Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość westlifea

Co moje dziecko zawiniło,że jestem smutna i nie czuję magii świąt?

Polecane posty

Gość westlifea

nawet choinki nie chce mi się ubierać:O Jak się zmobilizować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość westlifea
proszę pomóżcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dżezuuuuuuuuuu
kolejna z depresją:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale dlaczego "co moje dziecko zawiniło"? Bo nie łapię, co ma dziecko z tym wspólnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość westlifea
włąsnie, że nie mam na to ochoty po raz pierwszy od 6 lat:O:( zawsze robiłysmy to razem i spiewałyśmy przy tym kolędy, później piekłyśmy Nawet dekoracji przed domem ani w oknach w tym roku nie zrobiłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość westlifea
dziecko ma tyle wspólnego, że bardzo się cieszy na święta i ubieranie choinki, prezenty a ja nie potrafię się zmobilizować nawet do posprzątania naczyń po obiedzie. Jestem smutna i mam wszystko w nosie. Z drugiej strony mam wyrzuty sumienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość westlifea
mogę ubrać dzis ewentualnie jutro, w tygodniu odpada, ponieważ z pracy wracam najwcześniej o 19 i jestem wykończona. Natomiast w Wigilie muszę przygotowywać potrawy i stół i nie sądzę bym znalazła czas na choinkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
oj, to spróbuj to zrobić, nawet, jak nie masz ochoty... przynajmniej nie będziesz miała wyrzutów sumienia i może dzięki temu lepiej się poczujesz? tak bywa, że człowiek nie może się za coś zabrać, siedzi zdupiony, wyrzuty sumienia go gnębią - ale jak się zbierze i weźmie do zrobienia czegokolwiek, to robi się troszkę lepiej :) serio, spróbuj... chociaż czaję, że strrrrrasznie ciężko jest się zebrać... powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość westlifea
dziękuję za ten mądry wpis:) spróbuję chociaż lampki założyć a córka ma już 6 lat i umie sama ubrać w resztę, będę przy niej siedzieć i chociaż udawać że ubieramy razem:) myślę też, by pójść do kościoła, może to przez to, że przestałam w ogóle chodzić opuścił mnie dobry duch?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
ooo, to też fajny pomysł :) od razu bardziej świątecznie się poczujesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro córka ma 6 lat
to chyba można już z nią porozmawiać o "magii tych świąt", w tym o tym, że Mikołaj nie istnieje, że na świecie jest mnóstwo głodujących ludzi i grzechem jest wydawanie mnóstwa pieniędzy na badziewne ozdoby i prezenty które będą potem leżeć na strychu - lepiej przeznaczyć nawet małą sumę na pomoc charytatywną - bo to na tym polega magia świąt. Może poklikajcie razem na psy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×