moje swieta beda do bani:(

czy ktos tez tak ma? jestem daleko od domu rodzinnego, z kasa cienko, nawet choinki jeszcze nie mam i nie wiem czy kupie... Wigilia tez nie bedzie ta sama, az nie chce mi sie jej przygotowywyac z tego przygnebienia jakie mna ogarnelo. Mam nadzieje ze uda mi sie kupic cos mojemu dziecku, nie jest jeszcze jakies duze,(prawie 2 lata) ale to zawsze tradycja. Ech plakac mi sie chce a moj maz nie rozumie czemu mnie to przygnebia. Dla mnie swieta zawsze byly magiczne, pierwszy raz jestem tak daleko od domu

moje pierwsze swieta za granica tez takie byly-glowa do gory, najwazniejsze ze z dzieckiem i mezem, ze sie kochacie

mąż się najeebał winiaczami z koleżkami i teraz chodzi po mieszkaniu i kurrwuje. Rozebrał się do samych skarpetek i czapki :O MAm dość.

to wyzej to podszyw.. Moze masz racje ale jakos smutno tak.. Wielu ludziom sie wydaje ze jesli wyjada za granice to od razu maja mase kasy a tu widzicie, czasem ciezko..

wlasnie mama zadzwonila, u nich porzadki, przygotowania, a ja zeby ich nie martwic powiedzialam ze ja to samo, ze sprzatam , ze gotuje, bedepiec, choinka ubrana...:( co za sytuacja..