Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zalamana do 2

ludzie pomocy!!!:(;

Polecane posty

Gość zalamana do 2

Blagam niech ktos mi doradzi jestem klebkiem nerwow,mam problem z moim ''narzeczonym'' otoz naduzywa alkoholu dzis znow w nocy po pracy nie wrocil tylko szweda sie po jakis melinach, potem standardowo zapewne wroci pijany jak swinia zasika lozko i lazienke, zwyzywa mnie zrobi awanture jakbym to ja byla winna! A najgorsze ze wszystkiego jest to ze swiadkiem tego jest nasze malutkie, 2 letnie dziecko! Do tego gniezdzimy sie na 1 pokoju nie ma nawet mozliwosci gdzies uciec. Potem pewnie powie ze to sie nie powtorzy co jak wiadomo puste slowa sa ktore slyszal am juz setki razy. Lub powie jak sie nie podoba wypie**alaj! I mam teraz do was pytanie czy sie moze orientujecie. Jesli teraz go zostawie bede mogla mu ograniczyc prawa do dziecka przez ten alkohol??? Dodam ze sprawa jest ciezka nigdy nie wzywalam policji wolalam sama z domu uciekac ale to sie musi skonczyc!! On nie chce wspolnie wychowywac dziecka jak normalny czlowiek! dla mnie jest smieciem!!! Bo alkohol to number one!!! Dodam ze raz juz sie wyprowadzilam i na swoje nieszczescie dalam sie przekonac gdy mydlil mi oczy ze sie zmienil i nie chce juz pic! Byla poprawa na krotko! a teraz zyje w piekle boje sie ze moje serce tego nie wytrzyma boje sie go tych awantur i wiecznej niepewnosci jestem na sktraju zalamania nerwowego. Blagam doradzccie. Nie chciala bym zeby po tym jak sie rozstaniemy on mial prawo np zabierac dziecko do sziebie na weekendy! Lub wakacje . Boze nie wiem co robic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bedzie coraz gorzej, więc nad niczym sie nie zastanawiaj tylko uciekaj od niego jak najdalej. Nie wiem, czy uda Ci się odebrać mu prawa rodzicielskie całkowicie ale napewno możesz je ograniczyć. Od tego są sądy. Tylko prosze Cię, odejdz od niego-nie narażaj swojego dziecka na takie życie. Ja takie miałam . I dlatego prosze Cię,uciekaj od niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wiem że to nie takie proste odejść ,człowiek ciągle ma nadzieję że coś się zmieni... szkoda dzieckaSąd sam mu widzieli alimenty i widzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana do 2
wiem ze juz sie raczej nie zmieni chwie byl spokoj a teraz jeszcze gorzej ale jestem taka zagubiona nie wiem co robic. Jak pomysle ze jakis sad by mu przyznal weekendy to mi sie slabo robi wtedy bym nie mogla dopilnowac dziecka. To jest straszne;( on sam kiedys powiedzial ze jak sie wyprowadze to dziecko bedzie nastawial przeciwko mnie a jak podrosnie to na zlosc mi je rozpije!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak przedstawisz w sądzie sytuacje to myślę że będzie mógł się z dzieckiem widząc tyko pod twoja obecnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana do 2
wykorzystal moja naiwnosc:( doprowadzilam ten burdel do porzadku sama tapetowalam staralam sie a teraz bede musiala sie wyprowadzic to chore. naprawde w myslach zycze mu smierci bo tylko to zakonczylo by ego picie a my moglibysmy sobie ulozyc zycie ahh :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana do 2
z poczatku sie kryl a . Potem to ja juz jego krylam przed moja rodzina bo mi wstyd bylo co on wyprawia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna wariatkaaa
to on chla a tyś zrobiła sobie z nim dziecko,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana do 2
z poczatku sie kryl tzn pil jak mnie z nimn\ nie bylo jak zamieszkalismy dluzej ze soba wyszlo na jaw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musisz dla sądu przedstawić tą całą sytuację i nie jest tak, że sąd pozwoli mu zabierać dziecko na weekendy czy święta. Przy alkoholizmie sądy są bardzo surowe, ni pozwolą na to by dziecko było pod opieką osoby uzależnionej. Ojciec będzie miał wydzielone widzenia np u Ciebie w mieszkaniu czy domu pod Twoim okiem lub jedynie jakieś wyjścia na lody, ale i to za Twoją zgodą. I koniecznie alimenty, niech pijaczysko płaci a nie na alkohol wydaje. I uciekaj jak najdalej. Uciekaj póki możesz. Życie małego dziecka z alkoholikiem zostaje w psychice na zawsze. Zwijaj się jak najszybciej. I nie ulegaj więcej, choć to jest raczej najtrudniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teneryffaa
