Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość polski zascianek

dlaczego w polsce bada sie ginekologicznie kobiety w ciazy?/

Polecane posty

Gość pojechala wiesniara
agenshe i co nie przeszkadza ci to, ze wiekszosc z tych polglowkow spotykasz, no bo przeciez na codzien nie spotykasz tych madrych ludzi, ktory nimi rzadza? Zreszta jak widze, ci madrzy ludzie zaczynaja kopiowac to co zrobili w Polsce. W Polsce, w Czechach, na Slowacji, na Wegrzech eksperyment sie udal, wiec powoli go chca wprowadzic u siebie, chciwosc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kijevna
aaaa winni są zawsze inni, zawsze inni robią mi pod górkę, są źli, głupi ub właśnie mądrzy i podstępni... a ja nie mogę nic z tym zrobić, tylko płynąć z prądem i marudzić... znam ten typ wieśniaro - ma bardzo ciężko w życiu na własne życzenie, ale też zawsze ma na kogo zwalić... p.s: nie dlatego oni nie jeżdżą do nas, bo myślą, że tam prądu nie ma, ale dlatego, że z kiepskim wykształceniem, ale konkretnym fachem w ręku (którego uczy tu szkoła i kursy) dadzą sobie radę tutaj naprawdę pomyśl o przeprowadzce, ja mieszkam w rejonie, gdzie są najgorsze drogi na wyspie, a i tak są lepsze niż w kraju...nie sądzę, żeby to była propaganda, bo mam oczy i widzę i nie zdradzaj tyle o sobie już dobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxyyy
@pojechala wiesniara - to jak cie tu az tak nie podoba to czemu tu siedzisz, a szkola sie nie zaslaniaj chyba, ze masz wyjatkowo oporne na nauke dziecko . Powiem ci tyle ja swoje dzieci, mimo, ze tu w wieku 4 lat zaczely podstawowke zabralam na rok do Polski - poszli normalnie do szkoly rejonowej uwazanej za jedna z lepszych w miescie - duuzym miescie - i dali sobie swietnie rade:) I nie mow , ze nie mozesz zmienic GP - jesli ci twoj nie odpowiada to masz prawo go zmienic, nikt cie nie moze zmusic do chodzenia do lekarza niespelniajacego twoich oczekiwan. Ja tam uwazam, ze zarowno UK jak i Polska maja swoje dobre i zle strony, nic nie jest takie czaro-biale. Duzo tez zalezy od tego gdzie mieszkasz - my mieszkamy w duzym miescie w UK, w dobrej dzielnicy i nie slysze wokol siebie angielskich przeklenstw, polskich tez nie:) A przy obecnej pogodzie dzieci sa odpowiednio poubierane - kombinezony, czapki, szaliki, rekawiczki - z obowiem juz bardziej fantazyjnie, ale to raczej dlatego, ze malo kto spodziewal sie takiej zimy i teraz ciezko dostac zimowe buty - moje wlasne chodza w kaloszach i welnianych skarpetkach:) W Posce owszem jak zaplacisz i to slono to masz dostep do super opieki medycznej, ale za darmo - przez rok nie udalo mi sie zapisac dziecka do pediatry - masa, masa papierkow zawsze czegos brak, brak przede wszystkim pediatrow i tylko na recepcji slyszalam, ze zapisow nie ma i odsylali nas do dyzurnej przychodni , gdzie urzedowala slepa i glucha starowinka - dobrze, ze nas stac bylo na prywatna przychodnie a dziecie niechorowite, bo bysmy z torbami poszli. Jesli zas chodzi o opieke w ciazy, fakt przyzwyczajona do standardu polskiej prywatnej przychodni troche dziwnie sie czulam pod opieka samej poloznej - choc tez nie az tak bardzo, gdyz w Polsce ciaze mialam prowadzona w przychodni Fundacji Rodzinnej (czy podobna nazwa nie pamietam) i tam az tak wypasione to nie bylo - 3 usg, badanie ginekologiczne na samym tyg, potem co druga wizyta a pod koniec bez badania gin. w sumie opieka bardzo zblizona do tej w UK i jakos szczesliwie trojke dzieci urodzilam:) - choc szpital w UK byl najfajniejszy - przynajmniej dostalam gaz - mial byc epidural , ale niestety u mnie nie mozna bylo:(, polozna ktora jak maz poszedl do sklepu po lody dla mnie masowala mi plecy, oddzielny pokoj z lazienka i tv - i wszystko za darmo:) a w Polsce miala polozne, ktore jedyne co to darly sie bym nie wrzeszczala i ze nagroda za bol bedzie urodzenie dziecka - z wdziecznisci za te cudne slowa otuchy miala ochote wybic jej zeby i rozsmarowac to dziecko na lbie:D Szkolnictwo angielskie - dziwne , poziom niby niski, ale jak sie przebrnie przez podstawowke i szkole srednia i dziecko wykazuje zdolnosci to widac , ze jest motywowane i jego talenty sa rozwijane, a ich college i uniwersytety to juz zupelnie inna bajka. A w Polsce owszem wiedzy jest wiecej, nauki zdecydowanie wiecej, ale szkola mimo nowej kadry jest skostniala - nadal podcina sie skrzydla dzieciom, ktore nie przystaja, nadal rodzice biegaja z prezencikami do dyrekcji , nadal sa pupilki i ci be, a koszty zwiazane z nauka sa naprawde duze - wiecznie trzeba cos dokupywac na juz. Ja mam mieszane uczucia na temat UK , POski tez - do Polski raczej juz nie wrocimy, ale czy zostaniemy w UK - okaze sie. Ale nie ma co generalizowac - polski zascianek - wielki swiat UK i na odwrot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agenshe
"To wszedzie cie w UK otacza. Pijanstwo, kurestwo, ciemnota, analfabetyzm, glupie hihi, albo gorgeous na kazdym, nie tylko na niskim szczeblu, brud, brudne ulice, zielen tylko w parkach, dzieciaki bawiace sie na ulicach, albo centrach, bo place zabaw tylko w parkach, a do nich trzeba dojezdzac, leniwi ludzie, pogoda straszna, domu zagrzybione, cieknie, ze w domach ciagle zimno. Gdzie ten rozwoj?" Pijanstwo,kurestwo i ciemnota to wszedzie jest w PL tak samo.Wiesz co moze ja mieszkam w porzadniejszym miescie jakims.Mieszkam w nowym budownictwie.Pieknie zaprojektowane osiedle.Smieci nie leza na ulicy,bo w tym obrebie to karalne.Mozna niezle wybulic.Jest segregacja smieci i specjana komorka gdzie stojasmietniki i nie strasza swoim wygladem.Smietniki co tydzien oprozniaja panowie,ktorzy pracuja na tym osiedlu.Klatki schodowe sa myte przez nich trawniki sa koszone.Nawet okna myje nam firma sprzatajaca.Nie jest zimno w domu.Ale wiem,ze te stare wiktorianskie sa masakra wiec tam nie mieszkam po prostu.Jak mnie jest zle w zyciu to cos robie,zeby to zmienic,bo narzekanie jeszcze nikomu szczescia nie przynioslo.Pogoda straszna no coz zrobic.I tak pada rzadziej niz te cztery lata temu np.U mnie w domu nie ma wilgoci jakby byla to bym sie wyprowadzila wszak tutaj to,zaden problem.Wniosek tylko taki,ze do niczego faktycznie w UK nie doszlas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxyyy
Pojechala wiesniara - matko teraz przeczytalam wszystkie twoje wypowiedzi - w jakim okropnym miejscu ty mieszkasz, ze wszytsko tak czarni widzisz i nie masz z niczym wyboru . I strasznie generalizujesz to jak porownywanie Lodzi fabrycznej lub Kielc do Warszawy lub Krakowa, czy nawet obecnie rozkwitajacego Trojmiasta - w UK tak samo sa lepsze miasta i gorsze , a w Polsce tez nie wszedzie masz super place zabaw i dzieci bawia sie na ulicach lub w obskurnych bramach i maja rodzicow pijakow i narkomanow. W Szwecji tez nie raj, moze i lepiej pod pewnymi wzgledami , ale uwazaj poslesz 11 letnie dziecko do sklepu pod blokiem po mleko i za godzine bedziesz miala opieke spoleczna na glowie takie wczute tam jest spoleczenstwo - historia nieprzeczytana tylko opowiedziana przez kolezanke, ktora to spotkalo, a gniazdka elektryczne w lazience, w ogole cokolwiek elektrycznego - podgrzewany wieszak, suszarka itp, to smiertelne niebezpieczenstwo - tego dowiedzilam sie od przerazonej Szwedki, ktora cos takiego ujrzala w angielskim domu - pojedziesz i co tez bedziesz miala zacofanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agenshe
