Jaki typ faceta byście wolały?

1. Inteligentny, oczytany, wykształcony, ale chamowaty i gburowaty, nie wylewający za kołnierz i palący. 2. Po prostu debil, ale miły, uprzejmy i bez nałogów.

chyba żartujesz:D żadnego z tych:P

1

gburowatego,chamowatego ,palacego,nie wylewajacego za kolnierz debila

zadnego:(

zadnego, pierwszy predzej czy poziej podniesie reke albo sam spitoli, a drugi bedzie po prostu za glupi zeby wytrzymac z takim wiec..

Jak oczytany i wykształcony człowiek może być gburem i chamem ?

hahahahahahah mily debil albo inteligentny cham... :D czy z toba wszystko jest OK?:)

inteligentny i wyksztalcony czlowiek gburem i chamem :( jedno drugiego niestety nie wyklucza...

bogatego idiote może nawet miec downa

a co byście wolały nie miec ręki czy nogi albo nie widzieć czy nie słyszeć ?

No normalnie oczytany i wykształcony człowiek może być gburem i chamem :D To taki typ że żyje raczej dla siebie i ludzie go raczej denerwują a jeśli już to często są dla niego narzędziami w osiągnięciu celu. Jest w stosunku do nich chamowaty, nie porozmawia, nie pożartuje. Chociaż jak już się uda go poznać, choć to bardzo trudne i naprawdę trzeba chcieć do niego dotrzeć, jak się zdobędzie jego zaufanie, to okazuje się zupełnie normalny. Może nie jakiś bardzo miły i uprzejmy że ah i oh, no ale okazuje się że można z nim pogadać i ma poczucie humoru. " pierwszy predzej czy poziej podniesie reke albo sam spitoli" Czy ja wiem? Spitolić to może ale ręki raczej nie podniesie, nie jest agresywny, raczej spokojny człowiek. " a drugi bedzie po prostu za glupi zeby wytrzymac z takim wiec" No właśnie w tym problem, fajnie się z nim gada o pierdołach i żartuje. Ale zero zainteresowań, zero własnych poglądów, itd.

lepiej jest chyba nie slyszec niz nie widziec, wzrok to podtawowy zmysl czlowieka.

Rozbawił mnie ten temat--autentycznie:-D

Jakby porównywać bohaterów filmowych to ten pierwszy to taki ktoś jak, nie wiem czy oglądałyście ten film, ale to taki ktoś jak to Clint Eastwood grał w tych starych westernach, wiecie taki co to mało mówi, zawsze sam. A ten drugi to taki koleś jak z amerykańskiej komedii dla nastolatków, taki postrzelony idiota.

intrygują mnie dziwacy :D

żaden, pierwszy to jakaś patologia, a z debilem to co ja niby bym miała robić?