Zdrada i rozstanie

Proszę Was o pomoc, wsparcie. Straciłam sens życia, zniszczyłam sobie życie. Nie wiem, co mam ze sobą zrobić. Miałam romans. Niestety wydał się. Mąż nie zrobił mi awantury, ale nie przyjął tego. Nie odzywał się. Jednak z czasem powoli wszystko wracało do siebie. Na początku prawie wogóle ze mną nie rozmawiał, po jakimś czasie już nawet było dobrze, tylko nie sypialiśmy ze sobą. Niestety w piątek kiedy wróciłam do pracy znalazłam list od niego. Napisał, że wyprowadził się, musi wszystko na chłodno przemyśleć i nie wie, czy będzie mógł ze mną być. Poprosił w nim, że jak wystąpi o rozwód, żebym nie robiła trudności. Nawet się nie pożegnał ze mną, nie poczekał kiedy wrócę, nie dał po sobie znać co zamierza zrobić. Najsmutniejsze jest to, że powiedział o tym córce, ale mi nie. Nie wiem jak mam ratować nasz związek. Mam taki stan, że chciałabym tylko spać i spać, bo w nocy spać nie mogę. Cały dzień ryczę i nie ma kto mnie pocieszyć.

maja glowe tylko po to zeby ukladac na niej wlosy.

Jak Ci się zachciało romansów, to teraz ponoś tego konsekwencje. Bardzo dobrze mąż zrobił, zasłużyłaś sobie.

Czy mozesz mi napisac jak wyszedl na jawe ten romans?? Ile corka ma lat?

po pierwsze idz do lekarza po jakes srodki antydepresyjne po drugie masz corke. ty jestes matka wiec zajmij sie nia.

Córka jest w wieku dojrzewania. Pewnie ktoś mu doniósł.

skoro teraz jesteś w takiej rozsypce, tzn. ze kochasz męża i zależy ci na nim, pytanie: czemu go zdradzałaś?

Dałam się ponieść emocjom, chwile zapomnienia. Ale ... naprawdę chce naprawić swój błąd.

No na pewno smutna sprawa, ale dla mnie nie ma zmiłuj dla osoby zdradzającej. Ty zawiniłaś więc to Ty musisz ponosić tego konsekwencje. Twój maż ma prawo po tym wszystkim odejść. Ja też bym odeszła, A córka, no coż, wiedziałaś co robisz i że masz dziecko. Smutne, ale prawdziwe. Jakaś kara dla niewiernych być musi. Żal mi Ciebie, ale osoby, które zdradzają to dla mnie dno.

chwile zapomnienia? Zapomnieć to się można RAZ, a nie na tyle żeby się wdać w romans. Powtarzam: w pełni popieram Twojego męża. W imię czego miał zostać z Tobą skoro go zdradzałaś? Teraz żyj sobie tak jak chcesz, skoro Ci się zachciało romansów.

Ile trwal twoj romans?

2 miesiące, spotkań było niewiele.

Zakonczylas romans zanim maz sie dowiedzial?

Planowałam tak zrobić. Romans się wypalał i w zasadzie chyba już go zakończyłam, ale on wiedział.

to faktycznie miałaś pecha jak tylko 2 m-ce, teraz wszystko zalezy od Twojego meza, to ze potrzebuje czasu to normalne, on na pewno sam nie wie co robic, zwłaszcza jeśli cie kocha, potrzebuje czasu by wszystko przemyśleć

Obawiam się, że on mi nie wybaczy. Jest bardzo dumnym człowiekiem. Odwiedził dzisiaj córkę, na zasadzie wzięcia jej na spacer. Beze mnie. Boje się, że wyprowadził się, bo chce żeby separacja jakoś wpłynęła na szybki rozwód.

a nie dopiero teraz.

Ile masz lat? Ja cie rozumiem,sama mam kochanka,ale ja z moim mezem juz nie zyje,tylko on ma swoja partnerke

może tak, może nie, to tylko Twoje domysły, zresztą teraz wszystko widzisz w czarnych barwach- nie dziwne, ale nam takie przypadki jak Twój i dobrze się to skończyło, tez byly wyprowadzki itp,

Niestety ale popieram twojego męża. Dla zdradzających nie ma zmiłuj. Takich rzeczy się nie przebacza. A ty się zastanów następnym razem zanim zdradzisz innego bo obawiam się, że obecny już nie wróci.

tez mam kochanka, prawie rok, z mężem jestem bo jestem, nawet na rękę byłoby mi gdyby się dowiedział ( jest taki zakochany we mnie, ja go nie kocham) ale jest dziecko....

Nie wiem jakim cudem się dowiedział, ale to nie ma znaczenia. Chyba zostanę "samotną matką".

!!!

no i po herbacie macie. Żal córki, która musi na to patrzeć i kto wie jak to wpłynie na jej relację w przyszłych związkach...Nie jestem optymistą w tym względzie. Córka powinna byc pod opieką psychologiczną

tzn zakończyłas ten romans czy jeszcze utrzymujesz kontakt z kochankiem

taka kolej rzeczy zony zdradzone wywalaja mezow, mezowie odchodza od zony wiarolomnej

trzeba było myśleć wcześniej. Ty pytałas jego, czy mozesz sobie poromansować?? Czekałaś na rozmowe z nim i pozwolenie?? Na stówę NIE... nie dziw się więc, że potraktował Ciebie tak samo, jak Ty jego.. Astalavista, baby...:P:P:P

Wiesz za głupote trzeba zapłacić ,najpierw się myśli a później robi. Jak sobie myślisz ,że jak będzie jeśli wróciłby do Ciebie? Sądzisz ,że będzie jak dawniej? Nie ,odszedł od Ciebie bo teraz wywołujesz w nim obrzydzenie - obrzydzenie tym co zrobiłaś ,wybacz szczerwość. Jeśli wróci to już nie będzie to samo. Nigdy już nie wróci ten związek który miałaś sama go zniszczyłaś. Twój facet widocznie chciał na początku albo starał się Ci wybaczyć ale jak widzisz jednak się nie da tak łatwo. Teraz możesz zająć się romansami tak często jak będziesz miała ochote.

kaaaaaaaaakika----> naprawdę taka kolej rzeczy jest?? A może to piwinno być tak, że to mąż powinien wywalić zdradzającą żonę?? Ciekawe, dlaczego tak nie robią?? Od razu odpowiem. Bo to jest po prostu męska wyższość nad Wami, zdrajczynie??:P Ciekaw jestem, ltóra ze zdradzonych żon sama by się wyprowadziła, zostawiając niewiernego męża?? Słyszałas kiedyś o takim przypadku?? Ja nigdy....;)

to zależny czyje jest mieszkanie, jak wspólne facet odchodzi, jak zony tez facet odchodzi, jak jego -wywala żonę, taka prawda