora, tzn juz nie mam goraczki, ale troche katar i chrypke, a moj facet stwierdzil ze mnie nie odwiedzi w weekend bo sie NA PEWNO ZARAZI i NAWET NIE MA O CZYM GADAĆ, nie przyjedzie. Cholernie mi sie przykro zrobilo, bo raz przyjechal do mnie chory, z gorączką, ja koło niego całą noc latałam, herbatkli robiłam i nawet jakby w domu byl chory i lezał tydzien to bym go odwiedziła zeby mu weselej bylo :(

nie ma o czym gadac w jakim sensie? zebys go nie przekonywala czy ze nie ma o czym z toba rozmawiac?

nie ma o czym gadac - zeby nie przekonywac bo zdania nie zmieni

ma dobrą wymówkę by spędzić weekend z kumplami wtedy przyjechał bo to on oczekiwał opieki ty masz radzić sobie sama masz jasno i wyraźnie że na niego nie masz co liczyć ja już się przyzwyczaiłam że w chorobie muszę robić sobie sama herbatę i termofor choćbym pół nocy przekaszlała, musi się cud stać by mąż z łaski i bez proszenia zaoferował pomoc, zresztą nawet jak poproszę to robi taką łachę i tak się ociąga byle mnei zniechęcić i bylebym sama to zrobiła

nie martw się, faceci za karę i egoizm żyją 10 lat krócej i mają problemy z erekcją

nie, on ma uczelnie, mialby wpasc po zajeciach bo odemnie ma blizej...

ja też jestem chora, wczoraj myślałam, że nie wyrobię, w życiu mnie tak głowa nie bolala, mama przyjechała, bo mamy półtoraroczną córeczkę i trzeba sie dzieckiem zająć, bo co wstałam to od razu wymiotowałam,a mój malżonek? Dziś cały dzień za kupnem samochodu latał, jutro też zamierza. Dobrze, ze czuję się o niebo lepiej. Także ciesz się, że możesz sobie bezproblemowo w łóżku leżeć :-) a rada na przyszłość - jak on zachoruje to nie jedź. Jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie :-)