"agenshe i co nie przeszkadza ci to, ze wiekszosc z tych polglowkow spotykasz, no bo przeciez na codzien nie spotykasz tych madrych ludzi, ktory nimi rzadza?" spotykam codziennie ciapka w sklepie naprzeciwko.Jest mily.Albo jego matke widze tam jeszcze,albo jego narzeczona i sa bardzo fajni.W piekarni sa angielki moze i polglowki ale przynajmniej mile.Na przystanku czesto widze staruszki angielki.Czasem z nimi rozmawiam jak czekam na autobus,glownie o pogodzie:) jak ktos jest dla mnie mily to nie obchodzi mnie jaki ma iloraz inteligencji.Ale jak ktos ze mna zadrze to biada mu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxyyy
Pojechala wiesniara - a ty na co dzien spotykasz w Polsce tych wg, ciebie polglupkow , ktorzy w naszym kraju rzadza. Kobieto to, ze ty mieszkasz w jakiejs najgorszej councilowej dzielnicy w jakims Leeds nie znaczy, ze taka jest cala Wielka Brytania - ja na codzien zapewne nie spotykam elity politycznej UK:), ale spotykam normalnych , pracujacych ludzi, wiekszosc z wyzszym wyksztalceniem, tak naprawde to nie znam zadnych rodzin na benefitach, gdzie tatus co miesiac inny i co rok to benefitowy prorok, czytam o tym w gazetach, tak jak o polskich patologiach, jesli ty z nimi masz do czynienia u siebie na ulicy, w dzielnicy to wspolczuje:(, ale nie pisz , ze tu wszyscy tacy sa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pojechala wiesniara
dobra kochane dalej wlazcie cudzoziemcom do dupy bez mydla, bo oni to tacy cacy, wyksztalceni, czysci, mowia po angielsku, nie klna itd itp. Rozowe okularki macie jeszcze, przejdzie wam jak sie lepiej nauczycie jezyka angielskiego, bo to chyba wy mieszkalyscie w jakiejs dziurze w Polsce, ze tak chwalicie UK. Pamietam na kafe topik jak jedna dziewczyna studentka, ktora studiowala w Warszawie a miala chlopaka Anglika. Mieszkali w Polsce, a ta idiotka miala kompleksy z tego powodu, ze mieszkajac w swoim ojczystym kraju, nie mowi poprawnie po angielsku z Anglikiem, ktory mieszka w Polsce i baka po polsku. Brytyjczycy to idioci, ktorzy nie potrafi poprawni pisac, czytac i mowic w swoim wlasnym jezyku, nie potrafiacy nauczyc sie jezyka obcego, wize jakie maja problemy uczac sie hiszpanskiego. Dalej popadajcie w kompleksy z powodu Europy, ktora Polska juz dawno przegonila, tylko zwyczajnie jest okradana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxyyy
jesli Warszawa to dla ciebie zadupie to tak jestem wiesniara , co z lepianki wylazla:D rowniez moj angielski po filiologi angielskiej is very , very little:) - ja sie kochaniutka nie zachwycam , ja tylko nie lubie jak ktos jest pozbawiony calkowicie obiektywizmu i pisze ogolnikowe farmazony - pijanstwo, narkotyki, przeklenstwa i inne tego typu uroki sa wszedzie , w Szwecji tez od tego nie uciekniesz, nawet bogata, czysta , niezwykle uregulowana i nudna Szwajcaria ma swoja slunna juz dzielnice syfu i narkomanii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pojechala wiesniara