odejdź od niego ! małe dziecko 2 letnie jest małe ale jednoczesnie na tyle rozumne ze może sie to odbic na jego psychice. Uratuj siebie i swoje dziecko ! Czytałam pozew rozwodowy mojej siostry i ona tam wnosiła o częściowe ograniczenie praw rodzicielskich i jako powód podała nadużywanie alkoholu , tylko ze ten mój szwagier nie ubliza jej i nie szwęda sie po melinach , jak przychodzi po pracy to pije do godzin nadrannych i potem idzie spać , wstaje rano i jedzie ( samochodem ! ) do pracy . Siostra wzieła adwokatkę prywtanie i ta jej powiedziała że jak najbardziej nadużywanie alkoholu jest powododem do ograniczenia cżęsciowego opieki nad dziekiem , może tylko w wyznaczonych dniach i w obecności matki u niej w domu . Oczywiscie alimenty sie nalezą i moze decydować o wyborze np. szkoły , dziecko nie moze bez jego zgody opuścić kraju itp. I adwokatka powiedziała że jak pójdzie na odwyk to bedzie mógłsie ubiegać o przyznanie całych praw rodzicielskich . Musisz zrobić ten krok , bo bedziesz załowała do końca życia. Osoba która jest moim teściem tez była / jest domowym tyranem , nigdy nie uderzył dzieci , ale moja teściwową psychicznie upokarzał w obecnosci mojego męża i jego brata. Teraz obaj mają rodziny wyprowadzili się , a tesciowie dalej mieszkają razem bo przeciez "na dobre i na złe " . Teściowa nie raz płakała że znwu jej naublizał , wyzwał od k... itp. Ja powiedziałam mojemu meżowi , ze jeżeli okazałoby sie że ma skłonnosci po tatusiu to kolejnej szansy by nie było , wyjazd z domu i koniec. Na szczescie jak już 13 lat jestesmy razem to nie zauwazyłam podobieństwa miedzy nim a teściem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość activsport
Typowe zachowanie alkoholika. Proszę Cię, udaj się do Centrum Pomocy rodzinie i ratuj siebie i dziecko przede wszystkim. Kochasz je, to MASZ siły by walczyć o nie i o siebie. Innej opcji nie przyjmuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana do 2
:-( Boze w tym sek ze boje sie ze on podwazy moje slowa sam twierdzi ze nie jest alkoholikiem, pije jak kazdy a ja chce pantoflarza z niego zrobic. Jego rodzina wie jaki jest ale raczej nie bedzie przeciwko niemu zeznawac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odejdz i tyle nie zastanawiaj sie co bedzie..Dziecka tobie nie zabiora.. Nie mysl co bedzie w sadzie i kto co powie..Bo i tak dla waszego dziecka najlepiej bedzie jak sie rozejdziecie..Bo patologia tworzy patologie,bo moze byc kiedys takie samo...!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana do 2
teneryffaa dzieki chyba udam sie do sadu i popytam. Zupelnie nie wiem jak sie za to zabrac nigdy z nikim sie nie sadzilam a co dopiero w takiej sprawie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość typowe dla niemyslacych kobiet
to jak zamieszkaliście razem to trzeba było najpierw poznać dobrze drania a nie od razu robić sobie z nim dziecko.Moja znajoma aby pijak od niej nie odszedł to zrobiła sobie trzecie dziecko, myślała, że zostanie i teraz jest samotną matką z 3 dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana do 2
staram sie byc najlepsza matka a on potrafi jeszcze powiedziec ze jemu szkoda dziecka ze ma taka matke jak ja idiotke !!!! Bo robi z igly widly a "" tatus nie moze sobie nawet wypic> a przez te nerwy ciagly strach co bedzie juz powoli wpadam w jakas depresje. Na moja niekorzysc przemawia to ze jestem mloda nie mam pracy ani wyksztalcenia:( co prawda chodze zaocznie zeby skonczyc lo ale dopiero zaczelam boje sie ze mi to w sadzie przedstawi jako argument ze jestem nieodpowiedzialna bo on przeciez ma wlasne zakichane mieszkanie ktore mu urzadzilam i prace na pol etatu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja bym za każdym razem kiedy wraca pijany wzywała policję-niech go na izbę wywożą niech założą ci niebieską kartę i w razie czego w sądzie nie będzie problemu z udowodnieniem pijaństwa.chyba tez takie osoby od niedawna mają nakaz opuszczenia mieszkania ale nie wiem dokładnie jak to jest.w tej chwili nie patrz ze wstyd przed sąsiadami,jego rdziną itp bo walczysz o siebie i dziecko reszta jest nieważna.daj sobie szansę na szczęśliwe życie,póki jesteś młoda i dziecko małe masz szansę spotkac kogoś wartościowego i ułozyć sobie zycie na nowo a nie marnować je z menelem.uchroń swoje dziecko przed takimi widokami zeby wyosło na wartościowego człowieka a nie pijaka jak ojciec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana do 2
moze to i bylo nieodpowiedzialne ale dziecka napewno nie zaluje tylko tego z kim je zrobilam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teneryffaa
