Dlaczego dziewczyny oburzaja sie jak chcemy szczupłą ? Toż to czysta hipokryzja

prawie każda kobieta (normalna, ładna) chce przynajmniej 180, 185 cm faceta, a jak sie ma np. 165-172 to ogromny problem, by wogóle ktoś chciał sie umówić a jaka jest różnica ? niski wzrost to geny a puszystość to często zaniedbanie ja o swoje ciało dbałem, ćwiczyłem dużo, kilka lat sztuki walki, siłownia, bieganie i co ? i każda mnie odrzucała przez wzrost, były randki, gdzie panna przyszła, powiedziała \"na zdjęciach wydawałeś sie wyższy\" i odchodziła, miałem kilka takich randek gdzie usłyszałem, że jestem za niski, mimo , że ona sama miała 160-164, to chciały faceta głowe wyższego a osoba puszysta to najczęściej leń co nie dba o siebie, sygnał dla drugiej strony, że to osoba leniwa i olewcza ja biegałem codziennie kiedyś, do pracy zamiast tramwajem, to 2 kilometry marszem na piechote, zamiast oglądać durne rzeczy w telewizji jedząc ciastko wychodziłem np. do parku albo z kumplami pochodzić która z tych puszystych była na Giewoncie? o ile rozumiem odrzucanie osób co sie nie starają i nie dbają z własnej winy (czasem w autobusie widywałem puszyste z wąsami czy bokobrodami - czyli nie używające maszynki i nie dbające o siebie) o tyle nie rozumiem, czemu panna 160 cm odrzuca faceta 170 co o siebie dba mówiąc mu że \"możemy zostac przyjaciółmi\" tak samo panny odrzucają miłych i \"porządnych\" facetów przypinając im etykietke ciepłych kluch zaś odrzucenie kogoś kto sie objada, nie dba o zdrowie jest dla mnie zrozumiałe co mi po dziewczynie, której nie uniosę na rękach, nie posadze na kolanach, w razie wypadku nie przeniosę na rękach bo waży jak słoń? w dodatku jak sie chce na dłuższy spacer, to ona po 2 przystankach już wymięka kwestie optyczne też ważne, bo ogromne pośladki i uda to najbardziej antyerotyczna rzecz jaką sobie wyobrażam ja też już mam depresje od bycia odrzucanym, ale ja wiem, że ja o siebie dbałem a ile tych puszystych o siebie dbało wogóle? ile załatwiało zwolnienia z WF ? ile chodzi po górach ile woli ciastko przed telewizorem sam byłem z tłustą dziewczyną (ok. 65-62 kilo na 155) której nikt nie chciał, jak w związku przestała jeść nonstop picce i ciasta oglądając debilne seriale w TV, jak zaczęliśmy chodzić na długie spacery to nagle straciła 12 kilo cud? nagle ważyła 53 i co wtedy zrobiła ? wtedy mi powiedziała, że już jej nie jestem potrzebny, bo teraz ma powodzenie, wcześniej unikała seksu, zbliżeń, oglądała sie za wysokimi i jak schudła dzięki mnie naście kilo, to okazało sie że zaczęła romansować z dwoma \"wysokimi brunetami umięśnionymi\" i rzuciła mi ,mówiąc, że \"dziekuje za to wspierałeś mnie jak było mi trudno w życiu\" nagle jej texty o uczuciach i roli \"wnętrza\" okazały sie kłamstwem takie są grube jak same są paskudne i brzydkie to mówią o wnętrzu i sercu jak schudną to same chcą latać po dyskotekach i być pustą lalką jak moja ex moja ex jak schudła to mi wyznała, że nie byłem w jej typie, mimo, że byłem 15 cm niższy, to ona romansowała z dwoma facetami 185, bo jak powiedziała \"przy nim czuję sie taka maleńka i bezbronna\" te 12 kilo różnicy spowodowały, że zamiast \"wnętrza\" zaczęły się liczyć \"barczyste i umięśnione ramiona i wysoki wzrost\" ale żeby nie było, że tylko ja taki biedny, to mój kolega Jarek z Gdańska miał dokładnie tak samo Jarek jest niski, nikt go nie chciał, był z otyłą, schudła i poszła w tango z wysokimi brunetami myślałem, że to tylko 2 takie przypadki... poznałem trzeciego kolege co miał dokładnie taki sam problem jego panna mu powiedziała, że \"nareszcie czuje się powabną kobietą i nie chce życia marnować przy nim\" i nagle sie okazało, że dyskoteki i kluby stały sie priorytetem, wcześniej podobno lubiła oglądać razem filmy w domu na kanapie i spacery do parku... jak moja ex... dokładnie każda taka sama - ma sie liczyć \"wnętrze\" bo nie ma \"zewnętrza\"

Widocznie trafiales na zakompleksione lub puste laski. Sama mam 168 zwrostu, waże 55kg wiec jestem szczupla i wysportowana. Moj facet ma 172 i jakos mi to nie przeszkadza. Dba o siebie, jak złapał troche brzuszka to go zrzucil. Nie jest mi ani jemu głupio gdy naloze 10cm obcasy bo wtedy nawet przy srednim facecie jestem dosc wysoka. Nie martw sie, w koncu znajdziesz taką, która pokocha Cei takiego jakim jestes i bedzie zadowolona, że nie musi stawac na palcach zeby dostac buziaka :)

kurza twarz - człowieku , ty nie masz naprawdę innych priorytetów w życiu tylko wygląd ?

Bez jaj. Mam 168 i ważę 49 kg. Szukam faceta niskiego bądź średniego wzrostu, szczupłego (a nawet chudego), przynajmniej minimalnie wysportowanego. I co? Gówno. Każdy mówi, że jestem w jego typie i szuka szczupłej a sam wygląda jak rozdęty wieloryb cierpiący na permanentne wzdęcia :O Wśród facetów nadwago to norma. Zbędny tłuszcz widzą u kobiet a siebie (nawet w skrajnych typach otyłości) postrzegają jako "postawnych", albo "dobrze zbudowanych". Ostatnio poznałam w necie (miły, szczupły, wysportowany). Tłumaczyłam, że nie przepadam za wysokimi facetami - twierdził, że wzrost ma średni. I co przyszło na spotkanie? Hipopotam. Wzrost - blisko dwa metry, chyba drugi stopień otyłości, brzuch wiszący nad paskiem niczym wielgachny połeć słoniny, morda szeroka, że ledwo się cała mieści w polu widzenia. Jowialnie mi mówi, że "ostatnio trochę mu się przytyło". A że już dawno uznałam, iż kultura dzisiaj to rzecz skrajnie przereklamowana (zwłaszcza w stosunku do kłamliwych idiotów), mówię: "to odezwij się do mnie jak wrócisz do normalnej wagi". Obraził się niczym stara panna na sprośny komplement i uznał za pustą. Może ma rację, może jestem pusta, ale nie kręci mnie facet czterokrotnie przewyższający mnie wagą :O