Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nati223

zakochałam się w nauczycielce

Polecane posty

Gość Tiamati
no ja też mam podobny problem ale radzę ci żebyś jej nie mówiła co sobie wyobrażasz że wskoczy ci w ramiona ona ma męża i traktuje cię jak przyjaciółkę na pewne rzeczy nic nie poradzisz jedna rada zmień szkołę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tiamati
no ja też mam podobny problem ale radzę ci żebyś jej nie mówiła co sobie wyobrażasz że wskoczy ci w ramiona ona ma męża i traktuje cię jak przyjaciółkę na pewne rzeczy nic nie poradzisz jedna rada zmień szkołę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja również zmagam się z tym problemem.. Uczucie do "niej" co prawda żywię od około 5 miesięcy, ale dla mnie to wystarczająco długi czas by się zakochać. Od razu podkreślam - nie jestem less. Miałam w swoim życiu chłopaków, których "kochałam". Mam 14 lat, ona 40 (chociaż wygląda DUUUŻO młodziej). Koleżanki już załapały, że nie tylko ją lubię.. To uczucie gdy mnie przytuli, uśmiechnie się, pocałuje mnie w policzek.. Nie do opisania. Ma męża, dwie córki, na 100% nie jest mną zainteresowana.. I nie wiem co w tej sytuacji robić. Jak się odkochać? Jak się zachowywać? Zostało mi z nią 2 lata nauki, być może nawet 5 (zależy czy pójdę do tego liceum gdzie ona uczy, a na to się zbiera, ponieważ zamierzam iść na oddział proprawniczy, gdzie jest nauczycielką).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej , ja podkochuje sie w nauczycielce od 2 lat ,ostatnio z nia pisalam i jak patrze na jej maila to sie ciesze ale ona ma 40 lat syna i nie ma meza nigdy nie miala nawet nie wie z kim ma syna ponoc bardzo chciala miec nwm,ale zawsze na lekcjach tak patrzy mi prosto w oczy jak kolo niej przechodze to sie usmiecha,na kazda okazje daje jej prezent ona mnie przytula to jest wtedy takie magiczne wcale nie jestem lesss ,jak ide spac to o niej mysle,pliss pomozcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ja wiem
nie rozumiem tego, ale to wzruszające, kiedy 14-latki tak pięknie piszą o swoim uwielbieniu dla nauczycielek. Nawet gdyby miała to być miłość homoseksualna, chociaż one się od tego odżegnują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochamsiewnauczycielce
Przeżywam to teraz, jak zakończyła sie Twoja historia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochamsiewnauczycielce
Mam 16 (nieskończone) lat , klasa 3 gimnazjum. Od września tego roku zmieniła mi się pani od w-f'u, którą na początku traktowałam normalnie, sumie jak każdego nauczyciela, lecz później zaczęłam patrzeć na nią inaczej i to bardzo. Może nie tyle co ją kocham, bo to słowo oznacza za wiele, ale czuję do niej coś więcej niż powinnam. Pani nie ma męża , ani dzieci. Po szkole chodzą pogłoski , że jest lesbijką, często na mnie patrzy. Daje jej różne znaki.. Typu jakieś zagadywanie, szczere uśmiechy, rozmawianie na temat homoseksualizmu, poznawanie jej nawyków. Ale nie jestem pewna czy ona rozumie moje zaangażowania.Nie wiem co mam zrobić. Chciałam wrzucić jej do zeszytu,jak nie bd patrzała anonimowy list, w którym napiszę, że lubię ją trochę bardziej. Nie wiem w sumie czy dobrze zrobie. Nie wiem co mam robić. Jak dawać jej znaki(większe). Jak ją widzę to mam motylki .:3 hjo . :D Miałam wielu chłopaków, ale od pewnego czasu podobają mi się też dziewczyny , jak i zarówno MOJA NAJUKOCHAŃSZA W-F'istka . <3<3<3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baranowska
