Czy znacie kogoś kto ma wadę wymowy?

co nie wymawia r

Mój facet :)

Znam mnóstwo takich osób:)

czy się z nich wyśmiewacie? co o nich sądzicie?

Dlaczego mam się z nich śmiać? Dzięki nim się utrzymuję:)

mnie to razi (mam ciarki jak to słyszę), ale nie daje po sobie tego poznać

Jak ma wybierać najbardziej denerwującą dyslalię, to rzeczywiście, rotacyzm brzmi najgorzej.

czy jest wam ich szkoda?

Próbuję poderwać faceta, który ma taką wymowę, strasznie mi się to podoba, zresztą zawsze podobało. Takie wady mogą być zaletami

nie jest mi ich szkoda po prostu ktoś zaniedbał problem w dzieciństwie, pewnie po dłuższym czasie przyzwycziłabym się:P aż mnie ciarki przeszły:P

jak ktoś eR nie wymawia :D mogłabym sluchać takich ludzi godzinami. nawet jakby powtarzali jedno zdanie w kółko

Mi to nie przeszkadza, tzn. u faceta nie zwracam na to uwagi, bo długo z nim jestem i jestem przyzwyczajona - a studiuję logopedię :) Np jeden mój wykładowca ma rotacyzm (ale nie od przedmiotów logopedycznych) i rzuca się to w oczy(a raczej uszy) na początku, ale nikt się z tego nie śmieje. A jeśli chodzi o mojego faceta to ma dużo kontaktów w pracy z ludźmi i normalnie mu się żyje, odnosi sukcesy jak każdy człowiek i w niczym mu to nie przeszkadza.

ja znam takiego co sie zacina ,w dodatku jest alkoholikiem :O o ile to pierwsze to pol biedy ,to przez to drugie mnie wku rwia

Oczywiście, że znam:-) Jak mogłabym się wyśmiewać? Nawet by mi przez głowę nie przeszło. To tak jakby się wyśmiewać z kogoś kto nosi okulary na przykład - co to za powód do żartów? :-o

ja mam wade

oooooooooooo______________ - studiujesz logopedią w Szczecinie? Bo ja miałam pana od informatyki z okropnym rotacyzmem. Takie "r" gardłowe to chyba było. Masakra jakaś:o

oblubienico rotacyzm da się korygować w życiu dorosłym?

dyrektore a jak :) Twój komentarz potwierdza tylko, że i Ty-taki słynny na całe forum- masz również jakąs wadeczkę ;) Am I right????

Da się, ale ułożenie narządów artykulacyjnych umacnia się ok. 13 roku życia, do tej pory można pracować z człowiekiem najłatwiej. Im później, tym trudniej się pracuje. Wada się utrwala. Ale oczywiście, że się da, tylko że będzie to trwało dużo dłużej.

Studiuję w Gdańsku :) Ja powiem Wam szczerze, że to temat trochę wstydliwy dla mojego faceta, więc z nim o tym nie rozmawiałam, w ogóle tego nie zauważam w życiu codziennym. Ale z drugiej strony chciałabym mu pomóc po skończeniu studiów :) Jakoś zacznę ten temat jak będzie odpowiednia pora :)

Zawsze może ćwiczyć z nim w domu:) Zlizywanie czubkiem języka czekolady z podniebienia może być intrygujące:)

nie jest mi ich szkoda po prostu ktoś zaniedbał problem w dzieciństwie, pewnie po dłuższym czasie przyzwycziłabym się aż mnie ciarki przeszł----> dlaczego ciarki po Tobie przeszły???

bo jak słyszę takie gardłowe charczące rrrr to mam ciarki:P nawet jak sobie o tym pomyśle:)

ale nie śmieje się z tych ludzi i staram się nie dać nic po sobie poznać:) niektórych mierzi skrzypienie kredy po tablicy mnie takie rrrrr

Bo to rzeczywiście bardzo nieprzyjemnie brzmi.

wyleczyc? bo ja mam wrazenie ze nie.

a znacie jakieś trudne ćwiczenia na plastyczność języka?

Jakby nie można było wyleczyć, to by nie istniał mój zawód. To nie jest jąkanie, tylko zwykła dyslalia. co do ćwiczeń, dużo tego, odrywanie z podniebienia językiem, wylizywanie mleka ze spodeczka itp. Poszukaj w necie, bo dużo byłoby pisania:)

bo główny problem polega na tym że oni mają sztywne języki, tak więc czy po dotykaniu9machaniu) ok.400 razy na dzień ponad górną wargę jakiś efekt przyniesie?

Wiesz, tak pisać na forum to bez sensu. Radze ci dokładnie poczytać. Efekt będzie. Ale nie przestanie niepoprawnie wymawiać. Trzeba ćwiczenia z głoskami wprowadzić - uelastycznianie języka to dopiero początek zabawy.