przeciez w UK nie ma gnizdek elekrtycznych wiec co ty gadasz o przerazonej Szwedce. O Szwecji mi nie mow, bo mieszkalam tam rok i zaluje, ze wyjechalam, ale niestety musialam. Szlag mnie zwyczajnie trafia jak porownujecie UK i Polske. Ja mieszkalam wczesniej w pieknym, czystym, pelnym zieleni miescie, wyjechalam do Szwecji, z powodu mojej matki, ktora tam mieszka, a stamtad do UK. Tak wiec nie kazdy wyjezdza jak wy myslicie zakompleksione wiesniary, bo komus sie cos nie udalo. Ja mam rodzine w wielu miastach Europy, wiec jezeli o mnie sama chodzi to moglabym mieszkac wszedzie, ale jak sie ma dziecko to juz nie jest to takie latwe, te co maja dziecko to wiedza. W Szwecji jest czysto, cicho, jak jest autostrada, to w jedna strone sa 4 pasy. Zimo nawet latem w nocy sa przygruntowe przymrozki, ale lato jest normalne, a nie leje, leje, wieje i leje, tak jak jest w UK. Domki masz przystosowane do normalnego zycia, nie wydajesz fortuny na ogrzewanie, bo domki sa energooszczedne. Edukacja w UK jest na tak slabym poziomie, ze nawet Polek co mieszkaja w Hiszpanii sie zapytacie, porownacie z poziomem w UK, to UK ma nizszy, wiem, bo mam kolezanke w Walencji, szkola ich dzieci uczy ich wiecej niz angielska. W UK jakby sie chroni dzieciaki przed nadmiarem wiedzy, zadan domowych zero, albo sa rzadko, ksiazki czytaj w szkole, 1 na semetr, dziwic sie, ze czytac i pisac nie potrafia. Sami sobie plujecie w gebe tyle powiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pojechala wiesniara
wiem, ze wszedzie jest patologia i brud, ale to co jest UK to masakra. UK to Londyn i potem wielkie nic, wielka propaganda. A sprobuj poza Londynem z ta swoja filologia angielska sie dogadac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pojechala wiesniara
w UK nie ma gniazdek elektrycznych w lazienkach mialo byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxyyy
Dziewczyno juz mi sie z toba pisac az nie chce - to po cholere tu siedzisz i nie zaslaniaj sie dzieckiem - my jako dzieci tez mieszkalismy po roznych miastach Europy i chodzilismy do wielu szkol w niczym mi ani rodzenstwu to nie przeszkodzilo, teraz moje dzieci szkoly zmieniaja jak rekawiczki i zyja :) i w kazdej nowej szkole szybko wchodza do czolowki klasowej w nauce i nie czytaja jednej ksiazki na semestr (to slabi uczniowie tak maja) oni czytaja po kilka a poniewaz sa dobrzy to czytaja ksiazki dla straszych klas w tym rowniez lektury przewidziane dla szkoly sredniej , poziom tu jest jaki jest, ale nie ma urawnilowki i jak dziecko zdolne to je promuja. A gniazda jak ktos chce to sobie moze zalozyc i nieszczesna kobiecina zobaczyla gniazdko u znajomych i malo trupem nie padla:D Swoja droga twoje pretensje o pogode to mnie juz kompletnie rozwalaja:D - no tak beznadziejni Brytyjczycy nawet pogody sobie dobrej zrobic nie moga, siedza na tej cholernej wyspie i zamiast zmienic tor Slonca , przeniesc wyspe w pizdu w strone slonca to siedza i tylki w deszczu mocza a ty biedna razem z nimi:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxyyy
Kobieto poddaje sie ty masz problem jakis psychologiczny czy cos - nie mieszkam w Londynie i sie swietnie dogaduje w jezyku angielskim :D To ze ty masz problemy nie znaczy, ze kazdy musi miec, moze jednak warto udac sie na jakis kurs jezykowy a nie wmawiac sobie, ze mowisz po angielsku skoro nikt cie nie rozumie - to ze mowisz glosno i duzymi literami ci nie pomoze:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agenshe
"Rozowe okularki macie jeszcze, przejdzie wam jak sie lepiej nauczycie jezyka angielskiego, bo to chyba wy mieszkalyscie w jakiejs dziurze w Polsce, ze tak chwalicie UK. " ty jestes tempa po prostu i niezaradna zyciowo. dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale sie klocicie....