Minęło troche czasu od otworzenia tematu ale jednak postanowiłam odpowiedzieć, moze ktos jeszcze bedzie to czytac... pamietam, ze 5 lat temu tez szukalam informacji na ten temat, pamietam ten post... chciałam odpowiedzieć, ale tego nie zrobiłam. robię to teraz. wtedy miałam prawie 15 lat, teraz mam prawie 20. wtedy wydawało mi sie ze jestem "zakochana" w nauczycielce, teraz wydaje mi sie ze jestem "zakochana" w koleżance mamy... słowo "zakochana" pisze w cudzysłowiu, bo to nie jest typowe zakochanie... nie jestem zainteresowana seksem z tymi kobietami. fizycznie podobaja mi sie mężczyźni. te kobiety zazwyczaj maja ładne buźki, sa inteligentne, doświadczone, a to wlasnie ich mądrość mnie zachwyca. to zaczęło sie juz w podstawówce, ale rozwinęło sie bardziej w gimnazjum. za każdym razem myslalam ze to nie przejdzie, ze juz do końca zycia bede tak ciepło myślec "o niej" itd. jednak przy zmianie szkoły, środowiska zawsze to mijało i pojawiał sie nowy obiekt "obsesji". jesli sprawa miała sie do nauczycielek, to starałam sie byc najlepsza z przedmiotów, ktorych uczyły, zawsze byłam pomocna, bardzo czesto przebywałam przy nich, opowiadalam znajomym jak sie wydawało mi "dyskretnie" o nich. zapisywałam zdjecia na komputerze, zeby moc na nie patrzeć, nagrywałam głos, zeby móc słyszeć ich głos. gdy pojawiała sie nowa osoba, o tamtej zapominałam. czytałam duzo o tym i myslalam, ze młode dziewczyny tak maja, ze to przejdzie. jednak nie jestem juz taka młoda, moje kolezanki juz planują śluby, a ja nawet nigdy nie miałam chłopaka. pare dni temu moja mamę odwiedziła przyjaciółka, o ktorej kiedys tez tak "ciepło" myslalam. wszystko nagle wróciło, znowu jestem rozdarta. jak tylko o niej pomyśle to chce mi sie płakać, leżeć cały dzien w łożku, sluchac smutnej muzyki i po prostu płakać. zdaje sobie sprawę z tego, ze nic z tego nie bedzie, ze nawet nigdy sie o tym nie dowie, mam taka puste w sercu, ze az boli... chcialabym po prostu byc przy niej, przyjaznic sie z nią, zeby ona mnie kochała... kochała jak córkę... mysle, ze chciałabym wlasnie takiej relacji... matka-dziecko... i wlasnie... przeanalizowalam relacje z mama , kocham ja bardzo, mam raczej dobry kontakt, zawsze mnie przytulala, mówiła ze kocha, ze sie o mnie martwi, większość czasu spędzałam z nią, bo tata duzo pracował itd. wiec o co tu chodzi? wydaje mi sie, ze to nie moze byc powodem moich "małych fascynacji". byc moze któreś z was mogą znaleźć w relajach z matka przyczynę zauroczenia starszymi kobietami. (u mnie nie sa one takie duzo starsze, tzn <40lst) to samo tyczy sie aktorek... jesli postac grana przez jakas aktorkę zwróci na mnie swoją uwagę, wzbudzi jakies uczuciac, to ogladam wszystkie filmy z ta osoba, wywiady... z nikim o tym nie moge porozmawiac. ludzie widza mnie jako wiecznie uśmiechnięta, wiecznie szczesliwa osobe. podobam sie facetom, imponuje dziewczynom. ale co z tego jak w srodku jestem smutna :( eh, zastanawiam sie czy to kiedys w ogole sie skonczy. nawet jak bede miała juz meza... o ile bede w stanie sie zaangażować w jakis realny związek... to jest tak bardzo smutne... :( moze jestem po prostu chora psychicznie? niezrównoważona emocjonalnie? moze ktos ma inny pomysł? chciałabym byc w koncu szczęśliwa :( jesli ktos dotrwał do końca mojej historii, to przepraszam, ze wiadomosc była taka długa, musiałam to z siebie wyrzucić... pozdrawiam was drogie dziewczyny... życzę wam szczęścia ps. bede tu jeszcze zaglądać, gdyby ktos mial ochotę pogadac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piszesz, że fizycznie podobają się Tobie mężczyźni (w sensie jeżeli seks to z facetem), ale "zakochujesz się" w kobietach. Czy to znaczy, że nigdy nie byłaś zakochana w mężczyźnie ? Pytam z ciekawości, ja jestem kilkanaście lat starsza od Ciebie i moja historia jest trochę bardziej pogmatwana. W skrócie - zawsze byłam z facetami, ale kobiety fascynowały mnie fizycznie tzn. lubiłam podziwiac ich piękno, ale, co ciekawe, nie w sensie seksualnym, bardziej jako dzieło sztuki. Z facetami odwrotnie - nigdy nie zachwycałam się ich ciałem, nie interesowała mnie męska uroda, na "przystojniaków" patrzę c całkowitą obojętnością, ale seks był zawsze z facetami. Ostatnio jednak zakochałam się w kobiecie (z wzajemnością) ta kobieta oficjalnie zawsze była z facetami, ma dzieci, ale tak naprawdę jest bi. Ja do tej pory zawsze byłam i chyba