Czy są tu matki, które wychowują swoje dzieci

na piosenkach i bajkach dla dzieci ze swojego dzieciństwa?

No jasne, że tak :)

Ja postanowiłam wychowywać swoją córkę na bajkach które ja kochałam za młodu. Te dzisiejsze to jakieś zupełnie nieżyciowe bajki :P Smerfy, Kubuś Puchatek, Gumisie- to były bajki , a nie jakieś tam Pokemony czy Odlotowe Agentki ! Mam nadzieję, że mi się uda :) Córka jest jeszcze niemowlaczkiem, ale postanowienie mam mocne i będę si e go trzymać. A co puszczacie swoim pociechom? Jakie bajki i piosenki?

Hehehe ja chciałam, ale niestety moje dziecko nie znosi Kolargola, Wróbla Ćwirka, czy Pszczółki Mai. I w sumie mu się nie dziwię, w porównaniu z kolorowymi Tubisiami, czy Dobranocnym ogrodem, lub nawet Peppą, wypadają blado. No i moje postanowienie upadło. Ale piosenek słuchamy twardo, muzyki z Akademii Pana Kleksa, Fasolek i innych takich :).

Tak, córa uwielbia Reksia i Krecika. Ale Pszczółki Mai i Colargola też nie lubi, jak koleżanki powyżej, widocznie ma jeszcze na nich czas :) A poza tym ogląda tylko MiniMini, mam nadzieję, że uda mi się ją wychować bez bajek z programów cartoon, czy jetix.

Miki też lubi Reksia, Pomysłowego Dobromira i Zaczarowany Ołówek. Ale wiecie co to są chyba tylko nasze pobożne życzenia, że nie będą oglądać JETIX, czy Cartoon, ja sama oglądałam, przecież nie będą całego dzieciństwa oglądać Uszatka :). Z pewnych bajek się wyrasta.

Oczywiście, że nie. Ale ja bym wolała tego uniknąć, widziałam dzieci oglądające cartoon, wyglądały jak w transie, nic do nich nie docierało, dopiero po wyłączeniu telewizora, można było coś powiedzieć.

Ja też widzialam, ale ja myślę, że to akurat wina czasu, ile zajmuje im oglądanie. One potem z braku zajęcia po prostu gapią się w tv, tak jak ich rodzice.

A ja bym chciała również by moja córa słuchała takiej muzyki jak rodzice, ale już widzę, że gusta mamy inne :)

moje córki podzielają mój entuzjazm jedynie do krecika... a tak to lubią jeszcze Manię i Martę na mini mini... no i starsza wszelkie barbi... raz kiedyś u starszej kuzynki oglądała z nią coś w rodzaju winx czy witch czy jak ich tam i wtedy - tak jak piszecie - była jak w transie... od tamtej pory nie pozwalam jej tego oglądać...

MOja (20 mies) chowa sie na Marleyu, Rolling Stones, Armstrongu, Mamma MIa , Dzieciach z Bullerbyn i Sniadaniu u Tiffaniego - bajek nie toleruje, podobnie z "dzieciecymi" piosenkami - piszczy by wylaczyc z repertualu dla dzieci jedynie MIs w wielkim Niebieskim i Sezamki dozwolone:P Tubisie ja wkurzaja, a MYsia zwyczajnie nudzi:)

u nas króluję Akademia Pana Kleksa i Reksio (szczególnie upodobał sobie początek bajki). Przy zasypianiu Hey, podczas drzemki Możdżer, do zabawy i szaleństwa Chemical Brothers :)

maja toleruje tylko dode a z dawnych czasow szazze:)

Akademia Pana Kleksa( piosenki ) i Krecik rzadza! jak widze te bajki na cat=rtoon network czy disney kanale to mnie trafia (no poza myszka mickey i tom i jerry). Bija sie, strzelaja, zachowuja jak nastolatki spod latarni yyyy masakra dlatego corka w tv oglada tylko myszke (a raczej poczatek i koniec-bo sobie tanczy do piosenek)