:D I po co ta awantura? Kazdy niech mieszka gdzie mu dobrze i tyle. Ja w Polsce mieszkalam w wielkim miescie, teraz mieszkam w UK w sredniej wielkosci miescie. Jestem zadowolona. Dzieci chodza do dobrych szkol, wyjezdzaja na wycieczki szkolne do Belgii, Hiszpanii i USA. W porownaniu do polskich rowiesnikow maja mniejsza wiedze "wkuta na pamiec" ale sa bezbledne w wyszukiwaniu informacji, ktore sa im w danej chwili potrzebne. W secondary school dzieci maja kilka poziomow nauki danego przedmiotu - jezeli ktos jest wybitnym matematykiem, szkola nie wymaga od niego bycia wybitnym historykiem i odwrotnie :D Nikt sie nie stresuje, nie sciaga na testach, nie wagaruje. Po co? Wasze opinie o Anglikach to w wiekszosci opinie o ludziach z tzw: councili - wiem, ze dla Polakow to szczyt szczescia "dostac" dom z councilu ale wtedy nie narzekajcie na towarzystwo, zyjecie z patologia i obok patologii (zawsze taka jest, w kazdym narodzie). Sluzba zdrowia? Porownanie panstwowej sluzby zdrowia angielskiej i polskiej jest na korzysc angielskiej, porownanie prywatnej w obu krajach rowniez na korzysc angielskiej. Wy porownywalyscie prywatna sluzbe zdrowia polska do panstwowej w UK :D Mentalnosc ludzi? Jezeli porownujecie, jak poprzednio patologie brytyjska (te councilowskie rodzinki) z ludzmi normalnymi w Polsce to rzeczywiscie wychodzi na korzysc Polakow. Porownajcie te normalne polskie rodziny i angielskie. Muzea w UK sa bezplatne, rodziny chodza z dziecmi, gdzie jest mozliwosc nie tylko popatrzenia na eksponaty, dzieci moga je dotknac, obejrzec z bliska. Parki na wyciagniecie reki, w parkach place zabaw, zawsze bezpieczne, ogrodzone, podloze miekkie i bezpieczne. Zadnych zdewastowanych hustawek, sterczacych pretow itd. Mila obsluga w sklepach, na pocztach, w urzedach, kultura jazdy na drogach. Nie ma co sie zacietrzewiac, nalezy poznac pewne sprawy od podszewki i nie z tej taniej strony.... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotkowa01
Opinie negatywne o UK sieja Polacy,ktorzy nic tutaj nigdy nie osiagna i nie osiagneli.. Jezyka nie znaja,wiec ciezko sie gdziekolwiek dogadac...A juz napewno u lekarza..(nie mowie o calosci mieszkajacych tutaj) Ja jak bylam w ciazy zagrozonej z powodu poprzedzajacych ja komplikacji,wszystko wytlumaczylam i poprowadzili mi ciaze super,z badaniami,cytologia ETC. Jak sie nie umie wykrztusic porzadnie zdania po Angielsku nic dziwnego,ze zbywaja paracetamolem! a najbardziej mnie smieszy,jak pisza na tym forum same znawczynie Angielskiego..Jakos tutaj tak nie blyszczcie gwiazdy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotkowa01
Po co sie klocicie-A ja nie chcialam mieszkania z cunsilu.... To nie szczyt moich marzem..Proponowali mi juz.Ale wolalam kupic to co mi odpowiadalo i na fajnej dzielnicy.Nie bede sie wychwalac,ze bylo mnie stac na mieszkanie w UK jak co 2 tutaj.... Kupilam w trybie Rent me and buy me..Poprostu co miesiac doplacam do czynszu dana kwote..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale sie klocicie....
kotkowa ja tez nie chce mieszkac w councilu i nie moge zrozumiec tego pedu niektorych Polakow aby "dostac" ten wymarzony domeczek. Domeczek bo council to przeciez minimum socjalne, jedna sypialnia zawsze tak mala, ze my nie liczymy tego w ogole jako pokoj. No i towarzystwo :O To sa wlasnie te opisywane angielskie rodziny, gdzie alkohol czesto leje sie od rana do wieczora, przeklenstwa to normalka a dzieciaki biegaja samopas po ulicy. Raczej zaden wyksztalcony Anglik nie wystepuje o council house ;-) W zyciu ma sie to za co sie placi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja znajoma ma problemy onkol
jakie to typowo polskie: temat dotyczyc mial roznic miedzy sposobem traktowania kobiet w ciazy, a wyszedl z tego topik dla obrzucajacych sie blotem Polakow mieszkajacych "tu" i "tam".... Ot, nasza narodowa cecha... Smutne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciąża, poród, macierzyństwo
Trzeba palcem czy wystarczy usg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chwilowa emigracja...
Znalazlam przypadkiem ten watek, wiec sie wypowiem z perspektywy mieszkajacej w Holandii. Owszem szpitale piekne, personel mily, ale ciagle dla mnie nie do pomyslenia jest, ze nikt nie zbada mnie tu ginekologicznie. tutaj kobiety chyba w ogole chodza bardzo rzadko do ginekologa na cytologie i przeglady. dlatego niedlugo jade do PL zobaczyc sie z prawdziwym lekarzem, ktory mnie porzadnie zbada a nie tylko pomaca ;) milo zaskoczylo mnie tylko, ze zapisali mnie na kolejne usg zeby sprawdzic, czy przepuklina zniknie. podsumowujac to chcialabym prowadzenie ciazy w PL, a porod i opieke po moge z checia miec w NL.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w uk
to poziom leczenia jest co najmniej na niskim poziomie.Jak poszlam z dzieckiem do GP to pojecie"trzeciego migdałka" szukał w ......GOOGLE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×