Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hmmapetit

Co to oznacza????

Polecane posty

Gość hmmapetit

Moja historia jest dziwna, mam świetnego chłopaka, prawie ideał. Wszystko było super dopóki nie zrodziło się we mnie uczucie do innego faceta. Może to trochę na wyrost napisane uczucie, ale do meritum. Rozmawiając z chłopakiem ciągle czuje poirytowanie , jestem zła , wystarczy, że zobaczę jego (ten drugi) , że spojrzy na mnie czuję wielką ulgę od razu czuję się lepiej . Zastanawiam się poważnie nad porzuceniem chłopaka, ciężko tak żyć z ciągłymi wątpliwościami. . Czy to oznacza zmęczenie, wypalenie się miłości. Może po pewnym czasie tak to już jest w związkach i trzeba kontrolować zauroczenia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdghdfgdfdggdfgddf
Dziewczyno, a Ty myslisz ze zawsze beda sie motyle w brzuchu utrzymywac? Po jakims czasie ta fascynacja druga osoba powoli zanika i przeobraza sie w stabilizacje. Ale o zwiazek trzeba dbac, a nie spoczywac na laurach. Pojawil sie nowy koles, nie dzielisz z nim trudow dnia codziennego, wiec sie zauroczylas w nim. Na Twoim miejscu bym pogadal ze swoim facetem, co sie takie wypalilo, probowal na nowo wzneicic ten ogien - jesli oczywiscie Ci na nim zalezy. Zauracza csie mozna w nieskonczonosc, ale to nie powod aby zrywac ze swoim obecnym partnerem dla tych kilku wspanialych chwil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czt to normalka
zauroczenie w twoim związku zpewnoscią już dawno mineło, wiec jak tylko pojawiło się jakieś "ciacho" na horyzoncie to ty głupiejesz.... wybacz ale taka prawda malenka.. pomysl o tym co masz czyli kochającego faceta, a co mozesz zyskac- kilka chwil uniesien z jakims przystojniakiem, i spierdzielony związek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmapetit
Obawiam się również, że to co mnie trzyma przy nim to zazdrość, jestem takim psem ogrodnika. Byłam przy nim w jego najgorszych momentach w życiu, miał bardzo długi okres w życiu , gdzie dosłownie wszystko się waliło . Teraz wszystko wróciło do normy i chyba nie mogę zaakceptowac, że inna kobieta byłaby z nim, że to ja mam prawo do tego wszystkiego, bo ja byłam przy nim jak było żle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×