Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

wiosenna mama

Trzecia ciąża- zapraszam mamy oczekujące na trzecie dziecko

Polecane posty

Wiem, ze na forum jest kilka takich mam. Moze założymy "zbiorczy temat" żeby powymieniać się doświadczeniami i wrażeniami z przebiegu trzeciej ciąży. Zapraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wiosenna my już chyba razem miałyśmy okazję rozmawiać ja mam 2 córeczki i od stycznia mamy zamiar z mężem starać się o trzecią dzidzie a zapraszam cię na topik starania o dziecko albo gdzie się podziewają mamy które chcą mieć więcej dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama chłopca i dziewczynkiiii
Ja mam synka 7 lat, córke 3 lata i jestem obecnie w 8 miesiacu, będzie dziewczynka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
majoweczka ja też mam dwójeczkę i mąż bardzo chce trzeciego dzidziusia i też się bałam ale od przyszłego tygodnia zaczynamy starania a jakie masz obawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama chłopca i dziewczynkiii-no to super mamy dzieci w podobnym wieku tylko moja najmłodsza córka ma 4 i pół roku a od przyszłego miesiąca zaczynamy starania o 3 dzidziusia a miałaś jakieś obawy przed 3 ciążą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, dziewczyny, my tez w planach mielismy 3 dzieci, udalo sie wraz z druga ciaża :-P Trojeczka to fajna sprawa, choc czasami jest meksyk, ale do opanowania :-) Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo chłopca i dziewczynki jak sobie radzisz? U mnie końcówka 6 miesiaca i muszę przyznać ze jest dosyć ciężko opanować wszystko naokoło z rozrabiającym maluchem w brzuchu. Stokrotka to życzę powodzenia w styczniowych staraniach. Karolina M. Jak przetrwałaś pierwsze chwile z trójką brzdąców? U mnie będzie tez taka mała różnica wieku bo moje najstarsze jest młodsze niż twój synek o kilka miesiecy :) majoweczka a czego się boisz najbardziej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obaw nie miałam, raczej problemy z zajściem w ciążę, ale to długa historia i bardziej dotyczy mojego stanu zdrowia niż typowych problemów ginekologicznych. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze. Teraz za to mam ogromne schizy, czy z maleństwem wszystko dobrze, czy jest zdrowe, czy uda mi się bezpiecznie donosić i urodzić. Nie wiem czy to hormony ciążowe powodują takie myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosenna mamo....
podziwiam cie ze tak sie skupilas na dzieciach i bedziesz miec trojke z tak mala roznica wieku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja mam jedno dziecko tylko z teraznijszym facetem... Jestesmy razem od 4 lat.Pierwsza cora ma 7 lat i jest z poprzedniego ze tak nazwe zwiazku.. Oczywiscie stac nas na 3 a nawet i 5 .. ALe mieszkamy za granica i jestem tutaj kompletnie sama..Maz pracuje od rana do wieczora..Starsza corke trzeba zaprowadzac rano do szkoly i ja odbierac..Jest to trudne z jedna dzidzia w wozku a co dopiero z dwoma...Nie mozna nigdzie wyjsc..Ciagle trzeba brac ze soba dzieci... Mysle,ze sobie bym nie poradzila...Wiec 3 dziecko-bardzo chcialam miec synka,pozostaje w sferze marzen..A poniewaz nie jestesmy juz pierwszej mlodosci.. M ma 37 lat ja 28...Wiec sporo czasu nie ma...A coreczka bedzie miala teraz prawie 11 miesiecy... Poprostu widze jak jest,widze na co mnie stac fizycznie..I wiem,ze dam rade ale bede cieniem czlowieka ...Jesli sie zdecydujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiosenna mama to mamy dzieciaczki w podobnym wieku ;) U mnie niby rozwiązanie może zdarzyć się na dniach, bo 2 wcześniejszych się spieszyło, tak jak i ten, ale na razie po odstawieniu leków spokój ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie wiem czy tak w całości poświeciłam się dzieciom. Raczej mi dają dużo siły i robię teraz różne rzeczy których mi się bez dzieci nie chciało robić. Powiem tak, jak jest u mnie dużo pracy, wiele zadań do wykonania to mnie bardzo mobilizuje do działania. Lubie taką "presję", którą w zasadzie sobie sama narzucam. To mnie dyscyplinuje. Majóweczka no tak te odprowadzania i przyprowadzania do szkoły z 2 maluchów mogłyby być ciężkie, ale nie niewykonalne. Są teraz wózeczki dla rodzeństwa rok po roku. Bardzo fajne, zwinne. Ale jeśli chodzi o synka to jednak pewności nie ma co się tym razem trafi. U nas niby dziewczynka, ale tak do końca nie jestem przekonana. Dwa razy robiłam USG (raz 3D) ale u tej samej lekarki i jak za pierwszym razem byłam nastawiona optymistycznie i kobieta wydawała mi się konkretna tak teraz za drugim razem bardzo sie rozczarowałam i zastanawiam się czy czasem wszystkim swoim pacjentką nie mówi na odczepnego ze owszem dziewczynka i żeby nie nudziły za uszami. Kolejne USG dopiero w styczniu i wtedy pewnie się dowiem. W zasadzie jest mi obojętne co będzie, ale chciałabym wiedzieć przed porodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stokrotko niestety 3 ciąża nie była świadoma ;) Także zostaliśmy rzuceni na głęboką wodę ;) wiosenna jak na razie nie jesteśmy zgodni co do imienia. Pewnie jak się urodzi to go nazwiemy, tak jak było w przypadku Maxa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie macie :) A powiedzcie mi,czy macie na kogo liczyc,zeby np zajol sie dzieckiem..JAk nie wiem musicie np pilnie wyjsc ? U nas takiej mozliwosci nie ma..Pozatym przerazaja mnie choroby..Starsza przynosi jakies infekcje ze szkoly a mlodsza lapie..Potem jest ciezko... Podoba mi sie roznica wieku miedzy moimi dziecmi..Ale fajnie byloby miec duza rodzinke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie mam z tym problemu ponieważ najstarsza chodzi do pierwszej klasy a najmłodsza do przedszkola więc jak muszę coś załatwić to spokojnie mogę a jeśli chodzi o pracę to mamy super bo mój mąż pracuje zawsze do południa a ja zawsze po południu tak że radzimy sobie więc na maleństwo spokojnie był by czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja niby mam wszystkich blisko, ale rodzice i teściowie pracują wiec na nich można liczyć tylko wieczorami a najlepiej w weekendy. Ale zawsze jest mąż. Pracuje w swojej firmie wiec w każdej chwili może wyjść jeśli jest taka potrzeba. Radzimy sobie :) A jeśli chodzi o choroby to niestety u nas wielki kryzys od września, od kiedy dzieci poszły do przedszkola. Non stop są chorzy. No ale takie uroki ich dzieciństwa widocznie. Odchorują co mają odchorować i wyrosną z tego w końcu. Przynajmniej mam taką nadzieję. W zasadzie bez różnicy czy będę miała 2 chorowitków w domu czy też troje. Tak czy siak to już mały szpital.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×