ale narobiłam, swoim zachowaniem tak zraziłam kolesia na którym mi cholernie...

na którym mi cholernie zależy. Nie odpisuje, nie odbiera a ja ryczę po kątach. Podejrzewam,ze moje zachowanie się do tego przyczyniło, wiecie spotkanie, chciałam wypasc jak najlepiej byłam pewna siebie a taka dziecinna, jak dziecko. Gówniara...był miły,mówił,ze sie odezwie, a czekał tylko az spotkanie sie skonczy. Im pustak

a co zrobilas ? co powiedzialas nie tak?

Boze nie pisz tak od rzeczy co konkretnie zrobilaś ?

A co takiego zrobiłaś?Tzn na czym polegało to zachowanie?

Aaa tam takie tam.Chciałam to zrobić od tyłu na pierwszym spotkaniu a on uciekł...:O

eeeeee to nie jest tak najgorzej,pogadaj z nim,bedzie dobrze zobaczysz:)

miedzy nami róznica jest 9 lat...ale naprawdę mnie pogrzało na tym spotkaniu. Odbiło mi...zaczęłam po prostu kozaczyć co ja takiego nie robie np,ze kiedyś wypiłam 8 piw i sie dobrze czułam. ale wstyd

dziękuje podszywku,ze podtrzymujesz mój temat

a moze to nie ten zwyczajnie???? hmm no raczej z osobami ktore do nas pasuja szybko sie łapie temat ;) ja tez mialam tak ze w paru przypadkach z facetami gadalo mi sie super a ostatni z chlopakiem ktory podoba mi sie wizualnie nie za bardzo zwyczajnie rozmowa sie nie kleila ;)

głupia pinda23-- a to prawda ztymi piwami ? naprawde mu to powiedzialas :D hehe a ile masz lat ?? ja zawsze utrzymuje na pierwszym spotkaniu ze raczej nie pije alkoholu chociaz to nie prawda oczywiscie :D [czesc}

ale tak sie zastanawiam jak mogłam zrobić z siebie taką idiotkę, nie wiem czym myslałam, chyba tą próznią w głowie. może i mogł być ten, gdyby nie ja i to zachowanie

tak, z tymi piwami to niestety prawda:-( juz nie komentujmy tego... ale wiecie co tak naprawdę fajnie było, no był miły, przytulał powiedział,ze sie odezwie, i czy mam zamiar nadal kontynuowac znajomosc.