Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Hose Antonio

Przegrałem życie

Polecane posty

Gość Hose Antonio

20 lat temu związałem sie z nieodpowiednia kobieta 19 lat temu zrobiłem jej dziecko 4 lata pozniej drugie,teraz wiem ze to byl blad i cierpie z tego powodu,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I co chcesz z tym zrobić? Pogodzisz się z tą sytuacją albo rozwód i alimenty. Napisz coś więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hose Antonio
no i mi przez te lata tylek koledzy rozepchali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga435
przegrałeś życie bo jesteś ciota nie mężczyzna :) serio głowa do góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hose Antonio
Nie wiem co mam zrobic,zastanawiam sie.Ciezko zaczynac zycie od nowa w wieku 37 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego twierdzisz ze przegrałeś życie jak to było? Co ona Ci zrobiła ,że być z nią nie chcesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hose Antonio
Nie zgadzamy sie w kazdej sprawie,ona olewa obowiazki domow choc ja pomagam jak moge

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli potrzeba Ci kogoś do życia to szukaj o ile stać Cię na utrzymanie. Być może ona ma jakiś powód ,że tak postępuje? Poznała kogoś albo odnowiła znajomość z kimś? Może nie dostrzega w Tobie tego co było dawniej? Pamiętać musisz i nie zapominać o tym ,że jednak masz dzieci i ich nie możesz porzucić ale żone tak to Twoja decyzja. Czy rozmawiałeś może z nią o tym wszystkim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hose Antonio
ale ona nie chce bym ją w usta jechał....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Ci tak:) Czasem trzeba dostać od życia mocno po dupie by ruszyć do przodu:) Skoro uważasz że Twoją żonę " coś gryzie" ale na Twoje pytania odpowiada że wyolbrzymiasz i nic się nie dzieje to zagraj tą samą kartą... Powiedz jej prosto z mostu co czujesz i uwazasz na jej temat. nie wiem, np Że uważasz że zaniedbała swoje obowiązki małżeńskie wobec ciebie, czujesz się odsuniety i nie jest między wami dobrze według Ciebie. Albo się przejmie albo wkurzy i "wyrzyga" co ją boli :P Wóz albo przewóz. Albo ratuje małżeństwo albo Ty ograniczasz swoją miłość do dzieci, żeby im niczego nie brakowało, miały ubrania, jedzenie itp a przy okazji z biegiem czasu przestaniesz -"sam spedzac wieczory" a ona idzie w odstawke:) Znam multum ludzi ktorzy byli po przejsciach i znalezli swoja druga polowke. To wykonalne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona jest obecna ciałem,ale znow spedzi wieczor przed tv,nic do niej nie dociera.Nie pomagaja rozmowy,klopoty.Siedze sam nie mam do kogo buzi otworzyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomyśl
Kolego, coś mi tu nie gra. Powiedz, który mężczyzna lubi rozmawiać z kobietą, tymbardziej z żoną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze ja jestem nienormalny skoro twierdze ze potrzebuje z nia porozmawiac,potrzebje czulosci,milosci wsparca.Chcialbym miec w niej partnerke,przyjaciolke,zone i kochanke.Mam male asertywne nieodpowiedzialne dziecko w ciele doroslej kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lolownik
No to zrób ten desperacki krok... Zadbaj o wygląd, wzbudzaj w niej zazdrość flirtując z innymi, jak się nie opamięta to rozwód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×