Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

olga1986

Czy mężczyzna może kochać po swojej „wielkiej pierwszej miłości?

Polecane posty

Czy mężczyzna może kochać po swojej „wielkiej pierwszej miłości? Coraz częściej dochodzę do wniosku, że nie. Po prostu nie. Tylko „tamta, była „ważna, tylko „tamta była cudowna Niczego nieświadoma dziewczyna, która pojawi się po „tej wielkiej miłości czuję się jak jakiś głupi mebel, gdy jemu „nagle zbierze się na „szczerość. To tak jakby dostała w twarz! Ale najsmutniejsze jest to, że taka dziewczyna, dalej kocha! Bo przecież są razem, nie jego wina, że tak to przeżywa, że tak „cierpi po tamtej. A co z nią? Z nią dzieję się wiele rzeczy Nagle przestaje w siebie wierzyć. To wszystko nie dzieję się od razu, tylko stopniowo. Nagle ona rozumie, że jest warta tyle co „funt kłaków. Że wcale nie jest ładna, atrakcyjna, seksowna, że tak naprawdę jest takim „zapchaj dziurę po tamtej i dziewczyna czuję się jak zero we własnych oczach Tak wyglądała moja pierwsza miłość Żałosne prawda? Dlatego uważam, że cierpiący facet to palant. Może się mylę? Wiem, że wiele dziewczyn, jakoś daje sobie z tym radę, bo „go kochają, ale jeśli prze resztę, życia ma mi się obijać po czaszce myśl, że jestem „zapchaj dziurą, bo ukochanej, to nie chcę się w tym babrać. A Wy co o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uwazam,ze pierwsza milosc zawsze zostanie ta pierwsza miloscia. I sadze, ze jezeli to uczucie bylo tak bardzo mocne to i tak do siebie wroca! jezeli czujesz sie taka 'zapchaj dziura' to znaczy,ze tak jest. Takze musisz sie zastanowic czy dac sobie z tym spokoj czy starac sie zastapic ta jego wielka pierwsza milosc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uważam, że może...
pokochać po raz drugi i to nawet silniej, a do pierwszej miłości sentyment zawsze pozostanie... tak to już jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czuję się oszukana. Mam dość bycia gorszą od kogokolwiek. Tak to była moja pierwsza miłość, a ta świnia jeszcze mi na odchodne powiedziała, że „pierwsza miłość jest zawsze najważniejsza, mówił oczywiście do mnie o swojej „ex. Naprawdę „fajnie być meblem. Dlatego jak słyszę, że facet cierpi, bo byli razem tyle czasu i ona go zostawiła to NIECH CIERPI! Już raz byłam meblem w związku i więcej nie będę. Walczyć? O co? O to, żeby czuć się jak zero? Ja też mam uczucia! Teraz wiem, że „delikatnych i wrażliwych facetów będę omijać z daleka. Wolę być 10-tą dziewczyną, niż tą drugą, nie tak „doskonałą jak „ten ideał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doc.House na kafe
Jeśli nie przepracował jeszcze tamtego związku, nie powinien sie wiązać z następną, bo ja krzywdzi. Miłość miłości nierówna...różne są rodzaje. Najwazniejsza to ta pierwsza głupia trochę i ostatnia, czyli zupełnie dojrzała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojj coś w tym jest...
