rodzina meza:(

denerwuje mnie rodzina meza.maja duze mieszkanie i w zeszlym roku ustalilismy ze swieta(jeden dzien) jest u nich ale my i drugi brat z rodzina zrobimy jedzenie- oni czyli wlasciciele tego domu zrobili salatke i kupili oliwki a my reszte dan.ok, nie bylo nawet choinki nie mowiac o jakims nastroju swiatecznym-lipa totalna. w tym roku szwagier powiedzial, ze on ma dosc imprez u siebie- ze za duze koszty(?), woda, prad!!!noz kurna!!!jak do nas przyjezdzaja to wszystko maja i jeszcze pretensje, ze mielone nie takie na obiad!!!wkurzylam sie i robie swieta u siebie i oni mi pisza, ze salatke zrobia!!!powiedzialam ze jak zapraszam to wszystko sama zapewniam, buraki!!!takich sytuacji jest masa, oni sa dziwni...