jestem, bo nie wiem, hetero. Ale fakt, żę się zakochałam w kobiecie i to w taki sposób, źe pragnę jej także seksualnie każe mi stawic pod znakiem zapytania moją orientację. Kiedyś byłam zauroczona moją nauczycielką od polskiego, ale było to bardzo dawno . PRawdziwe uczucie do kobiety przyszło do mnie niedawno. Sytuacja jest tak poplątana, że nie ma możliwości,żebyśmy były razem, mimo wzajemności, - obie jesteśmy zajęte i obie cierpimy :( . Nie ma dnia, żebym o niej nie myślała, wiem kiedy jest smutna i co myśli, nawet gdy się niby śmieje ....jak przeżywa rozterki, ja czuję to wewnętrznie. Przykra sprawa. Nie myślę, że powinnaś myślec o sobie w kategoriach "czy z Tobą wszystko ok" - miłośc zaskakuje często w najmniej odpowiednim czasie i miejscu ..ehh p.s. byłaś tutaj ? 1. http://f.kafeteria.pl/temat/f4/zakochana-w-kolezance-z-pracy-pomozecie-p_6129051

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Zawalczcie o siebie pomimo przeszkód. Wiem co mówię. Kiedyś przegapiłam taką miłość i choć minęło już kilka lat ciągle o Niej myślę. Też obie byłyśmy zajęte, żałuję że nie spróbowałyśmy. Czasu się już nie wróci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baranowska
to dosyc trudne do wytłumaczenia... ale sama piszesz, ze kobiety fascynowały Cie bardziej w aspekcie sztuki. nie byłam nigdy zakochana, ale wlasnie mężczyźni podobaja mi sie 'zewnetrznie' a kobiety 'wewnetrznie'. byc moze dlatego ze wiele facetów, ktorych spotykam a zyciu okazuje sie byc po prostu dupkami ;-) nie byłam na temacie z linku, ale zajrzę- dzieki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm... @baranowska, ja borykalam sie z podobnym uczuciem - i to jak bardzo podobnym! - i w sumie nadal borykam. Jesli chcesz pogadac to proponuje na priv. Pierwszy raz zdecydowałam sie o tym z kims porozmawiac (kims, kto ma podobny problem), dowiedziec sie jak tam to u innych osob wyglada, wiec jezeli chcesz pogadac to podaj maila. I jezeli ktos jeszcze jest tu z takim problemem to tez możecie podać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baranowska
okej :) podaje maila i czekam na odzew :) aguniabaranowska@op.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zepsutenasienie
Moim zdaniem Nic jej nie mow tego typu ze do niej cos czujesz, ona tylko pogada nic wiecej nie zrobi, przez takie cos moze wyleciec ze szkoly. Ja mam podobna sytulacje, tez sie zakochalam ale ja bardziej do niej czuje milosc matczynna, raz jak mnie dotknela to sie rozplakam, Nawet zaczelam sie tym samym interesowac co ona, przechodze na przerwach kolo niej, patrze na nia non stop. Niedawno mialam piekny sen, z ktorego nigdy sie nie chciałam obudzic. Tak, ona w nim byla i ja takze. Ja robie tak ze ciagle ale to non stop gadam o niej wsrod znajomych, oni mowia ze sie zakochalam czy co? A ja ze nie i wgl. Masakra, ja nie wierze w to ze uczucie do niej mi kiedys przejdzie. Ostatnio sie rozplakalam jak sb pomyslam ze niedlugo pojde do innej szkoly co gorsza jak juz jej nie bedzie BOZE, Nawet chcialam sie do jej bloku przeprowwadzic, co moge zrobic zeby zwrocic na siebie jej uwage ale zeby sie przejeła..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arbuzikowa
Mam podobny problem... Żeby sobie jakoś pomóc próbowałam napisać o tym książkę, bo bałam się powiedzieć o tym, rodzinie, znajomym itd. może też spróbuj! :) Wierzę w ciebie i na pewno dasz sobie z tym radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli to prawda to nauczycielka przekroczyla granice i powinna byc wydalona z pracy i powinna stracic mozliwosc pracy w zawodzie. Mowie to jako nauczyciel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś a za co nauczycielkę mają wyrzucić ? że się uczennica w niej zakochała ? PRzecież dopóki jej nie zaprasza na randki łóżkowe to jest wszystko ok. Nauczyciele często nie mają pojęcia, że są darzeni uczuciami przez niektórych uczniów. Nie mówię o nauczycielach, którzy sami prowokują, podrywają i sypią nieodpowiednimi tekstami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FelicityForNow
