Przyjaciel?

mnie podnieca że pisze z kimś z kogo nie widziałam i to jest chyba silniejsze odemnie.Taka adrenalina jest mi niezbędna

Fakt adrenalina jest na pewno;-) Ale coz w tym złego?

A ja uważam, że takie znajomości są wskazane właśnie dla tej adrenalinki, sztuka, by nie posunąć się za daleko;-)

beti czy ty mu się podobasz?Rozmawialiscie o tym? Wydaje mi się, ze to jest najbardziej istotne jakie on ma do ciebie podejście?

Tak więc zdania są podzielone. Mam nadzieję, że jednak będzie dobrze,bo zależy mi na tym człowieku bardzo.

już ci pisali. 99 % wypowiedzi podaje że wchodzisz na grząski grunt, A ty jak głupia krowa walisz sama prosto na minę. Jak cię jebnie i stary z domu pogoni nawet rozwód z twojej winy poleci to będziesz skamlała pod płotem jak zwykła suka.

co wy tam wiecie! Ja mam męża i takiego przyjaciela.Znamy się już 2,5 roku i jest ok.Jakiś czas temu nawet nasze rodziny się poznały.A początki były jak u beti tylko pisanie, telefon potem.Spotkaliśmy się pierwszy raz po prawie roku.Po co jej piszecie takie głupoty, ze na pewno jej się małżeństwo rozwali!

A mnie się wydaje, ze ona szuka przygody i dobrze wie co będzie dalej;-) zgrywa tylko taka niekumatą;-)

Mam takiego przyjaciela i wszystko jest normalnie.To wszystko zależy od ludzi jacy są, czego oczekują. Nie można powiedzieć, że wszyscy szukają przygody. Czasem potrzeba rozmowy z kimś nieznajomym, a potem to się przeradza w przyjaźń, sympatię, a nie od razu w romans. A jak ktoś chce romansować to mu pisanie miesiącami nie jest potrzebne.

Zgadzam się z futerkiem;-) Też mam takiego kogoś i jest dobrze:-) romans jest wtedy jak się na niego pozwoli i się go chce.Nic się nie dzieje nagle a człowiek nie jest bezwolny.

*futurkiem:-)

ale autorka topiku chce romansu to ja podnieca, rozpala jej zmysly, a w dupie z męzem, niech się stanie to co ja podnieca.:P

Dlaczego uwazasz, że autorka chce romansu, ja jakoś tego nigdzie nie wyczytałam, dobrze jej się układa z tego co napisała.

He he he he Kolejna naiwna :D

1234565555 Dobrze napisane. To widać na odleglosć

Piszecie "kolejna naiwna"itd ale nikt z was nie napisze jasno DLACZEGO. Takie podsumowanie bez logicznego wytłumaczenia. A przyjaciela można mieć, nawet jak się jest w małżeństwie i wcale nie trzeba mieć zaraz romansu.Nie rozumiem podejścia, ze to się musi skończyć zdrada, jakimś życiowym kataklizmem:-(

kafe, passe, kafe, ZGADZAM sie z TOBĄ całkowicie. Ale widzisz to jest tak zę kto nie przeżył ten nie zrozumie. Pytanie tylko ile ta lekcja każdego z nas kosztowała. A ludzie sami siebie oszukują i często małe kroczki, niewinne emocje, wydarzenia wywołują lawinę zdarzeń których nie jestesmy w stanie zatrzymać.

uważasz, ze ludzie się sami oszukują, nie przyjmujesz do wiadomości, ze ktoś po prostu kogoś lubi i nic poza tym? Nie rozumiem.

Dziękuję wszystkim za dyskusję:-) Przemyślę to. Gdyby ktoś chciał jeszcze coś dodać mądrego to poproszę.