"Wolę być 10-tą dziewczyną, niż tą drugą, nie tak „doskonałą jak „ten ideał."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możliwe. Też mam wrażenie, że kobiety kochają tylko tego pierwszego, a każdy następny (jeśli jest taki) obrywa za jego przewiny. Jeśli spojrzeć pod tym względem ta cała czystość przedmałżeńska ma jakiś sens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angelina.29cbs
No ja cie nie pociesze, Mialam tu nawet swoj temat gdzies, rozmawialam z moim bylym facetem na gg a on nie wiedzial ze rozmawia ze mna. Myslal ze z jakas obca dziewczyna. My rozstalismy sie 4 lata temu !!!!! a on 3 lata jest z inna. A na tym gg ciagle gada o mnie !!!! opowiedzial cala historie !! ciagle do tego wraca !!! i wkoncu napisal ze bylam i jestem najwazniejsza osoba w jego zyciu..... A z obecna jest bo jest.... po 4 latach !!!!!!! wspolczuje jego dziewczynie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość volga_jasnowidzaaa
ja byłam w takm zwiazku rok na koniec powiedział mi ze sie zmienił i nie umie sie tak zaangazowac jak ja.. i ogólnie skwintowałam mu to tak ze czuje sie jak łata na jego złamane serce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
volga_jasnowidzaaa => Co zrobiłaś? Zjednopiątowałaś? Z piątowałaś? Jak to przetłumaczyć na polski? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość volga_jasnowidzaaa
ciagle o niej wspominał..jak go poznałam to wiedziałam ze jest po 10 letnim zwiazku, po któym miał ciezka depresje i schudł 20kg...jak go poznałam to oczywiscie mówił ze juz nic do niej nie czuje itd i ze ejst gotowy do nowego zwiazku...jak sie okazało szybko nie był:O jak chciałam odejsc to sie prawie popłakał...ale zostałam z nim...ale po pół roku i tak sam mnie olał:O nauczka na całe zycie zeby spierdalac od takich jak najszybciej:( po pół roku naszej znajomości powiedział mi ze odzył przy mnie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość volga_jasnowidzaaa
Skwitowałam ;) tak poprawnie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poszukiwaczka Skarbów...
ja byłam kiedyś z takim idiotą, który ciągle mi o swojej byłeś opowiadał i jego teściowej jak to im zniszczyła życie i jeszcze miał do mnie pretensje, ze nie byłam zadowolona albo wręcz ucinałam temat. Bo ile można miesięcy słuchać tego samego:O Dobrze, że mnie zostawił bo i tak sama kopnęłabym go w dupe. Zresztą nie pociągał mnie fizycznie przez to wieczne narzekanie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka jest chyba prawda o „złamanych męskich serduszkach. Wbrew pozorom to po prostu palanci. Ja siebie znam na tyle, by wiedzieć, że mogę pokochać każdego kto mi się spodoba. Pomału przechodząc od wyglądu do charakteru (i tu jeśli wszystko będzie w porządku) to powstanie mały, stały płomyczek uczucia, który jeśli jest dobrze tratowany nie jest nawet zazdrosny. Ale... Pewnie przez to wszystko będę ostrożniejsza Teraz wiem, że cierpiących facetów należy unikać. Da się ich wyczuć. Najczęściej ni stąd ni zowąd zaczynają mówić o byłych, czasem się maskują, ale i tak im to nie wychodzi. Mój ex na przykład zasypywał mnie gradem komplementów jaka ja jestem fantastyczna i zawsze „sto razy lepsze od niej. A potem się dowiedziałam, że w sumie „ona była w jego typie (nie ja), że „jej charakter bardziej mu pasował (nie mój). I tak proszę państwa z fantastycznej i atrakcyjnej dziewczyny poczułam się mierną dwóją, a wszystko ładnie rozciągnięte w czasie. Drugi raz nie dam się wrobić.;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka jest chyba prawda o „złamanych męskich serduszkach. Wbrew pozorom to po prostu palanci. Ja siebie znam na tyle, by wiedzieć, że mogę pokochać każdego kto mi się spodoba. Pomału przechodząc od wyglądu do charakteru (i tu jeśli wszystko będzie w porządku) to powstanie mały, stały płomyczek uczucia, który jeśli jest dobrze tratowany nie jest nawet zazdrosny. Ale... Pewnie przez to wszystko będę ostrożniejsza Teraz wiem, że cierpiących facetów należy unikać. Da się ich wyczuć. Najczęściej ni stąd ni zowąd zaczynają mówić o byłych, czasem się maskują, ale i tak im to nie wychodzi. Mój ex na przykład zasypywał mnie gradem komplementów jaka ja jestem fantastyczna i zawsze „sto razy lepsze od niej. A potem się dowiedziałam, że w sumie „ona była w jego typie (nie ja), że „jej charakter bardziej mu pasował (nie mój). I tak proszę państwa z fantastycznej i atrakcyjnej dziewczyny poczułam się mierną dwóją, a wszystko ładnie rozciągnięte w czasie. Drugi raz nie dam się wrobić.;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawda. Zwłaszcza jak facet na pierwszych randkach wywleka temat swojej byłej (byłych) to lepiej uciekać gdzie pieprz rośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coconutt1