wiesz ja nie wiem czy w sądzie powiedzą ci dokladnie co i jak masz zrobić . moja siorka wzieła adwokatke ale wiadomo to sa koszty i to nie małe. Najlepiej jak znajdziesz w swoim mieście fundacje która bezpłatnie ci pomoze np. w napisaniu pozwu i pokieruje co i jak , przede wszystkim wesprze cię psychicznie. Ale prawo jej po twojej stronie , żaden sędzia nie będzie pobłażał alkoholikowi , tu chodzi o dobro dziecka. Masz gdzie pójsć po wyprowadzce ? Pracujesz ? Koniecznie musisz załatwic to w sądzie , zeby draniowi się nie upiekło , żeby musiał płacić na dziecko .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana do 2
zaluje ze mu dalam nastepna szanse i do niego wrocilam po tym jak sie zorientowalam jaki jest wogole zaluje ze go poznalam bylam glupia i teraz za to place+ co gorsza nasze dziecko nawet go lubi . Nie jest z nim zwiazane jak ze mna ale go lubi chociaz ten czasu z nim spedza jak na lekarstwo. Mowi tatus w pracy itd . a ja mam lzy w oczach bo gdyby mialo 10,12 lat pow, bym mu ze tatus jest draniem i pije jak zwykle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana do 2
a niestety nie mam pracy, nigdy nie pracowalam mam 23 lata i jak urodzilam dziecko to wiadomo je teraz wychowuje przynajmiej az do przedszkola pojdzie. Teoretycznie moge wrocic do rodzicow ale glupio mi bedzie jak nie wiem bo to 2 raz juz a oni doradzali mi zebym nie wracala:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana do 2
do tego drania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w końcu dziecko zacznie się wsydzić takiego ojca. na razie jest male i niewiele rozumie ale niewatpliwie im dłużej będziesz zwlekac z odejściem tym gorzej i dla ciebie i dla dziecka.w internecie znajdziesz wzory pism -rozwodowego nie musisz pisac,tylko o ograniczenie praw rodzicielskich i alimenty ew o znecanie.zgłoś się do cntrum pomocy rodzinie lub innej podobnej instytucji a na pewno ci pomogą.idzie z czegoś takiego wyjść wiem po sobie i jak będziesz wytrwała to staniesz na nogi i będzies zdumna z siebie że dałaś radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana do 2
a on zachowuje sie jakby mial rodwojenie jazni! Raz udaje ze sie zmieni poprawi ze widzi ze te awantury i moje lzy sa niepotrzebne ze dziecko na to patrzy ze nie chce nas stracic a potem zwrot o 180 stopni mowi ze leje na to ze mu wystarczy jak dziecko raz w tyg bedzie widzial a sobie bedzie mogl robic co chce a nie ze mna sie uzerac ja mam sie wynosic jak sie nie podoba bo nim rzadzic nie bede... Kiedys nienawidzilam go tylko jak stawal sie tym drugim, przewaznie jak wypil a teraz ogolnie go nienawidze ! Za duzo krzywdy mi wyrzadzil i dziecku! Ja robilam wszystko zeby dziecko mialo pelna normalna rodzine a ie taka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też wróciłam do rodziców,przetrwałąm najgorszy okres i stanęłam na nogach.każdy rodzic kocha swoje dziecko i twoi też na pewno nie chca dla ciebie takiego życia i chętnie ci pomogą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do rodziców nigdy nie jest głupio wrócić. na pewno cię przygarną, powinnaś tak jak już ktoś napisał wzywać policję, ponad to możesz nagrać jedną z awantur na telefon, to byłby niepodważalny dowód że jest agresywny w stosunku do was, wtedy na pewno widzenia będa pod opieką, jeśl partner nie zgodzi się na twoją obecność zawsze możesz złożyć wniosek o obecność kuratora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana do 2
pewnie tak... Obym dala rade to przetrwac bo jestem na skraju wytrzymalosci psychicznej a jak sobie pomysle ze znow mam przecgodzic przez przeprowadzke i sadzic sie to zyc sie odechciewa. Boje sie ze dziecko jakby nie bylo bedzie tez tesknic za tym draniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trudno powiedzieć co będziesz czuła jak się to wszystko skończy ja np czułąm ulgę.sądzenie w sądzie jeśli będziesz dobrze przygotowana nie jest takie straszne.ważne żebyś wytrwała w swoim postanowieniu i jak już odejdziesz to nie wracaj bo się nigdy nie uwolnisz.przygotuj się na to że będzie cię błagał poruszał najczulsze struny brał cię na litość obiecywał cuda na kiju i jeszcze więcej.może być tak że będzie ci groził straszył i wyzywał jak się napije.nie daj się omamić ogłupić i zastraszyć a będzie dobrze.pomyśl jakie zycie ciebie czeka przy nim??osiągniesz coś jeśli cie nie będzie wspierał?dorobicie się czegoś jeśli wszystko pójdzie na przelew?jak się będziesz czuła odmawiając dziecku czegoś bo nie będzie kasy?bo tatuś musiał się napić?słuchaj,ja uciekłam zamieszkałam u rodziców ciężko pracowałam zakochałam się w cudownym człowieku spodziewam się dziecka budujemy dom pod miastem i wiem że mojemu dziecku nie zabraknie niczgo.daj sobie też szansę na spokojne szczęśliwe i dostatnie życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×