Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaraz zwariuje

zaraz zwariuje

Polecane posty

Gość zaraz zwariuje

mąż doprowadza mnie do szału i płaczu.mamy 2 dzieci najmłodsza ma 11m byliśmy zdecydowani na druge dziecko.no i było wiadome że po macierzyńskim pójdę na wychowawczy.Wiadomo że łatwo z kasą nie jest ale dajemy radę.mogła bym poszukać opiekunkę i wrócić do pracy ale to co bym zarobiła to by poszło na opiekunkę a tak mam chociaż to 550 z rodzinnym i jestem przy małej no i też starsza córka chodzi do 1 kl. to ją też trzeba czasem odprowadzić do szkoły,przeważnie chodzi z koleżanką. mężowi coś ostatnio jest nie halo i jak są jakieś sprzeczki to wypomina mi że siedzę w domu i że do pracy mam się ruszyć.nie wyrabiam już nerwowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to mu wytłumacz, że to zły pomysł bo i tak pensja pójdzie na nianie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz zwariuje
tłumaczę mu to cały czas ale to jak by nie docierało do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz mu ze jak on taki mądry to niech on zostanie przy dzieciach jeśli sadzi ze to nie jest praca.... jest i to dużo cięższa!!!Palant!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz zwariuje
powiedział mi dzisiaj żebym poszukała sobie lepszą płatną pracę.a to nie takie łatwe.w moim zakładzie zarabiałam 1100zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj mezus
tez chcial zebym poszla do pracy. I poszlam. Zarabiałam 1300zł, 800zł szło na opiekunkę. Poza tym mąż musiał się w końcu włączyć w te obowiązki, którymi się nie zajmował, gdy nie pracowałam - teraz wszystko na zmianę robiliśmy. I szczerze mówiąc, ja na tym wyszłam lepiej. W końcu odsapnęłam od codziennej monotonii, odpoczęłam od dziecka i w końcu to mi ktoś zaczał podawać obiad,a nie tylko ja. Za to mężuś dostał nauczkę, bo jemu obowiązków przybyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz zwariuje
uwierz że i ja bym z chęcią wróciła do pracy,no ale mi nie ubędzie obowiązków.wyglądało by tak:szybko wstać ,zawieść małą do opiekunki,starszą przygotować do szkoły, praca, po pracy odebrać małą, obiad, posprzątać, spacer z dziećmi, kolacja, kąpiel dzieci, i spanie i nic z tego nie mam zero odpoczynku bo mąż wraca wieczorem z pracy ok18.30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia1111111111111111111111
długo tak nie pociągniesz,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×