no tka.. nie zawsze jest to pierwsza miłość ... zakochiwałam się wiele razy ,ale tak naprawde kochałaam tylko raz...i nigdy pewnie nie przestanę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość volga_jasnowidzaaa
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wątpię, Ja jestem 1-szą miloscią swojego męża, i on moją równiez, byl czas ,ze się rozstalismy, kazdy mial innego partnera,lecz ciągle mowilismy tylko o sobie nowej sympatii... aż wkoncu spotkalismy się, kochalismy - jak to z pierwszą milością zawsze bywa :) i wróciliśmy do siebie... Moim zdaniem MILOŚĆ JEST TYLKO JEDNA. NA całe życie. Pierwsza miłość jest najważniejsza w zyciu faceta i niektorych kobiet. i NIKT NIGDY nie zapomni, choćby wmawiał ,że juz zapomnial, nie zapomni NIGDY swojej byłej kochanej kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno pamięta :-) ale kochać będzie tą, którą wybrał jako towarzyszke życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po takiej pierwszej miłości, zadurzeniu po uszy, potraktowałam wspaniałego, mądrego, opiekuńczego, pomysłowego faceta jak śmiecia. Przykre było to, że zostawiłam go bez żalu, a on na prawdę kochał. I chociaż ta pierwsza miłość z perspektywy czasu była śmieszna to ja nie przeżyłam drugiej takiej (chociaż nie tęsknię do niej).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja korzystam z wróżb Macieja i innych wróżbitów na tej stronie: http://cw8.pl/r/Cs5ezoteryka , Polecam wam wszystkim sprawdźcie sobie, bo wróżby naprawdę się sprawdzają! Dokładnie miesiąc temu skontaktowałam się z wróżbitą, aby powiedział mi coś więcej o moich uczuciach w przyszłości. Powiedział, że początek lipca to będzie mój dobry okres i znajdę kogoś. I wiecie co? Zupełnie przez przypadek w kawiarnii w której zawsze pije kawę, odezwał się do mnie mężczyzna na którego nigdy nie zwracałam uwagi. Jest naprawdę świetny i od 3 tygodnii jesteśmy razem :) Uwierzcie w wróżby, bo o naprawdę się spełniają! Można zapytać o wszystko tutaj i nie tylko o uczucia a także o zdrowie i rodzinę : http://cw8.pl/r/Cs5ezoteryka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukanioo
jasne że tak, ja przeżyłem burzliwe rozstanie po wieloletnim związku, potem założyłem sobie konto na ezeo i nigdy nie przypuszczałbym nawet że uda mi się tam kogoś poznać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałem wiele lat takie marzenie żeby być znowu razem. Ale kompletny niewypał, miałem wrażenie że ona zgłupiała jeszcze bardziej. Było to we mnie ostatnie z takich pięknych młodzieńczych marzeń. Na częście skończyło się bo to tylko zawracanie sobie głowy. Wolę swoją obecną kobietę o wiele bardziej pod każdym względem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pierwsza jest najeazniejsza tylko ta najbardziej gleboka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dr Jekyll Hyde
"Wiem, że wiele dziewczyn, jakoś daje sobie z tym radę, bo „go kochają, ale jeśli prze resztę, życia ma mi się obijać po czaszce myśl, że jestem „zapchaj dziurą, bo ukochanej, to nie chcę się w tym babrać. " x To przestań być zapchaj dziurą. x Pierwsza miłość zwykle jest naiwna, niespełniona. Stąd idealizowanie jej. Z wiekiem mężczyzna może pokochać jeszcze wiele razy, ale w przeciwieństwie do pierwszej miłości może panować nad tym uczuciem, nie wyjść na idiotę i przegranego. Jeśli zaś mężczyzna z wiekiem nie mądrzeje, to będzie myślał, że ta pierwsza była najlepsza, a była po prostu idealizowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bzdura z tym panowaniem nad uczuciem. Kolejne miłości są zwyczajnie słabsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja myślę, że są inne, a nie słabsze. Każda znajomość jest inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słabszy to jest Twój mózg jak nie potrafisz kochać. Pierwsza miłość jest naiwna i wyidealizowana a nie najmocniejsza. Dla jednego to ta pierwsza będzie ostatnią i najmocniejszą miłością dla innego druga lub któraś z kolei, nie ma reguły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wielka miłość to ta do osoby która zrobiła wielkie wrażenie,na mnie zrobił 3,poprzednich w ogóle nie uznaje jako miłości ,nie ma porównania więc kolejność nic nie znaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×