W czwartek na uczelni zaliczyłam wpadkę życia i nie wiem jak tam pójdę znowu ;/

Ludzie, to co ja przeżyłam to w najgorszym koszmarze się nie zdarzyło nikomi :O I to nie jest prowo, bo ja od tej pory mam totalną deprechę :( Co takiego się wydarzyło? Otóż w przerwie między zajęciami poszłam do ubikacji. Na dole mamy toalety dla pań i panów a na piętrze taką ogólną, ale to nowe ładne łazienki. Poza tym i tak nie siadam, ale nieważne. Zapomniałam zamknąć drzwi zewnętrznych i tych do WC, bo się spieszyłam. No to ja w najlepsze sobie sikam na stojaka w rozkroku a tu kolega z grupy wchodzi do łazienki, otwiera drzwi i widział mnie, mój tyłek i całe to moje szczanie :O Ja mocno pisnęłam, on wyszedł okropnie zmieszany. A ja nawet nie poszłam na kolejne zajęcia tylko się zwinęłam w uczelni niemal w płaczu. Nie wiem jak ja po świętach pójdę na uczelnię znowu, to mój kolega, gadamy ze sobą na uczelni a tu taka wpadka :O

nie przesadzaj bywaja gorsze rzeczy

Jak mógł zobaczyć twój tyłek jak sikałaś?? To jak ty siadasz na kiblu, przodem do spłuczki??

To moze teraz ja: Nie wierze kurwa w zadne twoje slowo, slabe prowo.... Zajecia :/ Nie zdazylas dzrwi zamknac:/ Koedukacyjna ubikacja:/ Jakos mi sie w to kurwa nie chce wierzyc:/

to kobiety sikają na stojąco ?jak to możliwe?

Spoko, nie przejmuj się tak... jeśli jesteś ładna, to nawet go to kręci i na plus ;-) Ogólnie warto obrócić wszystko w żart. Mnie w zyciu spotykaly gorsze rzeczy :D Np. raz w akademiku popiliśmy i się zesrałem w gacie przy znajomych :P Cóż, głupio potem było jak cholera, ale żyję a spodnie dawno wyprane :DD Kilka dni temu w pracy siedzacy obok kolega puscil takiego bąka, ze szef musial wietrzyc cale pomieszczenie, a kolega tez uciekl szybko do kibelka... cóż, prawdopodobnie to tez nie byl tylko bączek ;P Powiem tylko, ze obok siedzialy 2 fajne laski ktore tam pracuja. No smialy sie troche z nego, jak go nie bylo, cos tam szeptaly, ale jak wrocic, ogolnie smiech, zart i zaczelismy dalej nrmalnie pracowac :)))

Niektórych takie sikające laski strasznie kręcą. Może się w tobie zakocha. :D

Ej nie łam się. Najlepszym sposobem na wpadki tego typu jest odwrócenie tego w żart :D np. jak spotkasz tego kolegę to zacznij się śmiać, choćby na siłę ale powiedz że musisz tak sikać bo deska była osikana :D

fju fju, łykacie jak leci

to już któryś topik tego typu może nawet ten sam

slabo........... postaraj sie bardziej nastepnym razem.

nawet jeśli to nie prowo to nic się nie martw autorko... to jeszcze nie koniec świata chłopak jest pewnie bardziej zmieszany niż Ty... ja tydzień temu wlazłam do łazienki mamie mojego chłopaka jak sikała chwilę potem jak ją poznałam....to dopiero wpada... ale , że kobieta zajebista to potem obie się z tego smiałyśmy... uwierz mi są gorsze rzeczy niż to, że ktoś zobaczył Cię sikającą:D

nie lam sie obróc to w zart, ja kiedys przy moim koledze pierdnelam, tak sie smialismy z czegos ze nie powstrzymalam sie, i przypadkiem sie stalo, nie niestety, zaliczylam buraka, smielismy sie chyba dalej, a na drugi dzien nie bylo rozmowy bo po co, Twojemu koledze tez pewnie jest glupio, nie wspominaj moze nawet o tym bo po co? jak gdyby nigdy nic :)

ja raz nasralalm sobie do buta , tez robilam na stojąco a mialam kozaki to byla skucha dopiero