Słaba głowa! 1 piwo

Ludzie mam problem :o Otóż mam słabą głowę, dlaczego!? Czy na to jak szybko się upijamy mam wpływ wzrost i waga czy niedostateczny trening? :D Po takim 660 ml Lechu już mnie bierze :/ Porażka.

A co się przejmujesz, przynajmniej tanio ;P ;) Trzeba zawsze widzieć te dobre strony, według mnie to nie jest imponujące, że ktoś wypije 10 piw i sie trzyma ;D Mówie Ci przynajmniej zaoszczedzisz na kasie ;)

to slabo mi potrzeba do tego 6-8 piw 6% ale moja panna po 2 juz sie chwieje

W sumie racja! Ale nie powiem trochę kompromitujące w towarzystwie :/ Inni zachęcają mnie do picia, a ja wiem, że jak więcej wypiję, to będę zdychać.

Witaj w klubie, ja też jestem ekonomiczna pod tym względem. Dwa piwka i czuję, że jeden łyk więcej i będzie niedobrze :)

jestem Bi to miło, że takie osoby istnieją :) Mnie wkurza to, że dla innych to powód do śmiechu.

a pijesz na pokaz? Mówie Ci, żadna kompromitacja, zawsze jak ktoś się wyśmieje możesz się uśmiechnąc i powiedzieć: Tak, mało wypiłem i byłem pijany i co z tego? :) Każdy człowiek, który nie jest już dziecinny z pewnością nie będzie Cię lubił za to ile wypijesz. A jak już Cię to tak gnębi, to wiem, że trzeba zjeść coś tłustego wtedy albo się ma mniejszego kaca albo właśnie więcej można w siebie wlać. Możesz też pić powoli, wtedy zanim wypijesz kolejne piwko to to pierwsze będzie już się ulatniało ;p Chyba pół piwa przez pół godziny się ulatnia, przeczytaj gdzieś dokładniej bo nie pamiętam ;)

Ja ze zdumieniem patrzę na ludzi pijących 8 piw pod rząd. Ja po 3/4 mam pełny zołądek na minimum 3 godz...

Zawsze pije na pełen żołądek, i upijam się w 5 sekund. A jak więcej niż 2 wypiję za jednym razem to ta zawrtość żołądka szybko się ewakuuje.

wypic 6 piw wieczorem przed tv i nic mi nie jest, nawet trochę mi w głowie nie szumi (choć kaca mam na następny dzień :o) ale za to jak piję w towarzystwie, gdzieś ze znajomymi to wypiję 2 piwa i już opowiadam głupoty, po 3 jestem kompletnie pijana :o

Ja również uważam, że to żadna kompromitacja. Pijesz ile możesz i już. Nie sztuka się upić.

A ja jestem kobietą! "ja mam tak ze w domu moge" może podczas spotkania masz lekki stres podobno to powoduje mniejszą odporność na alko. Na mnie nie ma raczej wpłuwu gdzie i z kim pije, zawsze się nagrzeje jak automat :o

Ja tylko dwa razy w życiu wypiłam więcej niż byłam w stanie. :p Nigdy więcej tego nie powtórzę. Dla mnie to żadna przyjemność.

"Ja tylko dwa razy w życiu wypiłam więcej niż byłam w stanie. Nigdy więcej tego nie powtórzę. Dla mnie to żadna przyjemność." Ja też, wymiotowanie 100 razy nie jest przyjemne, a już zaliczenie zgonu na jakiejś masowej imprezie to wogóle, raz gdyby nie dobra koleżanka to by mnie spotkało coś naprawdę nie ciekawego :o Niektórzy tylko czekają aż ktos się nachleje żeby potem ... widomo co :o Ja ostatnio już wogóle się zdołowałam jak jakaś gówniara (15 lat chyba)się śmiała, że jak można się upić 1 piwem :o Co prawda jestem mistrzem kamuflażu, ale to do czasu, potem jest slalom.

Pewnie ta 15 latka pije niemal codziennie i się wprawiła. :S Ja naprawde nie rozumiem czym się tu przejmować. ;D

"Pewnie ta 15 latka pije niemal codziennie i się wprawiła. :S" Nie sądzę, chyba, że ubarwiała, że ona ma mocną głowę. Chociaż ona dosyć gruba, może dlatego wolniej ją łapie? Ja do chudzielców nie należę, mam wagę w normie żeby nie było. Chyba jednak przestanę się tym przejmować... taniej wychodzi tak :)

tak jest ;) Prawda taka, że mało ludzi do tych 'mocnych' należy. Tak jak mówisz zgrywają tylko takich, każdy ma swoje sposoby żeby jakoś to zamaskować. :D Miłej nocy wszystkim życzę :)

No tak :D Znam też paru kozaków co niby wszystko ok, a potem po krzakach wymiotują haha kilko ---->Dobrejnocy Dzięki za udział w dyskusji :D

wypiłam pół kieliszka wina i jestem wstawiona, to jakieś chore :O