Heej. Przeczytałam twoją historię i chcę, żebyś wiedziała, że ja też mam taki problem :\ Jeśli chciałabyś pogadać to możemy wymienić się fb :) Pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sokole oko 999
Wyr**** cię i zostawi , Stare leży tak mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty szmato bez wartości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiecie co ja tez tak mam tez chyba jestem zauroczona w nauczycielcw wiecie jakie to ciezki? a najgorsze jest ze ona mnie nie rozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mizu111
Wątek już stary, ale udzielę się bo sama już nie wiem co robić. Ostrzegam że długi post. Od prawie pięciu lat siedzę w tym bagnie. Wszystko zaczęło się w październiku,gdy miałam 10 lat. Pokochałam swoją wychowawczynię jak matkę. Była dla mnie wszystkim, rozpaczliwie chciałam się do niej przytulić. Kochałam tak przez 3,5 lat. W drugiej klasie gimnazjum zwróciłam uwagę na nauczycielkę z gimnazjum. Moja psychika upatrzyła sobie ją prawdopodobnie ze względu na podobienstwa do poprzedniej nauczycielki, małe detale takie jak brązowe włosy lub szczery usmiech. Zapomniałam o nauczycielce z podstawówki i coraz więcej myślałam o nauczycielce z gimnazjum. Zaczęło mnie to niepokoic, więc zwróciłam się do psycholozki szkolnej. Stwierdziła że nie jest w stanie mnie z tego wyciągnąc i tylko terapia może mi pomóc. Z tym że terapia wymaga zgody rodzica, a ja ze względu na przykre doświadczenia z moją mamą gdy dowiedziała się o sprawie w podstawówce (długa historia, rozpisałabym się o wiele dłuuuużej, w skrócie wydało się żę kocham wychowawczynie i chciałam popelnić samobójstwo), nie jestem wstanie jej o tym powiedziec. Uczucia do tej nauczycielki przez cały ten czas bardzo się rozwinęły. Kocham ją jak matkę, a przytulanie się do niej jest dla mnie jak narkotyk. Wykańcza mnie to. Przerażają mnie moje uczucia. Ciągle szukam możliwości terapii bez zgody rodzica, ale szanse są nikłe. Tak bardzo kocham tę kobietę. Jest dla mnie wszystkim. Ona ma 37 lat. Ma męża, dzieci. Ma rodzinę. Ja nigdy nie będę częścią jej życia, pomimo tego że tak bardzo jej potrzebuję. Tkwię w tym błędnym kole już od tylu lat. Nie potrafię tego zatrzymać. Co robić? Pomocy! ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nat99
Znalazłam ten temat, dopiero dziś ponieważ mam podobna sytuację do wszystkich innych. I nie umie sobie z Tym poradzić. Zakochałam się w mojej nauczycielce w 1 gimnazjum, i czuję coś do niej dalej a jestem w 4 kl technikum. Nie wiem co robić dalej, śni mi się i nie daje rady. Chciałabym z kimś na ten temat popisać. Podam moje GG, i będę czekać na osoby które zrozumieją moja sytuację. GG. 44702717

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kochana od tego się zaczyna..jesteś na 90 % lesbijką, ja też zaczynałam od zakochania w nauczycielkach, instruktorkach na obozie :) powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zabujana
Mam identyczny problem.Nie mówiłam tej pani o moim uczuciu do niej...Odeszła i pracuje w innej szkole.Bardzo mnie lubiła,ale nic więcej...Ma męża i 3 dzieci.Bardzo tęsknię,kocham ją i chciałabym się do niej przytulić.Nie widziałam jej dawno.Ma 43 lata,ja 14.Dziewczyny,piszcie na nr tel 512663297,jeżeli chcecie pogadać,ją też potrzebuje porady...Wymienimy doświadczenia. .Proszę...ktokolwiek niech pisze.Nieważne o której, zawsze odpisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vanusia
Cześć mam taki sam problem jak ty . Zakochałam sie w nauczycielkę od niemieckiego . Jest to kobieta o wieku 35-40 lat , ale jest piekna , urocza jakby ja opisać po prostu idealna . Mam męża i syna i z tego powodu jest mi bardzo przykro . Myślę o niej nocami itp . Nie jesteś jedyna osoba ktora ma ten sam problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×