HELP LUDZIE POMÓZCIE MI GO SOBIE OBRZYDZIC!!!

Bardzo podoba mi sie kolega z pracy. Nawet wysyłał mi sygnały,ze tez nie jestem mu obojętna. Ostatnio dowiedziałam sie,że ma dziewczynę- rochodza się i schodzą. Teraz unikam go, nie chce z nim wdawac sie w dyskusje, CHCE ZAPOMNIEC O NIM ALE JAK TO ZROBIC, SKORRO BEDE I TAK GO WIDYWAC;( Nie chce rozbijac związku NEVER! Nie chce, zeby ktos przez mnie płakał, ta dziewczyna pewnie i tak cierpi skoro taka hustawka jest miedzy nimi. Sama walcze ze soba, bo jest wielka chemia, fizycznie mi sie strasznie podoba, sposob bycia ma cudowny, ale cały czas tepie go w myslach! Macie jeszcze jakeis rady jak go sobie obrzydzic???

skoro im sie nie uklada to moze juz dzieki tobie?moze on czeka na sygnal?

ja sie nie mieszałam do nich!

wg mnie jedynie przez zmianę pracy i miejsca skoro to taka siła, bo zaraz sie okaże, że juz skończył z dziewczyną a moze jeszcze wrócą i Ty będziesz na tej huśtawce o ile już nie jestes