Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gwózdek ókój kurfa

PAPKUJE

Polecane posty

Gość Gwózdek ókój kurfa

Pa pa pa pa pa pa pa pa pa pa pa pa pa pa pa pa pa pa pa pa pa pa pa pa pa pa pa pa pa pa pa pa pa pa pa pa pa pa pa pa pa pa pa pa pa pa pa pa pa pa pa pa pa pa pa pa GWÓZDEK ÓKÓJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkioi
W domciu wszyscy zdrowi że tak byle gównem się jarasz? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gwózdek ókój kurfa
Tatusia ókół gwózdek kremowy i w wyniku papkowania nasze grzejniki uległy samozłuszczeniu i samosproszkowaniu,niespapkowany termometr wskazuje -15 stopni sejslósza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaqazaqaz
jełop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Weter koło sklepu osiedlowego
Pewnego razu poszedłem do sklepu osiedlowego, który mieścił się w bloku koło bramy, która była przejściem pomiędzy dwoma blokami. W bramie tej na bocznej ścianie sklepu była kratownica pod nią drzwi, a za nimi weter. Zawsze chodziłem do tego sklepu i kupowałem sobie gumę do żucia kuleczkę - weter, która wyglądała tak: http://allout.blox.pl/resource/gumy_kulki.jpg Zawsze jak wracałem z tego sklepu wchodziłem do tej bramy by zobaczyć ten weter. Bywało, że drzwi, które były za kratownicą były nieraz zamykane i nie mogłem patrzeć na ten weter. Ale czasami były otwarte tylko kratownica była zamknięta. Koło tego wtera była gruba okryta lodem rura, która wychodziła z wetera do ściany. Weter ten okresowo bardo głośno warczał i drgał robiąc bardzo dużo hałasu. Nieoblodzona rura wyglądała tak: http://lh4.ggpht.com/_dG3WGfLNI2k/SFHJ_-uT9tI/AAAAAAAAAfE/wyh7Ivsdntg/IMG_2267+010.JPG http://lh3.ggpht.com/_dG3WGfLNI2k/SFHJ8eQACNI/AAAAAAAAAe8/KoWglT5_ifo/IMG_2265+008.JPG Weter ten wyglądał tak: http://img162.imageshack.us/img162/3817/set224010qf.jpg http://img152.imageshack.us/img152/8183/set224023kl.jpg http://img290.imageshack.us/img290/3512/curtis5hpunitatdairy3wo.jpg http://www.frigoterm.pl/files/bitzer%2022m1.JPG Kiedy stałem i patrzyłem na ten weter, który nagle się włączył i zaczął głośno warczeć i drgać zauważyłem, że wysunął się z niego gwózdek, który się wydłużał w moim kierunku. Odskoczyłem nagle od tej kraty na paręnaście metrów obejrzałem się, a gwózdek się już wydłużał poza nią na kilka metrów czyli wydłużył się już na zewnątrz, poza pomieszczenie, w którym był weter. Uciekłem i schowałem się w tym sklepie, w którym kupiłem tą gumę kuleczkę. Nagle gwózdek ten znalazł się w sklepie i dalej się wydłużał. Próbowałem go blokować łapiąc go ręką za koncówkę aby się nie wydłużał, ale gwózdek miał taka siłę, że nie dało się go zablokować i mnie ókół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gwózdek z zamka Fana w drzwiah
Pewnego razu kiedy szedłem ulicą koło sklepu AGD/RTV na placu przed tym sklepem pojawił się obraz wizyjny głębokiego wykopaliska archeologicznego, w którym leżał ogromny amonit taki jak na zdjęciu: http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/1/1c/Lewesiceras_peramplum.jpg amonit ten leżał na dnie dołu tego wykopaliska. Po chwili obraz wizyjny znikł. Kiedy przyszedłem do domu była godzina 13 słonce mocno świeciło w mieszkaniu było bardzo jasno i na przedpokoju też było bardzo jasno. Stanąłem na przedpokoju i zacząłem patrzeć na zamki w drzwiach było widać je wyraźnie ponieważ na przedpokoju było bardzo jasno od słońca, które rozświetlało duży pokój. Poszedłem do pokoju wyjrzałem przez okno i wróciłem zpowrotem na przedpokój i zauważyłem, że z zamka Fana wydłuża się gwózdek kremowy. Był już wydłużony na około metra dość szybko się wydłużał. Przeraziłem się ponieważ w ogóle go nie denerwowałem papkowaniem a mimo to wyszedł z zamka. Poszedłem do pokoju stanąłem pod oknem i zauważyłem po chwili, że gwózdek jest już koło futryny pokoju i dalej się wydłuża w moja stronę. Był już wydłużony na 4 metry i wydłużał się w moim kierunku podszedłem do niego i złapałem go za wydłużająca się cały czas końcówkę, która się wydłużała i próbowałem ją blokować kciukiem aby gwózdek się nie wydłużał i żeby mnie nie ókół. Ale to nie dało rady ponieważ wydłużał się z taką siłą, że nie dało się go wogóle zablokować i i tak zostałem ókóty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×