Niewykształcone kobiety mają się za wielkie damy i mają postawę roszczeniową

Uczyć im się nie chciało, pracować się nie chce i uważają że za to że są ich zdaniem oczywiście niezłymi czikitami należą się wieczne imprezy, drogie ciuchy i drogie kosmetyki. Uważają się często za lepsze od innych kobiet

chetnie laza na takie glupie blachary. sami sa sobie winni

A gdzieś Ty wynalazł niewykształconą kobietę?

takich

bo ja przez 26 lat życia takiej nie spotkałem...wszystkie miały przynajmniej średnie wykształcenie i pracowały

myślałam że takie rzeczy zależą od wychowania, od towarzystwa w jakim przebywasz a nie od wykształcenia....

Wszędzie, to znaczy gdzie?

niewykształcone damy? rozwiń te myśl, bo nie wiem jakie kobiety masz na mysli?

niewyksztalcone ;P

Brum myslałam właśnie o Tobie nawet maila miałam słać

arkusza maturalnego nie widzialy, a mezow chca miec bogatych prawnikow i lekarzy

Tu jesteś Brum, a ja Cię szukam po całym forum :D Jakieś dziwne ostatnio tematy i klimaty wybierasz ;):D

Kozo : :D Ślij proszę. :) Ślij, ślij, ślij...

aha...

u mnie na kierunku jest pełno osób po 35 roku życia. Takie podejście zależy od charakteru i ideologii życiowej a nie od wykształcenia.

Nadziejo - dziwne to jest ten świat. :D Ja tylko mimikrę uprawiam. :D

wielkie damy co arkusza maturalnego nie widzialy, a mezow chca miec bogatych prawnikow i lekarzy :D może wiedzą,że: "... nie matura lecz chęć szczera, zrobią z Ciebie bohatera" ;)

to może porozmawiajmy o wykształconych dziewczynach, które wszystko wiedzą najlepiej, wszystko robią najlepiej, poprawiaja każdego na każdym słowie, bo to źle powiedział, tam źle zakończył zdanie, a sprzątać we własnym pokoju nie potrafi(tu chodzi juz o konkretną osobę)(wykształconą)obrasta brudem, w domu nie pomaga, chodzi tylko i swoje madrości wygłasza!!!!

Brum, że mi.... co uprawiasz? :DCzy Ty mnie aby nie obrażasz?:D:D

Trochę nie rozumiem związku wykształcenia z charakterem ale poczekam może nie oświeci.

Nadziejo - wtapiam się w tło, to znaczyło. :D

Coś w tym jest . Była żona mojego kumpla nie miała wykształcenia pracowała w polu u rodziców a pozniej w remizie. Gdy on sie z nią ożenił znalazl jej pracę w tesco. On dobrze zarabiał i ona nagle stała sie wielką dama. Rodzicom już nie pomagala i tylko biegała od kosmetyczki do fryzjera i chwaliła sie ze tak jej dbrze i że jest taka wielką panią. Tylko wszystko żądała nie dajac nic od siebie w zamian. Ciekawe czy teraz jest taka wielką panią bo on ja w koncu kopnął w dupe dla dziewczyny po studiach która szanowala jego i jego prace.

SZLAG MNIE TRAFIA takie co z nosem w książkach siedzą pół życia to potem wywody robią takie, że głowa mała, cały czas coś cytują, czego to one nie czytały, a życia prawdziwego nie znają

Brumko wysłałam:)

"... wtapiam się w tło, to znaczyło...." Hmm.... mam inne odczucie :) od razu Ciem widać, żeby nie powiedzieć ... słychać :) Autorze/rko topiku ... czy targają Tobą jakieś kompleksy? Czy mamy napisać, jak w amerykańskim filmie: kochamy Cię... czy może przytulić, wysłuchać.... itd.?

Brumcia, też bym coś wysłała ale chyba na Berd....:D za to się dowiedziałam,że od jakiegoś czasu jesteś kobietą -- :)

cały czas się mądrzy , że "ma 2 dyplomy więc nie wolno z nią dyskutować ponieważ tyle czasu i pracy poświęciła na ich napisanie , że wie najlepiej " -tak się mają jej odpowiedzi odnośnie gotowania co jej dyplom nie ma z tym nic wspólnego ;) Na dodatek od ukończenia szkoły nie podjęła żadnej pracy tylko przez 4 lata jest na utrzymaniu męża. Uważa , że większość prac oferowanych dla niej jest poniżająca-dlatego woli być utrzymywana-ale tego już wprost nie powie.

Kozucho - już mam i skaczę z radości. :D

Nadziejo - podaj adres, napiszę na dobry początek. :D

a po co chcesz z nią dyskutować, skoro: "cały czas się mądrzy....nie wolno z nią dyskutować ponieważ tyle czasu i pracy poświęciła na ich napisanie , że wie najlepiej ......" :Dno jak sama piszesz, że ona wie najlepiej, to o czym tu dyskutować? ;)