zabraniam wam zabijac karpia!!!

te biedne rybki chca zyc blagam was niezabijajcie ich prosze

ok,ok,.....masz to jak w banku:)nie zabiję karpika tylko poproszę o to w sklepie:P bo nie wyobrażam sobie Wigili bez niego i pewnie również i Ty tylko zakładasz taki głupi post z nudów.....weź się za gotowanie albo jak jesteś młoda pomóż mamie.Wesołych Świąt:):):)

ja rozumiem że karp to tradycja ale dziś będąc na zakupach widziałam jak te karpie sa traktowane to aż mi słabo biedne wyciagane z wody i żywcem do foliowej reklamówki wsadzane i biedne ak się duszą:o

Ja dzis zrobiłam mamie awanturę,aż mi głupio..no ale po cholere przynosi żywego karpia w reklamówce.!!mam 24 lata i jestem normalna,to jest nienormalne własnie,żeby sie tak meczyły..i powiedziałam mamce,żeby go odrazu zabiła nie chcę żeby do wigili rana miał sobie biedak pływać niczego nie świadomy.I tak zrobiła.Szkoda mi takirgo zabijania dla naszej tradycji.Zywe karpie kurwa.!

o kurde,twoja matka karpia zabila?moja nawet muchy nie tknie. ale masz mame!

ja też kiedyś w sklepie pracowałam....baaa właśnie na dziale gdzie w okresie przed Świątecznym sprzedawałam właśnie karpie.Karpie były wkładane w reklamówkę ale chyba nie zdajesz sobie sprawy ile on bez wody wytrzymuje..................a później jak w większości domów do wanienki,czyż nie?

musiała bo taty nie ma niestety w tym roku juz:( wiesz może jestem pokręcona ale ja jestem za humanitarnym zabijaniem... A karp faktycznie bez wody długo wytrzymuje,co nie zmienia faktu,że sie jednak męczy i wogóle..

przepraszam że się zapytam .....kury,świni czy krowy nie jecie?Też żywe stworzenia a zkarpiem jest problem!!!!!!!!!

a ja wam zabraniam zabijać kury , krowy i świnie .

ja juz od wielu, wielu lat bojkotuje handel zywymi karpiami w jego obecnej formie - nie moge sie patrzec na te biedne ryby scisniete w tych brudnych baliach w marketach - tortura, zeby biedak przed smiercia nie mogl sie pocieszyc zyciem i potem jeszcze mialabym nieszczesnika w wannie do Wigilji trzymac - o NIE. W gardle by mi stanal :(

ciekawe czy któraś z was widziała jak się zabija świnię :O

ja kupilam karpia w tesco i pan ze stoiska od razu mi go zabil,nawet nie musialam go o to prosic,bo on to robil z wszystkimi karpiami.a jedna babka w kolejce powiedziala mi,ze wszedl juz taki przepis,ze musza je zabijac nim karp trafi do reklamowki...nie rozumiem zatem skad u was te zywe karpie??? a tak odbiegajac troche,to nie proscie ludzi,by nie zabijali karpi,pare lat temu moja kumpela bala sie zabic karpia i ...wsadzila zywego karpia do zamrazalki..to dopiero szoookkkk!!

więc może tak......większość z nas je mięso innych zwierząt ale nie widzimy zabijania ich:( wiec może faktycznie dobrym sposobem byłoby kupowanie ich już nie żywych!!!!!!!!!!!!!!!!!!!11111Mieszkam w UK i siłą rzeczy wszystkie karpie przewożone z Polski są już nie żywe tylko w kostkach lodu zeby trzymały "świeżość":(...może i w Polsce mogło by się to sprawdzić ale zapewniam Was że głosy kilku forumiczek:)tego nie zmienią.

świnie zabijają przez miesiąc mięsa nie jadłam ale już mi przeszło a co do karpia ... no cóż taki ich los :) pozdrawiam

ja osobiscie nie zabijam, a moj maz tez delikatny taki. kupujemy juz gotowe filety albo dzwonki. mnie osobiscie przeszkadza zapach, wiecie jak sa na miescie te baseniki z karpiami, zapach taki nie najlepszy.

wiecie co...tak sobie myśle że tak po prostu stworzony jest świat i nic na to nie poradzimy.Wszystkie zwierząta które jemy kiedyś tak samo jak karp były żywymi istotami................nic na to nie poradzimy chyba że staniemy sie wegeterianinami...........a ja odkąd pamiętam jadam mięso i jadać będę bo lubię i to chyba tyle w tym temacie tylko żebym nie widziała ich męki:(

ja kupilam karpia w tesco i pan ze stoiska od razu mi go zabil,nawet nie musialam go o to prosic,bo on to robil z wszystkimi karpiami.a jedna babka w kolejce powiedziala mi,ze wszedl juz taki przepis,ze musza je zabijac nim karp trafi do reklamowki...nie rozumiem zatem skad u was te zywe karpie??? a tak odbiegajac troche,to nie proscie ludzi,by nie zabijali karpi,pare lat temu moja kumpela bala sie zabic karpia i ...wsadzila zywego karpia do zamrazalki..to dopiero szoookkkk!! A no tak jest taki przepis,ale nie jest zawsze stosowany...jak zobaczyłam dzis moja mamę z tym karpiem oddychającym w reklamówce to o mało szału nie dostałam.!!! Jem drób,nie jadam innych mięs.Ryby też jem,ale akurat karpia też nie jadam,jakoś zawsze mnie odpychał po widokach w sklepach.. Nie chodzi oto kto jada swinki,a kto krówki,ale sposób zabijania ich.!!!mięso jest i bedzie zawsze potrzebne i ludzie z niego nie zrezygnują,ale do jasnej cholery w normalny sposób zabijać...szybko,tak,żeby nawet nie wiedziało zwierzatko o tym.! Słyszałam,że teraz nawet w masarniach sa takie specjalne ulepszenia,jakaś winda z spokojna muzyką,ale w większości ten stary rytuał..świat jest popierdolony a najlepsze w tym,że więcej zwierząt jest zabijanych niż faktycznie ludzie potrzebuja,ale to juz inny temat..

katarzyno, no tak masz racje, ale mnie np. glownie o to chodzi, zeby samemu nie zabijac. bo ze ide do sklepu i miesko kupuje na obiad to coz, tak juz jest, moja rodzina nie jest wegerianska. ktos pisal o zazynaniu swinki-widzialam raz na wsi, tak samo z kaczuszka, jak potem bez glowki juz dalej latala. masakra, brr. zjesc-okej, zabic samemu-nie. nie, nie. nie zabijam zwierzat, moze poza pajakami i komarami.

A tak w ogóle niezły topik w takim temacie jak ciąża i macierzyństwo"hehe

faktycznie temat akurat dla cięzarnych:)))))))))))

one chcą żyć a ja chcę jeść... i co teraz? może powinnam zjeść swojego psa? :) ...

pies w chinach u nas karp.............i tak pewnie długo zostanie jak nie na zawsze.W USA jedzą indyki i ciekawe czy ktoś ma tam taki problem?

oj Katarzynka nie chodzi o to przecież to tradycja i bardzo fajnie,ale chodzi o to zabijanie tylko wiesz...Amerykańczycy przecież nie urywają głowy Indykowi w Święto Dziękczynienia tylko idą normalnie kupic do sklepu i dostają gotowego do pieczenia.W Pl idziesz idostajesz żywa rybkę,którą trzymasz w wannie do Wigilii alby potem ją ciachnąc.Cóz tradycja ja wiem,że jak będę miała swoją familie to będę kupowała już gotowego.

wiecie co...tak sobie myśle że tak po prostu stworzony jest świat i nic na to nie poradzimy.Wszystkie zwierząta które jemy kiedyś tak samo jak karp były żywymi istotami.. Swiat jest taki jakim go czynimy a nie stworzony i niezmienny. Wszystko jest w naszych rekach. A trzeba tak niewiele. Kupic zasrane wwiaderko. Albo najlepiiej gotowa tusze...

..wsadzila zywego karpia do zamrazalki..to dopiero szoookkkk!! wcale nie... wg niektorych to nie jest straszna smierc. tyle ze jakby byl w wodzie, bo jesli byl bez to sie udusil tez.

Za późno :)

Macie rację, ale tak pomyślcie o innych rybach. Jak przypominam sobie filmy o połowach ryb, to rybacy wyciągają sieci z wody i wsypują ryby do skrzynek. :o Więc karp, który sobie popływa w wannie, a potem dostanie humanitarnie młotkiem w łeb, ma się całkiem nieźle.

ciule jestescie....karp bez wody wytrzymuje około 1,5 godziny...bo oddycha także przez skórę pouczyc sie troche a pozniej sie wypowiadać :/

a zamrożenie żywej ryby, to najbardziej humanitarna śmierć...bo ryba po prostu zasypia!!!